11 prawdziwych historii ludzi, którzy porzucili wszystko dla miłości

Związki
4 godziny temu

Czasami miłość wymaga czegoś więcej niż tylko kwiatów i obietnic, wymaga wszystkiego. W tej kolekcji znajdziesz prawdziwe historie ludzi, którzy porzucili wygodę, karierę, a nawet więzi rodzinne, a wszystko to w imię miłości. Ich wybory były odważne, ryzykowne i niezapomniane.

  • Poznałem ją na rejsie. W weekend po rejsie przejechałem 5 godzin w każdą stronę, aby spędzić z nią weekend, ale to nie ta prawdziwie szalona część opowieści.
    Przed następnym weekendem, pisałem do niej w piątek wieczorem i powiedziała, że jeśli po nią przyjadę, pojedzie ze mną i spędzimy razem kolejny weekend. Wyjechałem o 22, wróciłem do domu około 9 rano. Spędziliśmy razem wspaniały weekend, a ja odwiozłem ją do domu w niedzielę wieczorem.
    Jej mąż nie był zadowolony, gdy wróciła do domu. © pr0crast*** / Reddit
  • Spotykaliśmy się przez sześć miesięcy. On tonął w długach i pracował na dwa etaty. Ja miałam oszczędności z rodzinnego spadku.
    Nie byliśmy nawet zaręczeni, ale spłaciłam jego długi. Ludzie mówili, że jestem naiwna, ale ja nie słuchałam.
    Później poznałam prawdziwy powód, dla którego nie był w stanie spłacić długów. Odkładał wszystko potajemnie na pierścionek. Chciał oświadczyć się w prawdziwie godny sposób.
  • Przejechałem 700 km motocyklem o pojemności 125 cm3, który nie był w stanie przekroczyć 95 km/h, aby spędzić weekend z moją pierwszą miłością. To były najszczęśliwsze dni w moim życiu. © Yalado / Reddit
  • Mój tata był na innym uniwersytecie niż moja mama. Przez 3 lata dzieliło ich 6 godzin, więc pisał do niej codziennie list, a w sobotę i niedzielę dwa. Czasami pisał je szyfrem, więc musiała je rozgryźć.
    Kiedyś napisał notatkę na wewnętrznej stronie rolki papieru toaletowego. Nadal nie wiemy, jak to zrobił. Wysyłali sobie ubrania, w których wcześniej spali. Nie było ich stać na połączenia międzymiastowe, więc wysyłał jej sygnał, gdy o niej myślał. © bobby_*** / Reddit
  • Po około 3 miesiącach bycia w związku zauważyłam, że kupuje mi kwiaty. Bardzo dużo kwiatów. A konkretnie słoneczników, czyli moich ulubionych. Nigdy mu o tym nie powiedziałam, po prostu założyłam, że wybrał kwiat i uznał go za mój ulubiony.
    Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby mężczyzna robił dla mnie coś takiego, więc miałam wątpliwości, ale raczej pozytywne. W końcu zapytałam go, dlaczego tak często kupuje mi kwiaty i dlaczego tylko w moje dni wolne? Czy czegoś nie rozumiałam?
    Wyjaśnił mi, że zauważył naszyjnik wiszący w moim samochodzie, który ojciec kupił mi, gdy miałam 18 lat. Miał zapięcie w kształcie słonecznika, który otwierał się od wewnątrz i napis „Jesteś moim słońcem”. Pamiętam, że zapytał mnie o ten naszyjnik, a ja wyjaśniłam mu, że mój ojciec podarował mi go i od tamtej pory go nie zdjęłam. Więcej o tym nie myślałam, ale w ten sposób dowiedział się, że słoneczniki są moimi ulubionymi kwiatami.
    Następnie wyjaśnił, że zauważył, że wszystkie moje tatuaże (faktycznie, wszystkie) zawierają kwiaty. Mam 13 tatuaży, więc łatwo się domyślić, że kwiatów nie brakuje. Zrozumiał, że naprawdę kocham kwiaty, nawet poza ich romantycznymi konotacjami.
    Dlaczego kupował je tylko w moje dni wolne? Powiedział, że zauważył przy pierwszym bukiecie, który mi kupił, że spędziłam dużo czasu na przycinaniu liści i łodyg oraz układaniu ich w wazonie, wkładając w to dużo troski i czasu, a on chciał, żebym miała czas na zrobienie tego bez pośpiechu, więc uważał, że dni wolne to najlepszy moment.
    Kiedy się na niego złoszczę, przypominam sobie tę rozmowie i jego szczery, miły charakter oraz to, jak bardzo jestem wdzięczna, że mam kogoś takiego w swoim życiu. © Nieznany autor / Reddit
  • Miałam atak podczas prysznica. Mój mąż usłyszał upadek z innego pokoju i przyszedł mi pomóc. Chociaż byłam nieprzytomna, dokończył zmywanie odżywki z moich włosów, a następnie zaniósł mnie do sypialni i wyczesał włosy, abym nie obudziła się z nimi zupełnie skręconymi.
    Kiedy to czytam, brzmi to przerażająco, ale wydaje mi się, że to naprawdę jedna z tych sytuacji, w których po prostu „trzeba było tam być”. © RiverSong2123 / Reddit
  • Zerwaliśmy, bo się bałam. Zrobiło się zbyt poważnie, zbyt szybko. Nie błagał ani nie wysyłał wiadomości. Każdego dnia czekał w kawiarni naprzeciwko mojego biura.
    Po dwóch miesiącach przestał. Weszłam do środka kawiarni, a barista tylko podniósł wzrok i powiedział: „Zostawił to dla ciebie”.
    Był to mały notatnik wypełniony listami, które do mnie pisał — jeden list na każdy dzień czekania. Listy pełne nadziei, cierpliwości i cichej miłości. Na początku nie wiedziałam, jak zareagować, ale tamtej nocy zadzwoniłam do niego. Nie powiedział wiele, tylko: „Tęskniłem za tobą”. Od tamtego czasu minęło 6 lat. Teraz jesteśmy szczęśliwym małżeństwem z dwójką wspaniałych dzieci.
  • Mój irlandzki partner przeprowadził się dla mnie do Anglii. Mieszkaliśmy w Irlandii przez rok, ale nie mógł znaleźć pracy, a ja nienawidziłam mojej. Ledwo wiązaliśmy koniec z końcem, a mój szef wezwał mnie do biura i powiedział, że mój angielski akcent jest „snobistyczny” i drażni klientów. Tej nocy dostałam telefon z informacją, że nie mam po co przychodzić do pracy następnego dnia.
    Spędziliśmy tydzień, próbując znaleźć sposób na pozostanie. Kiedy stało się jasne, że pieniądze, które mi zostały, wystarczą na miesiąc czynszu albo pokryją koszty przeprowadzki, pokłóciliśmy się na ulicy, a on mi kazał mi odejść, co też zrobiłam.
    Dwie minuty później biegł za mną. Przeprowadziliśmy się do Anglii, zatrzymaliśmy u mojej rodziny na kilka miesięcy, on znalazł pracę w tydzień, zaczęliśmy działać i znaleźliśmy mieszkanie.
    To było cztery lata temu. Wczoraj minął termin porodu dla naszego drugiego dziecka. Zaręczyliśmy się w Nowy Rok. Tak się cieszę, że nie pozwolił mi odejść. © kateykatey / Reddit
  • Mój chłopak wie, że staram się schudnąć, a także, że w mojej rodzinie nie cierpimy na nadmiar pieniędzy i każdy grosz się liczy.
    Kilka miesięcy temu, w dniu moich urodzin, zaproponował, że kupi mi kompletną garderobę, gdy osiągnę docelową wagę.
    Niektórym może to nie wydawać się specjalnie romantyczne, ale dla mnie to był nad wyraz hojny gest. © Swanny767 / Reddit
  • Kiedyś na randce od niechcenia wspomniałem, że lubię chleb na zakwasie. Więc ona przyniosła mi na następne spotkanie pół bochenka. Do tego czasu nie znałem dobrej piekarni i pomyślałem, że to naprawdę słodkie. © tellmetheworld / Reddit
  • Pewnego dnia, po sesji zdjęciowej nad rzeką, moja dziewczyna poprosiła mnie o rękę. To był wspaniały dzień. Wróciliśmy do niej, puściłem muzykę i zaczęliśmy rozmawiać. Spojrzała na mnie i powiedziała całkiem poważnie: „Wyjdziesz za mnie?”.
    Rozpłakałem się. Żadnego klękania, skomplikowanych planów, popisów. Tylko odwrócenie ról. Zawsze była nieśmiała i powściągliwa, więc nigdy nie spodziewałem się, że będzie tak odważna, ale przyszło jej to z wyjątkową łatwością. Nawet tego nie zaplanowała, po prostu spojrzała na mnie i poprosiła, bo czuła, że to odpowiedni moment. Oczywiście powiedziałem „tak”. © ***Oracle / Reddit

Odkryjcie, jak najmniejsze gesty potrafią wywrzeć największy wpływ. Te 22 historie pokażą wam, że warto spojrzeć na prezenty zupełnie inaczej.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły

tptp