11 wakacyjnych historii, które zakończyły się inaczej, niż ktokolwiek się spodziewał

Ciekawostki
10 godziny temu

Wakacje to czas odpoczynku, relaksu i oderwania się od codzienności. Przynajmniej w teorii. Dla bohaterów tych historii urlop szybko przerodził się w serię niepokojących zdarzeń, dziwnych spotkań i sytuacji, które trudno wymazać z pamięci. Czasem wystarczy jeden moment, by zamiast wspomnień o plaży zostały tylko... ciarki.

  • Mój chłopak zrobił mi niespodziankę — zaplanował romantyczny weekend w luksusowym hotelu. Wszystko szło idealnie aż do momentu wymeldowania. Jego karta kredytowa została odrzucona. Na jego twarzy pojawiło się zażenowanie, więc postanowiłam wziąć to na siebie i sama uregulowałam rachunek. Gdy już wychodziliśmy, recepcjonistka odciągnęła mnie na bok i szepnęła: „Uważaj na niego. Widziałam już kilka takich sytuacji. Karta nie działa, kobieta płaci. Nie jesteś pierwsza”.
    Zignorowałam to — byliśmy dopiero na początku związku, ufałam mu. Jednak z czasem zaczęły pojawiać się inne sygnały: zapomniany portfel, dziwne zakupy na mój koszt. Szczytem było, gdy próbował mnie przekonać, bym zainwestowała pieniądze w jego niezbyt pewny „biznes”. Wtedy powiedziałam dość. Do dziś nie mogę zapomnieć tej rozmowy w hotelu — to była pierwsza czerwona flaga, której nie chciałam zobaczyć.
  • Zatrzymałem się kiedyś w hotelu w dużym mieście, w którym trwała budowa i coś poszło nie tak z instalacją. Przez całą noc włączały się alarmy, a z głośników słychać było komunikat, by pozostać w pokojach. Nie zmrużyłem oka, a następnego dnia musiałem pracować.
  • Mój tata zarezerwował kiedyś pokój na parterze. Po wejściu rozsunął zasłony, a za nimi stał mężczyzna. Tata spokojnie powiedział: „Przepraszam”, zabrał walizkę i poszedł do recepcji. Okazało się, że ten facet wszedł przez okno... lunatykując.
  • Hotel, który wyglądał pięknie na zdjęciach w internecie, okazał się w trakcie remontu. Jak się potem dowiedziałem, miał zostać przekształcony w dom opieki. Mój pokój wyglądał jak szpitalna sala: wszędzie linki alarmowe, znaki medyczne i najgorsze łóżko, na jakim spałem.
  • Z okazji Walentynek zarezerwowałem dla mnie i żony romantyczny weekend. Hotel miał świetne recenzje, ale od progu poczuliśmy, że coś jest nie tak. Obsługa patrzyła na nas dziwnie, pokój był ciasny, duszny, a klimatyzacja nie działała. Na prośbę o pomoc po prostu nas zignorowano.
  • Jako dziecko zostałem z innymi dzieciakami w hotelowym pokoju, kiedy rodzice wyszli na kolację. Nagle usłyszeliśmy dziwny szelest — po ścianach zaczęły pełzać setki małych pająków. Całą noc spędziliśmy zamknięci w łazience.
  • Podczas rodzinnych wakacji na Florydzie odkryliśmy, że hotelowa lodówka jest pełna... mrówek. Ktoś zostawił w środku otwarte puszki po napojach, co przyciągnęło insekty. Następnego dnia się spakowaliśmy i pojechaliśmy gdzie indziej.
  • W hotelu w Filadelfii zjechałam wieczorem po ręczniki. W windzie zaczepił mnie nieznajomy, a potem poszedł za mną przez cały korytarz. Byłam przekonana, że mnie śledzi. Dopiero po chwili okazało się, że to pracownik hotelu, który rozwoził ręczniki. Prawie zemdlałam ze strachu.
  • Podczas pobytu w motelu z byłym partnerem utknęłam w łazience. Drzwi się zacięły i nie mogłam wyjść. Obsługa musiała rozmontować klamkę. Dali nam w ramach rekompensaty lepszy pokój, ale ja już wiedziałam, że więcej się tam nie pojawię.
  • Do hotelu dotarłem o 3 nad ranem. Recepcjonista wyraźnie spanikował, kiedy powiedziałem, że mam rezerwację. Nie wiedział, które pokoje są wolne, więc zaczął dzwonić losowo do różnych pokoi. Gdy ktoś odbierał, grzecznie przepraszał i dzwonił dalej. W końcu wręczył mi klucz do pokoju, który — według niego — był pusty. O 5 rano ktoś usiłował otworzyć drzwi do mojego pokoju. Znowu się pomylił. Jak się okazało, recepcjonista nie miał aktualnej listy gości.
  • Prawdziwy koszmar wydarzył się, gdy odkryliśmy ukrytą kamerę w hotelowym pokoju. Była już noc, więc mąż zakrył ją szalikiem. Kilka minut później drzwi otworzył zdenerwowany pracownik recepcji i krzyknął: „Idioci, to kamera zewnętrzna! Dlaczego ją zakryliście?!”.
    Tłumaczył, że to „zabezpieczenie” po kradzieżach i że personel ma ją obserwować całą dobę. Wymeldowaliśmy się natychmiast. Zbyt dziwne, by czuć się bezpiecznie.

Choć te 11 historii pokazuje, jak nieprzewidywalne potrafią być wakacje, to niestety — nawet luksusowy hotel nie gwarantuje spokoju. W tym artykule znajdziecie aż 25 sytuacji, które zaskoczyły nawet najbardziej doświadczonych gości i to w miejscach z pięcioma gwiazdkami.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły