12 mężczyzn, którzy wdali się w dramatyczne historie miłosne

Związki
7 godziny temu

Historie miłosne mogą przybierać nieoczekiwane zwroty, rozwijając się w sposób, którego nigdy byśmy sobie nie wyobrażali. Czasami osoba, którą kiedyś uwielbialiśmy, ujawnia swoją ukrytą stronę, burząc wszystkie nasze pozytywne wyobrażenia. Dokładnie taka sytuacja spotkała bohaterów poniższych opowieści: odkryli szokujące prawdy lub z ledwością uniknęli pułapek zastawionych na nich przez kobiety, którym ufali. Ich doświadczenia są świadectwem odporności, a my podziwiamy za odwagę, bo mimo wszystko podzielili się tymi otwierającymi oczy historiami o źle ulokowanej miłości.

  • Po ślubie staraliśmy się o dziecko, ale odkryliśmy, że moja żona nie może go mieć. Obiecałem zostać, ale po dwóch latach wciąż marzyłem o byciu ojcem. Rozwiedliśmy się, podzieliliśmy majątek, a ja wyjechałem, by zacząć od nowa.
    Pięć lat później wróciłem, bo wciąż ją kochałem. Zapukałem do jej drzwi, a ona je otworzyła i zbladła. Ja też zamarłem, bo zobaczyłem, że jest w ciąży. Chwilę później mały chłopiec, około czterech lat, podbiegł do niej i zapytał: „Mamo, kto to?”
    Nie potrafiłem wydusić słowa i po prostu odszedłem. Później zacząłem wypytywać o nią dawnych sąsiadów i dowiedziałem się, że szybko znalazła sobie nowego chłopaka po naszym rozwodzie. Ma z nim już dwójkę dzieci, a trzecie jest w drodze.
    Gdy zacząłem drążyć głębiej, odkryłem prawdę – nigdy nie była bezpłodna. Lekarz, którego odwiedziliśmy, sfałszował wyniki, bo wiedziała, jak bardzo pragnę zostać ojcem. Moja była żona okłamywała mnie, żeby się rozwieść, zabrać połowę mojego majątku, mój duży dom i moje samochody. Dostała wszystko, czego chciała, a ja zostałem zdradzony i upokorzony.
    Od tamtej pory minęły cztery lata i w końcu mogę powiedzieć, że znalazłem prawdziwą miłość. Jestem dumnym ojcem pięknej córeczki. Ale nawet teraz ból tamtej zdrady nie zniknął całkowicie.
  • Upozorowała swoją śmierć. To była internetowa znajomość sprzed wielu lat. Spotykaliśmy się online już od dłuższego czasu i rozmawialiśmy o tym, żeby w końcu się zobaczyć. Pewnego dnia późnym wieczorem zadzwonił do mnie znajomy z naszej internetowej paczki i powiedział, że ona nie żyje. Możecie sobie wyobrazić, jak bardzo mnie to zabolało – spędziłem całą noc, płacząc. Kilka dni później jej „siostra” pojawiła się w sieci, rozmawiała z nami wszystkimi i razem z nami opłakiwała jej śmierć. Wspominaliśmy dobre chwile, które razem przeżyliśmy. Jakiś czas później jeden z moich przyjaciół postanowił wysłać kwiaty na jej grób. Jednak gdy zadzwonił na cmentarz, okazało się, że nikt o takim nazwisku tam nie spoczywa.
    To wzbudziło nasze podejrzenia, więc mój znajomy zaczął drążyć temat. Nie znalazł żadnego nekrologu ani artykułu wspominającego jej śmierć. W końcu udało mu się zdobyć numer do jej ojca, ale ten odmówił podania jakichkolwiek informacji.
    Po jakimś czasie przyjaciel powiedział mi wszystko, co udało mu się odkryć – dowody jasno wskazywały, że ta cała historia była sfabrykowana. Okazało się, że ta kobieta od początku udawała, a zdjęcia, które mi wysyłała, należały do przypadkowej osoby znalezionej w internecie. I zgadnijcie co? Ta „siostra”, która przyszła z nami rozpaczać, to tak naprawdę znowu była ona, udająca kogoś innego. Najwyraźniej kiedy zaczęło robić się poważne i gdy chciałem się z nią spotkać, wpadła w panikę i powiedziała o wszystkim swojemu ojcu. To on wymyślił plan upozorowania jej śmierci. W końcu skonfrontowaliśmy ją z tymi wszystkimi dowodami, a ona do wszystkiego się przyznała. © Wulfkahn / Reddit
  • Po naszym rozstaniu zadzwoniła i powiedziała mi, że jest w ciąży i potrzebuje 600 dolarów na zabieg aborcji. Zrobiłem obliczenia i zdałem sobie sprawę, że to niemożliwe, abym był ojcem.
    Powiedziałem jej, że chcę zatrzymać dziecko i że chętnie przejmę pełną opiekę. Zaproponowałem jej nawet, że może zrzec się praw rodzicielskich, a wtedy nie będę musiał płacić alimentów – wychowam dziecko jako samotny ojciec. Tydzień później „poroniła”. © SpporMyterios21 / Reddit
  • Moja była narzeczona wykorzystała moje potencjalnie śmiertelne problemy zdrowotne jako wymówkę, by mnie zdradzić i odejść, choć w chwili naszej rozmowy o rozstaniu nie wiedziałem jeszcze o zdradzie. Powiedziała mi, że nie może siedzieć bezczynnie i patrzeć, jak cierpię, czuć się bezsilna i w końcu być może zobaczyć moją śmierć.
    Zrozumiałem jej argumenty i nie stawiałem większego oporu, bo już i tak czułem ogromne poczucie winy z powodu tego, przez co musiała przechodzić. Właściwie sam powstrzymywałem się przed zakończeniem związku, żeby nie musiała być przy mnie w najgorszym momencie. Mój najlepszy przyjaciel jednak powiedział mi, że powinienem dać jej wybór, więc z nią nie zerwałem. Kilka miesięcy później to ona mnie zostawiła.
    Zaledwie 36 godzin po rozstaniu opublikowała zdjęcie, na którym przytula się do innego faceta. Dodała je na profilu w mediach społecznościowych, który obserwowałem, ale ona o tym nie wiedziała. Wtedy wszystko wyszło na jaw.
    Podczas naszej rozmowy o tym zdjęciu przyznała, że przez ostatnie sześć miesięcy każdy poniedziałkowy wieczór, który rzekomo spędzała u swojej siostry (są ze sobą bardzo blisko, więc nigdy tego nie kwestionowałem), tak naprawdę spędzała z nim.
    Po prostu wykorzystała mój stan zdrowia jako wymówkę, żeby zakończyć związek i nie wyjść na tą złą. Wiedziałem, że ludzie potrafią być manipulantami, ale to było dla mnie zupełnie nowe, okropne doświadczenie. © dman2316 / Reddit
  • Powiedziała mi, że mnie kocha i widzi nas razem, mieszkających ze sobą i tworzących rodzinę. A potem, dokładnie 11 miesięcy i tydzień przed moimi urodzinami, oznajmiła mi, że nasz związek był tylko sposobem na poradzenie sobie z samotnością, dopóki jej była dziewczyna nie zechce do niej wrócić. © Voided_Evil / Reddit
  • Wyczyściła moje konto bankowe, zabrała połowę moich koszul, mój sprzęt stereo, całą moją muzykę, wszystkie naczynia, jedzenie z lodówki i moje łóżko, by uciec ze swoim nowym chłopakiem, o którym nie wiedziałem – wszystko w ciągu około trzech godzin. Nie zostawiła listu pożegnalnego – tamtego wieczoru przyszła do mnie jej koleżanka, by zerwać ze mną w jej imieniu.
    Nauczyłem się, żeby nigdy, przenigdy nie mieć wspólnego konta z żadną dziewczyną, bez względu na okoliczności. © Nieznany autor / Reddit
  • Powiedziała mi, że mój portfel został skradziony przez kogoś, kto przyszedł do jej domu. Potem okazało się, że sama ukradła gotówkę, a resztę wyrzuciła, ponieważ były to „dowody” – moje karty bankowe, dokumenty, zdjęcia rodziny i przyjaciół oraz cała reszta. Oczywiście związek nie przetrwał tego incydentu. © Doctor_Ew**0 / Reddit
  • Moja dziewczyna, z którą byłem trzy lata, zerwała ze mną, ponieważ zdradzała mnie z moim współlokatorem i najlepszym przyjacielem. Nie powiedziała mi o tym podczas naszej rozmowy o rozstaniu – po prostu rzuciła: „Kocham cię, ale nie jestem w tobie zakochana”. Wróciłem więc do swojego pokoju w akademiku i wypłakałem się w ramię mojego współlokatora.
    Następnego ranka obudziłem się i zobaczyłem wiadomość: prosiła o rozmowę. Poszedłem się z nią spotkać i wtedy wyznała mi prawdę o moim współlokatorze. Wyszedłem z tej rozmowy wściekły i wróciłem do pokoju. Wtedy odkryłem, że on się wyprowadził, a ja drugi raz dostałem cios prosto w serce. © BagelsAreStaleDonuts / Reddit
  • Po tym, jak moja była dziewczyna ze mną zerwała, napisała do mnie, by wyznać, że mnie zdradzała. Powiedziała, że przez cały nasz związek byłem tylko „dodatkiem”, a ona „miała innego prawdziwego mężczyznę, który ją kochał”.
    Kilka godzin później napisała do mnie jej najlepsza przyjaciółka, mówiąc, że moja była dziewczyna kłamie i tak naprawdę mnie kochała, ale wymyśla tę historię, by mnie zranić. Wciąż jestem wdzięczny tej przyjaciółce, że wszystko wyprostowała. © Thrownoute / Reddit
  • Moja była powiedziała mi, że jest uczulona na koty, ale okazało się, że po prostu nie chciała, żebym miał kota. Dowiedziałem się o tym, gdy sprawiła sobie kociaka zaraz po naszym rozstaniu. © Ninakite33 / Reddit
  • Powiedziała mi, że jest w ciąży, gdy mieliśmy po 19 lat. Miesiąc później oznajmiła, że straciła dziecko. Niedługo potem, kiedy z nią zerwałem, przyznała, że kłamała na temat ciąży, by sprawdzić, czy wciąż będę chciał być z nią.
    Mimo wszystko zakończyłem ten związek. Ostatecznie wyszła za mąż i urodziła dzieci. Do dziś nie wiem, która część tej historii faktycznie była kłamstwem. © racer_24_4evr / Reddit
  • Moja była zdradziła mnie w Sylwestra w łazience na korytarzu przy mojej sypialni. Dwa tygodnie później dowiedziałem się, że przez ponad dziewięć miesięcy ukrywała fakt posiadania dziecka (które wychowywała jej przyjaciółka). © TehStupid / Reddit

Oto kolejna zdumiewająca kolekcja historii osób, które odkryły nieoczekiwane, ukryte strony swoich partnerów. Te opowieści na pewno poruszą twoje emocje i zrobią na tobie wrażenie.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły