10 romantycznych spotkań, które zaczęły się jak marzenie, a skończyły jak koszmar

Związki
4 godziny temu

Miłość na początku może być magiczna – pełna ekscytacji, nadziei i niekończących się możliwości. Ale nie każda historia ma szczęśliwe zakończenie. To, co zaczyna się idealnie, może przybrać nieoczekiwany obrót, prowadząc do rozczarowania, szoku, a nawet złamanego serca. W tym artykule przedstawiamy 10 prawdziwych historiami, w których romans przybrał dramatyczny obrót, udowadniając, że nie wszystko jest tak piękne, jak się początkowo wydaje.

  • Ach, co to za frajda, jechać na saniach zaprzężonych w jednego konia!
    Spoiler: Wcale nie.
    Zarezerwowałam weekend w ładnym ośrodku na północy po pierwszym porządnym opadzie śniegu w tym roku, a jedną z opcji była przejażdżka saniami. Myślałam, że będzie jak w filmach. Nie mogłam się bardziej pomylić.
    Po pierwsze, było strasznie zimno, ale byliśmy odpowiednio ubrani. Koń miał nieustanne gazy przez całą podróż. Poza tym ten koń wcale się nami nie przejmował. Zahaczał o drzewa, pierdział, uderzał w kamienie — a my w saniach bez jakiejkolwiek amortyzacji.
    „Trzymajcie się, tutaj zazwyczaj się przewracamy” — powiedział nasz przewodnik. Jakby podskakiwanie na twardym drewnie za maszyną do pierdnięć nie było wystarczająco złe! Teraz jeszcze się dowiedzieliśmy, że możemy się przewrócić w każdej chwili. To nie takie rzadkie, choć nigdy nie widziałam tego w filmach.
    Wróciliśmy zziębnięci, zmęczeni i obolali. Wiecie, co jest fajniejsze niż przejażdżka saniami zaprzężonymi w jednego konia? Picie drinka przed kominkiem. Albo cokolwiek innego. Wszystko jest fajniejsze. © The_Town_of_Canada / Reddit
  • Opróżniłem szafę, a na półce umieściłem kwiaty, czekoladki, pluszowego misia i różne słodycze, które uwielbiała. Kiedy powiedziałem jej, żeby wyjęła moją „bluzę z kapturem” z szafy, otworzyła ją i powiedziała: „Nie ma jej tutaj”, a następnie zamknęła szafę. © TheNote7 / Reddit
  • Po randce podrzuciłem ją na parking, gdzie stał jej samochód, pożegnaliśmy się bez żadnego pocałunku, bo to była nasza pierwsza randka. Wysiadła i zaczęła iść przez parking, a ja nagle nabrałem odwagi, by zawrócić samochód, zatrzymać się tuż przed nią, wysiąść i ją pocałować.
    W mojej głowie wyglądało to jak scena z filmu. W rzeczywistości jednak podjechałem do niej, zapomniałem zaciągnąć hamulec, wysiadłem, odszedłem od samochodu, a ona spojrzała na mnie przerażona i wskazała za mnie. Odwróciłem się i pobiegłem w kierunku mojego samochodu, który uderzył w inny zaparkowany samochód. Typowy dzień z mojego życia. © Nieznany użytkownik / Reddit
  • Walentynki. Moja ówczesna dziewczyna była w Tajlandii, gdzie zdobywała certyfikat trenera jogi. Udało mi się skontaktować z hotelem, w którym się zatrzymała i zorganizować dostawę tuzina róż, które miały zostać umieszczone w jej pokoju podczas sprzątania, gdy ona była na zajęciach.
    W Walentynki wróciła do domu, gdzie zastała róże i pukanie do drzwi. Poleciałem z Nowego Jorku do Bangkoku i z Bangkoku na Samui, aby zrobić jej niespodziankę. Większa niespodzianka była jednak dla mnie.
    Dzień później dowiedziałem się, że spała tam ze swoim byłym, który mieszkał na Samui. Popłynąłem promem na sąsiednią wyspę i spędziłem dwutygodniowe wakacje sam. © Nieznany użytkownik / Reddit
  • Kiedyś zepsuł mi się samochód na samym początku mojego związku z dziewczyną moich marzeń, jednak nie mogłem wynająć auta, bo byłem niepełnoletni. Ale mogłem wynająć furgonetkę. Za jedyne 20 dolarów dziennie i kilka dolarów za dodatkowe kilometry wynająłem auto dostawcze i pojechałem do jej domu, by zabrać ją na randkę, która miała być najdziwniejszą randką w jej życiu.
    Aż do momentu, kiedy przyjechałem. Otóż kiedy dotarłem na miejsce, zobaczyłem, że jej rodzina przenosi pudła z garażu. Mieli tego naprawdę dużo. Bardzo dużo. Widząc mnie w furgonetce, pomyśleli, że właśnie takiej pomocy potrzebują. Musiałem więc pomagać im przez cały dzień z pudłami. Z randki nici. Ale teraz jesteśmy zaręczeni, więc chyba tak miało być. © Im_Justintyler / Reddit
  • W drugiej klasie liceum była dziewczyna, z którą naprawdę chciałem pójść na bal. Wpadłem na pomysł, żeby zrobić dla niej grę w poszukiwanie wskazówek, a na końcu, jeśli mnie znajdzie, miałem wręczyć jej kwiaty i zaprosić na bal. Byliśmy przyjaciółmi, wiedziała już, że mi się podoba, i powiedziała, że ja jej też. Rozwiązała wszystkie zagadki, znalazła mnie, dałem jej kwiaty, powiedziała „tak”. Byłem przeszczęśliwy.
    Przewińmy do wieczoru balu. Jadę ją odebrać z domu, pukam do drzwi. Otwiera jej mama i pyta, kim jestem. Odpowiadam, że jestem partnerem jej córki na bal. Na co ona mówi mi, że jej córka wyszła 15 minut wcześniej... z innym chłopakiem. I że kazała mi przekazać, że „ta cała gra w poszukiwanie była trochę przesadzona”. Czyli zamiast po prostu powiedzieć „nie” od razu, czekała, aż pojawię się pod jej domem i kazała swojej mamie mnie odprawić. Byłem potwornie zażenowany. Nigdy więcej nie próbowałem iść na żaden szkolny bal. © Nerdyhusband88 / Reddit
  • Moja dziewczyna przeprowadziła się do mnie po prawie roku spędzonym w niezbyt dobrej sytuacji w innym stanie. Przez osiem miesięcy planowałem, żeby czekała na nią pod choinką sukienka, o której marzyła, bo ledwo miała pieniądze na jedzenie, a co dopiero na ładne ubrania. Kiedy zobaczyła pudełko, była zachwycona i od razu je otworzyła. Ale... kupiłem nie tę sukienkę. Doceniła jednak mój wysiłek i nosiła ją na eleganckie okazje. Ostatecznie kupiłem jej właściwą sukienkę na urodziny. Teraz się z tego śmiejemy. © N4g4rok / Reddit
  • Poszłam na randkę z facetem, który zamówił najdroższe rzeczy z menu. Pomyślałam: „Dobra partia”, ale potem zaproponował, żeby podzielić rachunek. Nie pokazałam, jak bardzo mnie to wkurzyło. Pięć minut po tym, jak się rozstaliśmy, zadzwonił i powiedział:
    „Hej! Mam pytanie: czemu tak szybko wyszłaś? Miałem wrażenie, jakbyś się spieszyła... A tak przy okazji... Właśnie zauważyłem, że nie zapłaciłaś mi za paliwo. Może zapomniałem cię o to poprosić... Możesz mi wysłać 13 dolarów? Nie spodziewałem się, że mieszkasz tak daleko. Haha!”.
    To była kropla, która przelała czarę goryczy. Wcześniej starałam się być uprzejma, ale to już było za dużo. Bez słowa się rozłączyłam i zablokowałam jego numer.
  • Żeby uczcić nasze piąte wspólne walentynki, planowałem odtworzyć nasz pierwszy wspólny posiłek przy świecach. Były to panierowane kotlety z kurczaka z sosem marinara i roztopioną mozzarellą, a do tego makaron i sałatka.
    Kilka dni wcześniej, kiedy zapytała, co zamierzam zrobić, powiedziałem, że przygotuję wyjątkowy posiłek. Roześmiała się i powiedziała: „Pewnie zrobisz to samo jedzenie, co lata temu, albo coś głupiego”. Więc, jak nietrudno się domyślić, przeszedłem do planu B.
    Ale tak dla jasności — moja żona to naprawdę kochana osoba. Śmiała się z tego, że jestem przewidywalny, a nie mówiła tego złośliwie. © lotus38 / Reddit
  • Postanowiłem zrobić odważny ruch wobec bliskiej koleżanki. Zaprosiłem ją na domowy posiłek w walentynki w moim okropnym mieszkaniu na studiach, bo żadne z nas z nikim się wtedy nie spotykało. Całkiem sprytnie, prawda? Tak mi się wydawało.
    Ugotowałem polędwicę wieprzową z makaronem i kupiłem „drogiego” drinka za całe 12 dolarów. „Będzie tu za chwilę” — powtarzałem sobie. Około 21:00 wysłałem jej wiadomość. Odpisała, że myślała, iż zaproszenie było żartem. Ostatecznie jednak przyszła, choć trochę zawstydzona! Teraz jesteśmy małżeństwem, a ja przypominam jej o tym w każde walentynki. © dumpsterKraken / Reddit

Wakacje mają na celu relaks i naładowanie baterii, ale czasami podróż przybiera nieoczekiwany obrót i staje się niezapomniana z niewłaściwych powodów.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły