19 dowodów na to, że dziecięca logika bywa zupełnie niezrozumiała dla dorosłych

Gdy rodzice myślą o swoim spadku, zwykle mają nadzieję, że zabezpieczy on przyszłość dzieci i kolejnych pokoleń. Niestety czasem najbliżsi zaczynają traktować tę hojność jak coś oczywistego. W niektórych rodzinach relacje niszczy roszczeniowość, manipulacja albo brak szacunku dla woli rodziców. To zmusza do trudnych, ale koniecznych decyzji — w imię własnego spokoju i ochrony majątku.
Cześć, Jasna Strono!
Moje dzieci były strasznie rozpieszczone. Z ciężkim sercem obserwowałam przez lata, jak stają się coraz bardziej roszczeniowe — zawsze chcą więcej, nigdy nie okazują wdzięczności. Po długim namyśle zdecydowałam, że nie dostaną ode mnie spadku. Wszystko przekażę wnukom.
Zebrałam ich wszystkich w salonie. Głos miałam spokojny, choć serce mi pękało. Powiedziałam: „Spadek straciliście już dawno temu”. Przez chwilę panowała cisza. W końcu jedno z nich wzruszyło ramionami, a reszta tylko przytaknęła. Ktoś powiedział: „Wiedzieliśmy, mamo” — jakby od dawna się tego spodziewali.
Następnego dnia przypadkiem usłyszałam ich rozmowę: „Ona nie wie, że chcemy sprzedać dom i wszystko inne. Musimy ją zmusić, żeby podpisała dokumenty, zanim zmieni zapisy!”. Mówili też o tym, żeby po wszystkim oddać mnie do domu opieki. Przez chwilę czułam się bezsilna, ale szybko odzyskałam siłę.
Natychmiast zadzwoniłam do prawnika i założyłam fundusz powierniczy. Zapisaliśmy, że dom zostanie sprzedany dopiero po mojej śmierci, a pieniądze trafią do wnuków i na cele charytatywne. Moje dzieci nie dostaną nic i nie mają na to żadnego wpływu.
Kocham je bardzo, ale nie uszanowały mojej woli. Wierzę, że zrobiłam słusznie, choć boli mnie, że nasze relacje są teraz tak napięte.
Dziękujemy za podzielenie się tą historią. Oto kilka wskazówek jak chronić siebie — z miłością, ale stanowczo — w relacjach z dorosłymi, roszczeniowymi dziećmi:
Stawianie granic nie jest karą. To sposób na ochronę tego, co najważniejsze i szansa na zdrowsze, dojrzalsze relacje. Czasem postawienie się to pierwszy krok do lepszej przyszłości dla wszystkich.
Jeśli ta historia was poruszyła, zajrzyjcie również do artykułu: Spór o spadek niszczy naszą rodzinę.