17 historii, które pokazują, że bycie korepetytorem to ciężki kawałek chleba
![17 historii, które pokazują, że bycie korepetytorem to ciężki kawałek chleba](https://wl-jasnastrona.cf.tsp.li/resize/336x177/jpg/ffb/fe4/02d1d0573ba3cdf54ab9f2ffe5.jpg)
Bycie samotnym tatą oznacza poruszanie się po świecie, w którym każda decyzja jest dwa razy cięższa, ale też dwa razy bardziej satysfakcjonująca. To późne nocne rozmowy o marzeniach, niechlujne poranki z naleśnikami i chwile, w których uśmiech twojego dziecka może naprawić dzień — nawet gdy wydawało się, że jest on nie do uratowania.
Ale ojcostwo to nie tylko radość — pojawiają się też trudności, zwątpienie w siebie i ciche noce pełne pytań, czy robisz wystarczająco dużo. Co sprawia, że to wszystko jest tego warte? Momenty pełne miłości, rozwoju i bliskości, które na zawsze pozostają w sercu.
„Za każdym razem, gdy wracałem do domu, moja córka pytała, czy coś jej przyniosłem. Jedyne, co przychodziło mi do głowy, to kupić jej drewniany miecz. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że chciałaby lalkę lub sukienkę”. NeverEnuf*** / Reddit
„Moja córka właśnie skończyła 3 lata, a moja żona zostawiła nas ponad rok temu. Nie chcę, by wyglądała na bezdomną, gdy gdzieś wychodzimy, więc staram się ubierać ją tak ładnie, jak tylko potrafię. Mam jednak ogromny problem z ułożeniem jej włosów w koński ogon lub warkocze. Szkoda, że nie ma lokalnych zajęć z takich rzeczy”. Nieznany autor / Reddit
„Mój szef jest samotnym ojcem trzech dziewczynek. Kiedyś zapytałam go, dlaczego zatrudnił nianię, skoro wcześniej nawet nie miał zwykłej opiekunki. Powiedział mi, że zdecydował się na to po tym, jak jakieś dziewczynki zaczęły robić dramaty w szkole, bo jego najstarsza córka (miała wtedy tylko 10 lat) jeszcze nie dostała pierwszej miesiączki. Wtedy uświadomił sobie, że kompletnie nie wie, jak sobie z tym poradzić.
Radzenie sobie z «dziewczyńskim dramatem» było dla niego całkowicie poza zasięgiem, bo nigdy wcześniej nie musiał się z czymś takim mierzyć i nie rozumiał, dlaczego to w ogóle jest taka wielka sprawa. Wiedział też, że wszystkie trzy jego córki będą potrzebowały kogoś, kto im w tym wszystkim pomoże”. sjdhagfk09 / Reddit
„Dostałem list z centrum dla utalentowanej młodzieży, gdy moja córka miała 12 lat. Prosili, aby przystąpiła do egzaminu SAT. Jej wyniki były powyżej średniej wśród maturzystów planujących studia.
Wróciłem więc na studia i zabrałem ją ze sobą. Jednocześnie kontynuowała swoją zwykłą naukę w szkole”. Rvrsurfer / Reddit
„Jestem samotnym ojcem czterech dziewczynek i mam wrażenie, że na każdym kroku napotykam przeszkody. Niezliczoną ilość razy musiałem przewijać moje dzieci na podłodze w męskich toaletach, bo nie było tam przewijaka. Moje córki musiały odpuścić mnóstwo wydarzeń typu «mama i córka», bo choć oferowałem, że je zabiorę, było im wstyd być jedynymi, które przyszły z tatą, więc ostatecznie nie szliśmy.
Frustruje mnie, że dostaję pochwały za «opiekowanie się dziećmi», a jednocześnie napotykam tyle przeszkód przy wykonywaniu najprostszych czynności”. IcyStage0 / Reddit
„Zbliżał się szkolny konkurs naukowy mojego syna i on chciał zrobić wulkan. Nie miałem pojęcia, jak mu pomóc, ale przeszukaliśmy Google, a potem kleiliśmy i malowaliśmy, aż wyglądał jak Wezuwiusz.
Nadszedł wielki dzień, ale jego erupcja z sody oczyszczonej bardziej się spieniła, niż wybuchła. Myślałem, że będzie rozczarowany, ale powiedział: «Nic się nie stało, tato, i tak fajnie się go robiło»”.
„Moja córka obudziła się zapłakana, mówiąc, że pod jej łóżkiem jest potwór. Wczołgałem się tam z latarką, żeby «zbadać sprawę», ale znalazłem tylko kłęby kurzu. Urządziłem wielki pokaz «przepędzania potwora», a mała przez łzy zaczęła się śmiać.
Gdy z powrotem ją przykrywałem, wymamrotała: «Dzięki, tato. Wiedziałam, że go przestraszysz»”.
„Zdałem sobie sprawę, że zapomniałem spakować mojej córce lunch — pięć minut po tym, jak wysadziłem ją pod szkołą. Pędem wróciłem do domu, w rekordowym czasie zrobiłem kanapkę z masłem orzechowym i zostawiłem ją w szkolnym sekretariacie.
Wieczorem powiedziała: «Moim znajomym wydawało się to strasznie zabawne, że wpadłeś do szkoły cały zasapany». Zaśmiała się, a potem dodała: «Dzięki, że nie pozwoliłeś mi umrzeć z głodu, tato», po czym uśmiechnęła się w taki sposób, że cały ten poranny chaos był tego wart”.
„Moja żona odeszła ode mnie krótko po narodzinach naszego syna, więc od tamtej pory wychowuję go sam. Teraz ma 6 lat. Moja była wyszła ponownie za mąż, ale jeszcze nie ma kolejnych dzieci. Ostatnio oznajmiła, że chce zabrać naszego syna. «Nie ma mowy» — powiedziałem jej.
Pewnego dnia, gdy była w odwiedzinach, usłyszałem krzyk z pokoju syna. Pobiegłem na górę i zamarłem z szoku — stał przy łóżku z siniakiem na ramieniu. Moja była, która miała niewielkie doświadczenie z dziećmi, była równie przerażona jak ja i nie wiedziała, jak sobie z tym poradzić.
Z czasem zaczęła bardziej angażować się w życie naszego syna i oboje ciężko pracujemy, żeby był szczęśliwy i bezpieczny. Dzięki temu nasze relacje się poprawiły”.
„Moja 11-letnia córka dostała pierwszą miesiączkę. Stało się to w środku lekcji i zadzwoniła do mnie, przestraszona i zawstydzona. Natychmiast pojechałem do szkoły, ale ku mojemu zszokowaniu jej nauczycielka niemal na mnie nakrzyczała: «Powinien pan ją wszystkiego nauczyć! Czemu jej pan na to nie przygotował?».
Wziąłem głęboki oddech, przypominając sobie, że najważniejsza jest moja córka, a nie frustracja nauczycielki. W drodze do domu spojrzała na mnie z uśmiechem i zobaczyłem, jak schodzi z niej napięcie”.
Czasami w życiu mają miejsce zwroty akcji, których nie wymyśliłby żaden hollywoodzki scenarzysta. Te niespodziewane wydarzenia często przypominają nam, że rzeczywistość bywa o wiele bardziej nieprzewidywalna i emocjonalna niż fikcja. Sposób, w jaki te historie się rozwijają, może wprawić w zachwyt, udowadniając, że jedne z najbardziej znaczących chwil w życiu zdarzają się wtedy, gdy się ich nie spodziewamy.