14 osób, którym opadła szczęka przez ogrom ludzkiej bezczelności

Nasze ciało wygląda dziś zupełnie inaczej niż 100 000 lat temu — całe szczęście! Ostatnio naukowcy natknęli się na nowe ślady, które rzucają więcej światła na przyczynę i okoliczności utraty owłosienia u ludzi oraz pogłębiają naszą wiedzę na temat ewolucji człowieka. Temat jest bardzo ciekawy, dlatego postanowiliśmy przybliżyć te odkrycia naszym czytelnikom.
Naukowcy od dawna toczą dyskusje na temat przyczyn utraty włosów i ewolucji bezwłosej skóry. Choć ludzie to najmniej owłosieni przedstawiciele naczelnych, genetycy od wielu lat zastanawiają się, kiedy i dlaczego Homo sapiens stracił swoje futro. Okazuje się, że wciąż mamy zestaw genów odpowiedzialny za bujne owłosienie — tyle że zostały one wyciszone. Tak wynika z badania poświęconego genetycznym przyczynom łysienia.
Oprócz tego chodzimy na dwóch nogach, mamy duże mózgi i rozwiniętą kulturę. Skupmy się jednak bardziej na naszym nagim, spoconym ciele. Miliony lat temu nasi przodkowie prawdopodobnie byli równie owłosieni co goryle i szympansy. W toku ewolucji futro zostało zastąpione przez drobne włoski na ciele. Pozostało nam jedynie kilka obszarów o bujniejszym owłosieniu — na głowie, pod pachami i w miejscach intymnych.
Zdaniem większości naukowców zanik owłosienia wynikał z potrzeby termoregulacji, a konkretnie — chłodzenia organizmu. Na czym oparta jest ta teoria? Otóż w pewnym momencie nasi przodkowie ewoluowali w stworzenia dwunożne i zaczęli hasać na otwartych i suchych terenach.
Okupowali raczej sawannę albo skąpo porośnięte obszary, a nie gęste i zacienione dżungle. W takich warunkach łatwo o przegrzanie, które stwarza poważne zagrożenie dla zdrowia. Lepiej radziłby więc sobie organizm nieowłosiony, który ma więcej gruczołów potowych — bo jak wiadomo, pocenie się to skuteczny mechanizm chłodzący.
Do tej pory zagadką pozostaje, dlaczego ludzie ewoluowali w niemal całkiem bezwłose małpy. Istnieje na to kilka oczywistych wyjaśnień, na przykład to, że włosy na dłoniach i nadgarstkach utrudniałyby wytwarzanie kamiennych narzędzi i obsługę prymitywnych urządzeń. Nasi pozbawieni futra przodkowie mogli więc mieć pewną przewagę. Eksperci od dziesięcioleci zastanawiają się jednak, jaka jest przyczyna utraty owłosienia na pozostałych częściach ciała.
Redukcja futra mogła również stać się przedmiotem selekcji płciowej. Brak owłosienia był cechą atrakcyjną dla jednej z płci. Gładka, pozbawiona włosków skóra świadczyła o zdrowiu — podobnie jak ogon dla pawia. To by tłumaczyło, dlaczego kobiety są na ogół mniej owłosione niż mężczyźni i poświęcają więcej czasu na depilację.