Zwolniłam nianię ze względu na bezpieczeństwo mojej wnuczki — ale synowa się z tym nie zgadza

Rodzina i dzieci
3 godziny temu

Zostawianie dzieci pod opieką nieznanych ludzi wiąże się z pewnym ryzykiem — zawsze może skończyć katastrofą... Jedna z naszych czytelniczek, Paula, chciała przekonać swojego syna, że lepiej byłoby, gdyby to ona zajęła się wnukiem podczas wakacyjnego wyjazdu jego i żony. Małżeństwo postawiło jednak na nianię.

Oto opowieść Pauli:

Droga Jasna Strono!

Jestem emerytowaną wdową. Mam syna, który ożenił się i doczekał córki Emily. Bardzo ją kocham. Cieszę się z regularnych wizyt u nich w domu. Co sobotę rano idę tam pobawić się z Emily. Pewnego dnia mój syn i synowa powiedzieli, że jadą na krótkie wakacje tylko we dwoje. Nalegałam, że zostanę z Emily, ale moja synowa poinformowała mnie, że zatrudniła nianię, której ufa. Nie podobało mi się, że zostawiają moją wnuczkę z obcą osobą, ale nic nie powiedziałam.

Nazajutrz po ich wyjeździe postanowiłam tam pójść. Byłam przerażona! Ta „zaufana niania” siedziała w kuchni i robiła olbrzymi bałagan. A to nie wszystko. Cały dom wyglądał, jakby przeszedł tamtędy tajfun. Wrzasnęłam na nią: „Gdzie jest Emily?!”. A ona spokojnie odparła, że śpi w swoim pokoju. Byłam wściekła i zażądałam, żeby sobie poszła.

Ale ona spojrzała na mnie i odmówiła. Powiedziała: „Jedyną osobą, która może mnie wyrzucić, jest mój szef. A to nie ty”. Krew się we mnie zagotowała. Zagroziłam, że zadzwonię na policję i dopiero wtedy wyszła. Gdy mój syn i jego żona wrócili do domu, byli zszokowani, widząc, że opiekuję się Emily, a niania nie ma. Gdy opowiedziałam im, co się stało, synowa wściekła się i wyszła zadzwonić do opiekunki.

Syn kazał mi wracać do domu. Przez tydzień się do mnie nie odzywali się, a ja przez cały ten czas martwiłam się, że zatrudnią z powrotem tę okropną nianię. Czy powinnam ich ponownie odwiedzić?

Paula O.

Twoja reakcja wzięła się z uzasadnionych obaw.

Dziękujemy za podzielenie się swoją historią. Miałaś pełne prawo zareagować w ten sposób. Zastałaś swoją wnuczkę pozostawioną bez opieki w zabałaganionym domu. Bezmyślność tej niani zezłościłaby chyba każdego na twoim miejscu. Ponadto jej bezczelna odpowiedź tylko nasiliła reakcję.

Zrozum ich perspektywę.

Twój syn i jego żona działali według planu, który uważali za bezpieczny. Twoja niespodziewana obecność w domu mogła wywołać wrażenie, że próbujesz ich kontrolować i nie ufasz ich rodzicielskim wyborom. Poczuli, że przekroczyłaś granicę, wyrzucając nianię, którą zatrudnili. Choć twoje intencje były oczywiście czyste i dobre.

Co możesz teraz zrobić.

Warto dać im trochę czasu, zanim ponownie nawiążesz kontakt. Może poczekaj jeszcze tydzień. Następnie przeproś za swoją gwałtowną reakcję, ale nie za powód, dla którego tak się zachowałaś. Możesz powiedzieć: „Wybaczcie, że przekroczyłam granicę i od razu przeszłam do czynów. Powinnam najpierw do was zadzwonić, zamiast wyrzucać ją na własną rękę”.

Nie zatruwaj się wyrzutami sumienia. W końcu próbowałaś chronić swoją wnuczkę. Zaufanie swojemu instynktowi jest zazwyczaj właściwym wyborem w tak nagłych sytuacjach jak ta. Ci ludzie ocalili życie, ufając swoim przeczuciom.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły