12 historii na dowód, że nasi rodzice nie są superbohaterami, choć bardzo im do nich blisko

Ciekawostki
2 tygodnie temu

Nasi rodzice wylali pot i łzy poświęcenia, aby wychować nas najlepiej, jak potrafili. Chociaż nie mają supermocy tak jak postaci z naszych ulubionych komiksów, to ich głęboka hojność, bezgraniczna miłość i niekończąca się troska sprawiają, że są prawdziwymi superbohaterami. W dzisiejszym artykule dzielimy się historiami o największych wysiłkach, jakie nasi rodzice podjęli, aby zapewnić nam bezpieczeństwo i spełnienie.

  • Mój tata nigdy nie lubił mojego męża. Uważał, że zasługuję na lepszego mężczyznę. W dniu naszego ślubu wyglądał na zmartwionego i ciągle pytał mnie: „Jesteś pewna, że tego właśnie chcesz? Jesteś pewna, że to ten jedyny?”. Odpowiedziałam: " Pewnego dnia też zobaczysz jego dobrą stronę!". Przytaknął.

    W zeszłym tygodniu tata miał wylew. W chwili, gdy powiedziałam o tym mężowi, był w pracy i przygotowywał się do ważnego spotkania. Odwołał je i pobiegł do mnie, upewniając się, że moja rodzina i ja mamy pełne wsparcie.

    Później pojechałam do domu rodziców, aby zabrać kilka rzeczy taty i zawieźć mu je do szpitala. Kiedy otworzyłam szufladę, doznałam szoku, bo znalazłam tam sporo zdjęć mojego męża razem ze zdjęciami naszych dzieci. Wiem, jak bardzo tata cenił fotografie. Trzymał blisko siebie tylko te, które naprawdę lubił. To był dla mnie dowód, że przez lata zdążył się zżyć z moim mężem, zaakceptować go, a nawet pokochać. Mam szczęście, że tym razem intuicja taty jednak na początku się pomyliła.
  • Moja mama była owdowiałą imigrantką wychowującą sześcioro dzieci. Ciężko pracowała, aby spełnić obie tradycyjne role rodzicielskie, mimo że inni mówili jej, aby ponownie wyszła za mąż. Zawsze stawiała nas, swoje dzieci, na pierwszym miejscu. Oznaczało to długie godziny pracy na dwie zmiany, opuszczanie większości szkolnych wydarzeń i danie nam pełnej wolności i niezależności, abyśmy mogli rozwijać nasze zainteresowania, przekształcając je w pasje. Teraz jest na emeryturze, a my się nią opiekujemy, finansując jej podróże do ojczyzny, Laosu. © someradkid / Reddit
  • Moi rodzice nie są doskonali, ale wiele rzeczy zrobili dobrze. Najważniejszą z nich jest to, że wspierają mnie i mojego brata w naszych pasjach. Nie obchodziła ich jazda na deskorolce, ale przez lata wydali setki dolarów, by mój brat mógł cieszyć się swoim hobby. Nie tylko pomogli mi kupić zestaw perkusyjny, ale także pozwolili zespołowi ćwiczyć w naszej piwnicy i wozili nas na wszystkie występy.

    Chcieli, abym został prawnikiem, ale byli gotowi zadowolić się zawodem kucharza. Uświadomili mi, że sam decyduję o swoim życiu i je buduję — nikt nie ma z góry ustalonego przeznaczenia, wszystko zależy ode mnie. Mogę robić to, co sprawia mi przyjemność, a moi rodzice zawsze będą przy mnie i zawsze staną po mojej stronie. © mgraunk / Reddit
  • Kiedy mój ojciec zostawił moją matkę dla innej kobiety, byłem przygotowany na to, że nigdy więcej z nim nie porozmawiam. Jednak mama posadziła mnie i moje rodzeństwo i powiedziała: „Nawet jeśli wasz ojciec był złym mężem, nie pozwólcie, aby to nadwyrężyło wasze relacje, ponieważ jest i nadal będzie fantastycznym ojcem”.

    Nie mogę sobie wyobrazić, jakie to musiało być dla niej trudne. Zawdzięczam jej wspaniałą relację, jaką nadal mam z moim ojcem. © gogu***6 / Reddit
  • Mój tata pracował siedem dni w tygodniu, po dwanaście godzin dziennie, w dwóch różnych szpitalach przez dużą część mojego dzieciństwa. Gdy był na wakacjach, zawsze chorował i nazywał to „chorobą bezruchu”. Jakimś cudem nawet wtedy udawało mu się budzić kilka godzin wcześniej i przygotowywać mi i mojej siostrze śniadanie przed szkołą.

    Mocno wierzył w ciężką pracę i wielokrotnie dawał mi przykład, będąc jednocześnie w głębi serca dzieckiem. Nie wiem, jak on to robił, ale kocham go. © TurtleFisher54 / Reddit
  • Moja mama zawsze mówi swoim przyjaciołom, że jeśli chodzi o mojego brata i mnie, to „rozpieszczała nas rzeczami, ale nas nie zepsuła”. Oboje moi rodzice ciężko pracowali, aby dostać się tam, gdzie są dzisiaj i aby dać mojemu bratu i mnie wszystko, ponieważ sami dorastali bez niczego. Zawsze powtarzali nam, że ciężka praca przyniesie nagrody i że nie powinniśmy oczekiwać, że wszystko zostanie nam dane.

    Nigdy też nie czułem, że mają ulubione dziecko; zawsze traktowali nas równo i nauczyli nas, że nikt nie jest gorszy. Są fantastyczni, a ja mam ogromne szczęście być ich synem.
    © echohotel_ / Reddit
  • Mój mąż ma niesamowitych rodziców i jest jednym z najlepszych ludzi, jakich znam.

    Najważniejszą rzeczą, którą zaszczepili mojemu mężowi i jego bratu, jest poczucie uznania i wdzięczności. Czuli się spełnieni, widząc efekty swojej pracy i wpływ tego, co zrobili, na ludzi wokół. Oboje teściowie są lekarzami i myślę, że to z tego wynika.

    Byli również zachęcani do ciągłego bycia inkluzywnymi i uprzejmymi, a moja teściowa nazywała to „książęcym zachowaniem” — książę powinien być miły i uprzejmy dla wszystkich swoich poddanych, bez względu na ich pozycję. © skynolongerblue / Reddit
  • Moim jedynym dobrym rodzicem była moja mama. Mówię tak, bo miałam dwóch ojczymów. Była wspaniałą matką, mimo że nie mieliśmy nic. Ciężko było zarobić na czynsz, a czasami nie mieliśmy wody i prądu. Nigdy nie wiedziałam, że jest w tym coś złego; moja mama nigdy nie wkładała mi do głowy myśli o zmartwieniach czy panice i sprawiała, że czułam, że wszystko jest w porządku.

    Dorastałem z niesamowitymi wspomnieniami i szczęśliwym dzieciństwem, choć przez większość czasu żyłem bez niczego, ponieważ moja mama nigdy nie patrzyła na życie negatywnie. © Nieznany autor / Reddit
  • Moi rodzice wspierali mnie bez względu na wszystko. Zawsze mnie akceptowali, nie wzbudzali we mnie poczucia winy z powodu pójścia do szkoły artystycznej, a kiedy znalazłam się w okropnym miejscu w życiu, moja mama powiedziała mi, że sprzeda swój dom, jeśli będzie taka konieczność, aby się mną zaopiekować.
    Na szczęście nie musiała tego robić, ale z pewnością uświadomiło mi to bardzo wiele na temat bezwarunkowej miłości i roli rodziny. © AmberFall92 / Reddit
  • Mój ojciec pracował na wysokim stanowisku, co oznaczało, że przez większość wieczorów nie mógł być w domu na kolacji. W zamian każdego ranka jedliśmy wspólne śniadanie, a potem odwoził nas do szkoły.

    Dopiero gdy dorosłem, zrozumiałem że: a) chcę spać tak długo, jak to możliwe i b) często budzę się, mając na głowie stresujące sprawy zawodowe. Wtedy zdałem sobie sprawę, jakie to było poświęcenie. To był nasz rodzinny czas spędzony z tatą.

    Nawet kiedy moje rodzeństwo było nastolatkami i szkoła zaczynała się dużo później, musieliśmy wszyscy wstawać wcześnie i schodzić na śniadanie (a potem ewentualnie wracać do łóżka). Szanuję to. © frnoss / Reddit
  • Kiedy byłem mały, mieszkaliśmy niedaleko autostrady. Pewnego razu zapytałem mamę, jak daleko jest autostrada i gdzie skończymy, jeśli po prostu na nią wjedziemy i będziemy jechać dalej.

    Miała mapę. Pokazała mi ją?

    Nie. Powiedziała: „Zobaczymy”. Wskoczyliśmy do samochodu i jechaliśmy godzinami, aż oboje byliśmy tym zmęczeni, po czym wyciągnęliśmy mapę i znaleźliśmy trasę do domu wzdłuż brzegu jednego z Wielkich Jezior USA. To było w latach 80-tych, przed GPS-em i telefonami komórkowymi. Miałem może 10 lat, a ona pozwoliła mi nawigować do domu.

    Mogła mi po prostu powiedzieć lub pokazać mapę, nie ruszając się z kanapy, ale chciała, żebym wiedział... a może sama chciała wiedzieć. Zawsze taka była — to niesamowite. © Panic_Azimuth / Reddit
  • Moi rodzice przeprowadzili się do Kanady dosłownie w jednym celu: z nadzieją, że zapewnią mojemu bratu i mnie lepsze życie. Lepsze środowisko, lepsze możliwości, lepsze wszystko, naprawdę. Zostawili całą rodzinę i wszystkich przyjaciół. Przeprowadziliśmy się tutaj tylko we czwórkę.

    Ciężko pracowali przez pierwsze kilka lat, nie zarabiając prawie nic i mieszkając w małym mieszkaniu w Toronto. Patrząc na to teraz, jestem szczerze zszokowany, że się nie poddali się i nie wrócili do domu, gdzie mieli szanowaną pracę i duże wsparcie.

    Jestem szczęściarzem, że tego nie zrobili. Wszystko, co mam i czym jestem, zawdzięczam moim rodzicom oraz ich bezwarunkowej miłości i wsparciu. © lenerz / Reddit

Chociaż nasi rodzice robią wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić nam radosne życie, nie oznacza to, że nie skrywają również głębokich, a czasem rewolucyjnych tajemnic. W tym artykule ludzie podzielili się najgłębszymi i najbardziej szokującymi sekretami rodzinnymi, które wstrząsnęły ich rzeczywistością i wywróciły ich życie do góry nogami.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły