10 prawdziwych historii o współlokatorach, w które trudno uwierzyć

Ciekawostki
17 godziny temu

Mieszkanie z kimś oznacza widywanie go każdego dnia, więc posiadanie dobrego współlokatora naprawdę ma duże znaczenie. Niestety jednak nie każdemu się w tej kwestii poszczęściło. Zebraliśmy szalone, pokręcone i wręcz niewiarygodne historie o współlokatorach i z pewnością sprawią one, że poczujesz się lepiej w swojej sytuacji. Ci ludzie nie tylko musieli radzić sobie z irytującymi nawykami — oni przeżyli totalny koszmar. Niektóre z poniższych opowieści są tak nieprawdopodobne, że przypominają sceny z thrillera.

  • Mój współlokator zawsze nucił pod prysznicem, wciąż tę samą melodię, cicho i nisko. Pewnej nocy znów usłyszałem to nucenie, ale światło w łazience było zgaszone, a drzwi otwarte. Uznałem, że to moja wyobraźnia, dopóki nie wrócił z nocnej zmiany i nie zapytał, czemu zasłona prysznicowa jest cała mokra. Tydzień później się wyprowadziliśmy, bo oboje słyszeliśmy nucenie jeszcze dwa razy. Nikogo nie było wtedy w łazience.
  • Na studiach miałem obowiązkowe zajęcia o 6:30 rano (kierunek gastronomia, a konkretnie zamówienia i zarządzanie magazynem, jeśli jesteście ciekawi). Mój pierwszy współlokator zwykle wracał do pokoju około północy, zapalał światło i głośno grał w League of Legends. ©zombiedinosaur5/ Reddit
  • Nigdy nie zamykała drzwi do swojego pokoju. Pewnego ranka zastała swoje łóżko przewrócone do góry nogami, a wszystkie buty idealnie ustawione na parapecie. Myślała, że to ja robię jej żarty, ale tej nocy nie było mnie w domu. Sprawdziłyśmy nagranie z kamery przy drzwiach — nikt się nie włamał. Obraz jednak zacina się na około 30 sekund około 3:12 w nocy.
  • Miałem kiedyś współlokatora, który nigdy nie odkładał sztućców do kuchni po użyciu. Kiedy się wprowadzałem, mieliśmy około 20 widelców, a gdy się wyprowadzałem, w szufladzie nie było żadnego — ja trzymałem jeden u siebie w pokoju, żeby mi go nie ukradł. ©Nieznany autor / Reddit
  • Wróciłem późno do domu i zobaczyłem, jak mój spocony współlokator idzie do swojego pokoju. Dziesięć minut później wszedł jednak do domu przez drzwi wejściowe. Powiedziałem: „Przecież przed chwilą tu byłeś?”. Zamarł i wyszeptał gorączkowo: „Idź do siebie. Natychmiast!”.
    Później doznałem szoku, bo dowiedziałem się, że czasami lunatykuje, szczególnie gdy jest w stresie. Tamtej nocy wrócił z biegania, wziął prysznic i wpadł w głęboki stan dysocjacyjny — poruszał się i zachowywał zupełnie normalnie, ale potem nic z tego nie pamiętał.
    Następnego dnia się z tego śmialiśmy, ale mimo wszystko kupiłem kamerkę do drzwi i zacząłem sprawdzać wszystko po dwa razy — tak na wszelki wypadek.
  • Rozczesywała swoje długie włosy i czyściła szczotkę. Następnie, aby pozbyć się włosów, wrzucała je do odpływu zlewu. Normalni ludzie wyrzucają je do kosza. Ciągle zatykała w ten sposób zlew. ©blackday44 / Reddit
  • Zacząłem zauważać, że za każdym razem, gdy zostawiałem jakieś naczynie w zlewie, ono znikało. Nie było nigdzie umyte — po prostu znikało. W końcu zapytałem współlokatora, a on otworzył szafę na płaszcze i pokazał mi cztery torby z supermarketu pełne brudnych widelców, talerzy i kubków. „Spanikowałem” — powiedział. „To wymknęło się spod kontroli”. Spędziliśmy trzy godziny na zmywaniu naczyń i zastanawianiu się nad swoimi życiowymi wyborami.
  • Mieszkałem kiedyś w domu z trzema innymi osobami. Oznaczaliśmy swoje jedzenie i każdy miał własną półkę w spiżarni. Niektóre rzeczy, jak mleko, były wspólne, ale większość nie. Pewnego razu wróciłem do domu i zastałem mojego współlokatora, jak wyjadał moje masło orzechowe prosto ze słoika łyżką. I to z podwójnym zanurzaniem. Mimo że moje imię było wyraźnie napisane na pokrywce, uznał, że słoik jest do wspólnego użytku, bo miał „rozmiar rodzinny” i „nikt nie potrzebuje aż tyle masła orzechowego” (ja bardzo je lubię). Levi był najgorszym współlokatorem, jakiego miałem. Niestety to tylko jedna z wielu historii z jego udziałem. ©-thedartedash-/ Reddit
  • Mój współlokator co wieczór przed snem jadł jedno jajko na twardo. Bez soli, bez pieprzu. Po prostu wpatrywał się w nie w milczeniu przez jakąś minutę, a potem zjadał w dwóch kęsach. Kiedy zapytałem go, dlaczego to robi, odpowiedział: „Tradycja”. Nie chciał rozwinąć tematu. Po tygodniu przestałem pytać.
  • Wbrew mojej woli „pożyczył” moją czystą bieliznę na randkę i zwrócił ją brudną. ©Nieznany autor / Reddit

Nie przegap naszego następnego artykułu, w którym jedna babcia wyznacza stanowcze granice: Babcia otwarcie odmawia bycia darmową nianią dla swoich wnuków. Jej historia wywołuje gorącą dyskusję na temat oczekiwań, ról w rodzinie i tego, kiedy trzeba powiedzieć „dość”.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły