18 osób, które przyszły z wizytą i zostały zaskoczone zwyczajami swoich gospodarzy

Nianie często poznają rodzinne tajemnice, gdy po cichu wykonują swoją pracę. Niektóre wręcz otwierają puszkę Pandory lub nagle znajdują się w samym centrum wydarzeń. Opiekunki do dzieci, które zdecydowały się opowiedzieć o swoich doświadczeniach, dają nam wgląd w bardzo intrygujące historie.
Pewnego razu moja pracodawczyni zaprosiła mnie na kawę z koleżankami, żeby zaprezentować mnie jako „sexy nianię”. Chciała im udowodnić, że jej mąż umie być wierny, mimo że wokół kręci się taka piękność. Czułam się okropnie i niekomfortowo.
Jej przyjaciółki nie wiedziały jednak, że przed spotkaniem poprosiła mnie o założenie możliwie najprostszego stroju i pominięcie makijażu. Przypomniałam jej, że jestem w rodzinie, żeby pracować, a nie rywalizować — ale i tak błagała mnie, bym przyszła.
Kilka tygodni później dowiedziałam się, że ona i jej mąż będą się rozwodzić. Nic dziwnego, że była taka niepewna siebie. Już dawno przestałam dla nich pracować, ale ostatnio słyszałam, że chodzą na terapię małżeńską. Życzę im jak najlepiej.
30 lat temu moja mama pracowała jako niania u bogatej rodziny. W ich domu był jeden pokój, do którego nie wolno jej było wchodzić.
Pewnego dnia ich syn utknął w nim i płakał. Moja mama denerwowała się, więc otworzyła drzwi. Chłopiec nagle zaczął się śmiać, a mama była przerażona tym, co zobaczyła — pokój był zupełnie nietknięty. Należał do drugiego syna, który zaginął, gdy miał zaledwie 9 lat.
Dzieciak śmiał się, bo robił sobie żarty z mojej mamy, bawiąc się z nią w chowanego. Mama oczywiście przeprosiła za wejście do tego pokoju, tłumacząc, że nie miała wyboru i musiała to zrobić. Rodzina przyjęła to ze zrozumieniem.
Kilka lat temu pracowałam dla influencerki (nie jakiejś królowej internetu, ale myślę, że obserwowało ją około 500 tys. osób). Rodzina miała dwójkę dzieci, a ja uwielbiałam dla nich pracować. Byli naprawdę uprzejmi i dostawali mnóstwo darmowych rzeczy od marek, które starały się wypromować, a ona zawsze dawała mi mnóstwo darmowych rzeczy.
Rzecz w tym, że była blogerką i w mediach społecznościowych sprzedawała się tak, jakby nie miała niani. Ludzie komentowali: „Jesteś niesamowita, że tyle robisz, wychowując dwójkę dzieci poniżej drugiego roku życia”, a ona nigdy nie pisnęła słowa o mnie jako o opiekunce. Cóż, pracowałam ponad 50 godzin tygodniowo. © Nieznany autor / Reddit
Przez kilka miesięcy pracowałam jako niania dla zamożnej rodziny z dwójką dzieci, aby sobie dorobić podczas studiów. Musiałam wstawać każdego ranka, aby przygotować dzieci do szkoły, a następnie odprowadzić je do szkoły, ponieważ mama nie była w stanie tego robić.
Ponadto nie chciała nigdzie wychodzić z nimi bez niani. Randka na placu zabaw z inną rodziną? Szłam i pilnowałam jej pociech, podczas gdy ona siedziała i rozmawiała z innym rodzicem. To było dziwne.
Byłam jedną z 5 niań, które przychodziły co tydzień. Wydawali blisko 1000 dolarów tygodniowo na opiekunki, ale nie chcieli zaangażować nikogo w pełnym zakresie. © Nieznany autor / Reddit
Kilka miesięcy temu krótko pracowałam u majętnej rodziny, ale musiałam odejść, ponieważ było to po prostu nie do zniesienia. Byli dla mnie całkiem mili, ale jednocześnie okropnie traktowali swoje dziecko. Miało 6 lat. I było to bardziej smutne niż dziwaczne.
A najgorsze było to, ile pieniędzy wydawali na siebie i na moje wynagrodzenie, a jak mało przeznaczali na swoją pociechę. Miałam całkiem niezłą pensję, rodzice kupowali sobie nowe iPhone’y, ubrania itp., a ich dziecko nosiło niepasujące rzeczy, miało zepsute zabawki, które były „zbyt drogie, żeby je wymienić”, nie były też zapisane na żadne zajęcia pozalekcyjne, bo to „kosztowało”. © Rickayy_OG / Reddit
Pewnego razu dziewczynka w przedszkolu, w którym pracuję, powiedziało mojej koleżance i mi, że tata śpi na kanapie. Następnie opowiedziała nam, jak mama poinformowała tatę, że jeśli nie chce spać na kanapie, może zadzwonić do cioci Heidi (która była siostrą mamy).
Nie szkolą cię na takie sytuacje. © Any-Environment-955 / Reddit
Byłam opiekunką w rodzinie, która była totalnym chaosem. Tata „pracował z domu”, ale kiedy byłam w domu z dziećmi, grał na gitarze i narzekał na żonę dosłownie bez powodu. Uważał, że „zapomniała o sobie” po urodzeniu dzieci czy coś w tym stylu.
Nigdy nie czułam, że to moje miejsce, ale zawsze chciałam powiedzieć tej kobiecie, żeby go po prostu zostawiła. © FijitBuckle / Reddit
Jedna z córek powiedziała mi, że babcia zamknęła ją w klatce i karmiła ją kocim jedzeniem.
Powiedziałam o tym jej mamie, aby się upewnić, że jest tego świadoma, a ona odparła: „Że co! Byliśmy u nich w zeszły weekend i bawili się w kociaki, a ona weszła do kartonu i udawała, że to jej klatka, a babcia dała jej M&Msy, które według niej są kocim jedzeniem”. Lol. © emyn1005 / Reddit
Jadłam kolację z dziećmi, którymi opiekowałam się od czasu do czasu, i nagle jedno z nich ogarnął smutek, więc zapytałam, co się stało. Rozmowa potoczyła się następująco:
— Jestem smutna, że nie mogę już bawić się w domu Jamiego.
— Och, przykro mi, też bym była smutna. Dlaczego nie możesz się tam bawić?.
— Mama powiedziała, że nie możemy przyjaźnić się z ich rodziną, bo tata dokonuje złych wyborów.
© M_McCoy5 / Reddit
Kiedyś byłam nianią u bardzo zamożnej rodziny. Mieszkałam z nimi w luksusowym apartamencie. Mama zadzwoniła do mnie pewnego dnia i powiedziała: „O boże, źle się stało! Wszystko zrujnowane”.
I wtedy sygnał się urwał, ponieważ musiała skorzystać z windy. Serce mi waliło, gdy winda wspinała się na ponad 30 pięter. Wpadła do salonu i wytrzeszczyła oczy.
„Brat mojego męża zmarł”. Odpowiedziałam: „Straszna wiadomość, przykro mi to słyszeć”. Ale ona odparła: „Świąteczna gala już za tydzień, on nie może być ponury w ten wielki dzień!”.
Niezależnie od tego, czy chodzi o dzieci, czy rodziców zdradzających sekrety, nianie słyszały i widziały wiele. Oto kolejne historie opiekunek, które podczas pracy poczuły się, jakby trafiły na plan komedii.