12 kandydatów, którzy postawili się na rozmowie kwalifikacyjnej, ale i tak dostali pracę

Ciekawostki
2 godziny temu

W dzisiejszym świecie dopracowanych życiorysów zawodowych i przećwiczonych odpowiedzi bardzo rzadko przebija się oryginalność. Rozmówca, który uratował sytuację, czy kandydat, który udowodnił swoją wartość dzięki szczerości — niekonwencjonalne zachowania bohaterów naszego artykułu zaowocowały nieoczekiwaną propozycją pracy. Zanurzcie się w tych niezwykłych historiach, a przekonacie się, że warto pozostawać sobą bez względu na wszystko.

  • Miałem rozmowę o awans w ten sam dzień, kiedy wróciłem z wakacji. Kierownik zapytał mnie, jak przygotowałem się do rozmowy. Przed spotkaniem byłem bardzo pewny siebie i powiedziałem, że spędziłem dwa tygodnie na plaży, posilałem się homarami i zupą z małży i zapomniałem o wszystkim, czym się zajmuję.
    Potem się uśmiechnąłem. To był strzał w dziesiątkę. Dostałem ten awans od razu. Wciąż się z tego śmieję. © Nieznany autor / Reddit
  • Znajomy poszedł na rozmowę kwalifikacyjną do parku trampolin, w którym ja też pracowałem. Menedżer, który przeprowadza takie rozmowy, zawsze stara się być „onieśmielający”, mimo że na co dzień jest naprawdę wyluzowanym facetem. Jest wysoki i trochę zaokrąglony, więc zwykle skutecznie realizuje tę strategię.
    Po 5 minutach rozmowy zapytał: „Czy masz jakieś doświadczenie z dziećmi?”. Mój przyjaciel na to: „Sam byłem kiedyś dzieckiem”. Kierownik zaniemówił. Dostał tę pracę. © Hiamigomanly / Reddit
  • Pewna kandydatka brała udział w rozmowie kwalifikacyjnej na stanowisko w sprzedaży, które wymagało jednak bardzo precyzyjnej technicznej wiedzy oraz dyplomu inżyniera chemii (którego nie posiadała i był to czynnik decydujący).
    Kiedy szef powiedział jej o tym, odparła, że całkowicie to rozumie, ale jest bardzo zainteresowana i zapytała, czy może polecić jej jakieś książki, które mogłaby przeczytać, aby nabrać wprawy. Wymienił 6 specjalistycznych książek z zakresu inżynierii chemicznej (czy cokolwiek to było).
    Pojawiła się w poniedziałek, umówiła się na spotkanie i poprosiła, aby zapytał ją o dowolny temat z którejkolwiek z książek. Udało jej się! Pracowała tam ponad 20 lat jako kierownik sprzedaży nr 1. © n******_box_100s / Reddit
  • Przeprowadziłem kilka rozmów kwalifikacyjnych na stanowiska helpdeskowe niskiego szczebla i mam kilka prostych pytań, które zadaję tylko po to, aby wyeliminować kłamców. Większość ludzi podchodzi do tego zbyt poważnie i traktuje to jak egzamin, podczas gdy tak naprawdę jest to nieistotna część rozmowy kwalifikacyjnej. Jest to stanowisko, na którym występuje duża rotacja, więc i tak daję szansę większości ludzi.
    Jeden facet był absolutnie wykwalifikowany, odpowiedział poprawnie na wszystkie moje pytania i wydawał się dobrze pasować, więc zadałem mu kilka pytań poziomu drugiego i trzeciego, a on nie znalazł rozwiązanie na jedno, ale odpowiedział: „Mógłbym to łatwo wygooglować”.
    Trochę żartobliwie, widząc, jaki będzie jego proces myślowy, zapytałem: „A gdybyś nie był w stanie tego wygooglować?”. A on natychmiast odpowiedział: „Jeśli mam wykonywać tę pracę w miejscu, w którym nie będzie dostępu do Google, to nawet jej nie chcę”. Pracował tu przez 2 lata i odszedł na stanowisko programisty Java, mądry facet. © b8le / Reddit
  • Przeprowadzałam krótką rozmowę kwalifikacyjną przez telefon. Jeden kandydat był niezwykle wykwalifikowany, ale opisał poprzedniego pracodawcę jako „Ocean Atlantycki”.
    Zapytałam, co ma na myśli, a on odpowiedział: „Byłem rybakiem przez 2 lata i dużo się przeprowadzałem. Poznałem wielu wspaniałych ludzi i wiele się nauczyłem, ale nienawidziłem tego. Nie myślałem o złożonych problemach i tak naprawdę nikomu nie pomagałem. To właśnie przekonało mnie do zrobienia doktoratu. Nie chciałem pozostawić tych lat mojego życiorysu jako pustego pola i uznałem, że lepiej będzie, jeśli o tym wspomnę, ponieważ jest to siła napędowa tego, gdzie jestem dzisiaj”.
    W 30 sekund przeszłam od „ten facet wydaje się dziwny” do „wow, mam do niego dużo szacunku”. © Zouea / Reddit
  • Gość spóźnił się na rozmowę kwalifikacyjną, miał rozczochrane włosy i brudną białą koszulę. Kobieta jadąca przed nim na drodze międzystanowej miała stłuczkę, a on zatrzymał się, by zmienić jej oponę. Przeprosił za spóźnienie i swój wygląd.
    Ostatecznie zatrudniłem go i był świetnym pracownikiem. Jego charakter dawał o sobie znać przez cały czas pracy w mojej firmie. © graptemys / Reddit
  • Po przyzwoitej rozmowie facet w przypływie szczerości powiedział: „Słuchaj. Popełniłem błędy. Mam 28 lat, pracuję w wypożyczalni wideo i mam licencjat z muzyki. Ponad rok temu zdałem sobie sprawę, że muszę się pozbierać. Potrzebuję tylko kogoś, kto da mi szansę, a na pewno nie będzie rozczarowany”.
    Doceniłem jego szczerość i od razu zaoferowałem mu pracę. Jedna z najbardziej ambitnych i pracowitych osób, jakie kiedykolwiek zatrudniłem. © Nieznany autor / Reddit
  • O 3 nad ranem miałem rozmowę o pracę na stacji benzynowej. Desperacko potrzebowałem jakiegoś zajęcia. Pani zaczęła zadawać normalne pytania, ale byłem zmęczony i zdenerwowany.
    Powiedziałem jej, że za minimalną stawkę będę pojawiał się na czas; i do tego nie kradnę. Pracowałem tam przez 2 lata. © IndependentTap8479 / Reddit
  • W firmie, w której kiedyś pracowałem, rozmowy kwalifikacyjne były punktowane. Kandydat otrzymywał punkty za wykształcenie, doświadczenie, umiejętności na rozmowie itp. Zawsze było też 5 punktów za „recepcjonistę”.
    Po prostu recepcjonistka mogła ocenić kandydata na maksymalnie 5 oczek. Facet, który wchodzi i mówi: „Pan Smith mnie oczekuje”, rozmawiając przy tym przez telefon; prawdopodobnie dostanie 0 punktów. Z kolei gość, który po wezwaniu na rozmowę zostawia w poczekalni bałagan, ale poza tym jest grzeczny, może liczyć na 2 punkty.
    Raz mieliśmy kandydata, który dostał 10 punktów (5 bonusowych) od recepcjonistki! Gdy wysiadał z windy, jedna z pracownic wpadła na niego i upuściła plik dokumentów. Facet natychmiast się zatrzymał, pomógł jej wszystko pozbierać i uporządkować.
    Następnie, gdy czekał przy recepcji, przyszedł pan od kawy (przychodzi codziennie i sprzedaje kawę). Kandydat zapytał recepcjonistkę, jak się nazywa i umówił się z nią na kawę. Dostał pracę. Zdobył też dziewczynę, z którą teraz jest żonaty. © dannyr / Reddit
  • Jako właściciel małej firmy jestem bardzo praktyczny. Tamtego dnia spodziewałem się kandydata. I Akurat zepsuł mi się sprzęt i pracowałem nad nim, gdy ta osoba się pojawiła się.
    Bez zastanowienia pomógł mi go naprawić w trakcie naszej rozmowy. Jest u mnie zatrudniony od 12 lat. © ShimmyShimmyYes / Reddit
  • Podczas niedawnej rozmowy kwalifikacyjnej pewien mężczyzna zaprezentował imponujące kwalifikacje, ale jednocześnie wykazał się dość dziwnym zachowaniem. Gdy mój kolega pytał go o cierpliwość i tolerancję, ten nagle wstał, podszedł do okna i bez słowa wpatrywał się przez chwilę w dal.
    Rozmowa była niezręczna, ale jego niesamowite umiejętności stanowił wyróżnik, więc go zatrudniliśmy. Później przyznał, że zachował się tak nietypowo tylko dlatego, że był ekstremalnie zestresowany i myślał, że zwymiotuje z nerwów — ale na szczęście tak się nie stało. Jako nasz pracownik często wspomina ten dziwny moment z uśmiechem na ustach.
  • Kandydat nie pojawił się na rozmowie. Mój szef i ja wyszliśmy na zewnątrz i kiedy tam staliśmy, zauważyliśmy idącego w naszą stronę faceta z plecakiem w rękach. Wyglądał, jakby miał za sobą ciężki okres. Miał potargane włosy i poplamioną koszulę.
    Natychmiast go rozpoznałam. To był on — kandydat, który nas zlekceważył. Zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć, nagle szef krzyknął: „Hej, to mój plecak!”. A ten gość, słysząc to, bez słowa skierował się w naszą stronę. Po chwili zapytał: „Co jest w środku?”.
    Okazało się, że przyszedł na rozmowę wcześniej, był świadkiem, jak dwóch złodziei kradnie torbę z laptopem z auta i zaczął ich gonić. Obejrzeliśmy nagranie z monitoringu i go zatrudniliśmy.

Życie zawodowe ma swoje blaski i cienie. W tym artykule przeczytacie o tej ciemniejszej stronie — takich szefów na pewno nie chcielibyście spotkać. Aż dziw, że jeszcze się tacy trafiają.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły