10 oznak, że twój partner może zdradzać cię emocjonalnie

Związki
3 lata temu

Gdy myślimy o zdradzie, rzadko przychodzi nam na myśl relacja emocjonalna z kimś spoza związku. Nawet jeśli to nie jest romans, to może mieć duży wpływ na was i waszego partnera. Chodzi tu o zmiany w waszej drugiej połówce, o których nie mieliście pojęcia.

Jest wiele różnych przyczyn, dla których ludzie angażują się w związki emocjonalne, ale ekipa Jasnej Strony chce się z wami podzielić ich oznakami, abyście nie pomylili tego z fizyczną zdradą.

1. Ich „wyjątkowy” przyjaciel jest najważniejszy

Między wami istnieją napięcia, których końca nie widać. Zwykle godzi was osoba postronna. Wasz partner skupia się bardziej na kimś innym, a ten „przyjaciel” wydaje się ważniejszy od was.

Nawet jeśli spróbujecie wyjaśnić, że czujecie się jak piąte koło u wozu i dlatego wybuchają kłótnie, to nic się nie zmieni. Ponadto zostaniecie oskarżeni o zazdrość.

2. Nie chcą zmieniać dla ciebie planów

Kiedyś, gdy pojawiała się okazja do wspólnego spędzenia czasu, wasz partner jej nie przegapiał i dostosowywał swoje plany. Jednak to się zmieniło. Teraz nie chce ich zmienić, bez względu na to, jak fajnie brzmiał wasz pomysł.

3. Nagle uwielbiają media społecznościowe

Ogólną oznaką jest rosnące zainteresowanie partnerów w stosunku do telefonów, mediów społecznościowych i innych technologii. Nawet jeśli zawsze byli przeciwni takim stronom i rzadko z nich korzystali, teraz nie mogą odkleić się od ekranu. Możecie zauważyć, że nagle przestają pisać wiadomość, gdy niespodziewanie wchodzicie do pokoju.

4. Są przewrażliwieni na punkcie swojego telefonu

Nie tylko uwielbiają spędzać czas z telefonem w ręku, ale też wydają się chronić go za wszelką cenę. Jeśli pomyślą, że chcecie sprawdzić coś na ich telefonie lub nawet go przesunąć, powstrzymują was. Może mają też nowe hasło na urządzeniu albo zaczęli je blokować, co wcześniej się nie zdarzało?

5. Nagle muszą więcej pracować

Wasz partner zawsze wracał do domu na czas. Jednak teraz dzwoni i tłumaczy się, że musi zostać dłużej w pracy. Możecie zauważyć, że coś się nie zgadza. Możliwe, że robi to, by spędzić więcej czasu z tym „wyjątkowym przyjacielem”.

6. Nie są już tak otwarci

Jeśli wasz partner otrzymuje teraz więcej uwagi od kogoś innego, możecie zauważyć, że nie zwraca zbyt wiele uwagi na was. Przestaje mówić o swoich problemach albo nie dzieli się dobrymi wiadomościami. To prawdopodobnie dlatego, że otrzymuje wsparcie od kogoś spoza związku.

7. Gdy pojawia się ten temat, atakują was

Gdy zaczynacie rozmawiać o tym „wyjątkowym przyjacielu”, partnerzy się bronią, mogą wybuchać złością i was krytykować. Najbardziej oczywistym znakiem emocjonalnej relacji z kimś innym jest sytuacja, w której bronią swojego nowego przyjaciela, gdy tylko usłyszą jakiś negatywny komentarz na jego temat.

8. Sprawiają, że zaczynacie czuć się źle sami ze sobą

Cała ta krytyka i odwracanie głowy, gdy chcecie porozmawiać z partnerem, sprawia, że zaczynacie myśleć, że coś jest z wami nie tak. A to po prostu nieprawda. To partnerzy próbują ukryć swoje zainteresowanie tym „przyjacielem”, manipulując wami.

9. Odwołują wasze wspólne plany, by spędzić czas z kimś innym

Nie możecie się doczekać kolacji z partnerem i już dawno nie mieliście okazji do spędzenia wspólnie czasu — ale nagle on lub ona odwołuje spotkanie. Najgorsze jest to, że nie mają dobrej wymówki. Ich emocjonalna relacja wydaje się być teraz ważniejsza i zaczynają was ignorować.

10. Denerwują się bez powodu

Nawet zwykła rozmowa potrafi wywołać w waszym partnerze negatywną reakcję. Mogą tak być, ponieważ woleliby przebywać ze swoim przyjacielem lub nie podoba im się wasz wspólnie spędzany czas. Może wcześniej zadaliście za dużo pytań o tego przyjaciela. W takiej sytuacji możecie otrzymać pełną gniewu odpowiedź, nawet jeśli oferujecie im kawałek pizzy.

Macie jakieś porady, które pomogą nam rozpoznać ten rodzaj zdrady? Znacie inne oznaki, które wskazują na relację emocjonalną z inną osobą?

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły