13 osób, które nigdy nie zapomną swoich koszmarnych noclegów w hotelu

Ciekawostki
3 godziny temu

Wakacje mają być czasem relaksu, przygód i szczęśliwych wspomnień. Czasami jednak sprawy nie idą zgodnie z planem, a miejsca, w których się zatrzymujemy, stają się źródłem koszmarów. Od przerażających spotkań po szokujące niespodzianki — bohaterowie tego artykułu przeżyli chwile, których nigdy nie zapomną — i to z niewłaściwych powodów. Oto 13 historii osób, których pobyty w hotelu zamieniły się w niezapomniane opowieści o chaosie, dyskomforcie i horrorze.

  • Mój chłopak zaplanował romantyczny weekend w luksusowym hotelu. Wszystko zapowiadało się idealnie — do momentu wymeldowania. Jego karta została odrzucona, a on aż poczerwieniał z zażenowania. Uśmiechnęłam się i zapłaciłam za nasz pobyt. Gdy wychodziliśmy, recepcjonistka dyskretnie odciągnęła mnie na bok i powiedziała: „Uważaj, widziałam, jak ten facet robi to samo z innymi kobietami. Przychodzi tutaj, jego karta zostaje odrzucona, a ostatecznie to one płacą za wszystko”.
    Postanowiłam jej nie wierzyć. Byliśmy jeszcze na wczesnym etapie naszego związku i całkowicie mu ufałam — nie miałam powodu, by tego nie robić. Ale z czasem zaczął coraz częściej stosować podobne sztuczki. Zauważyłam, że zmuszał mnie do płacenia za zakupy i inne wydatki. Miarka się przebrała, gdy próbował ukraść moje pieniądze, zmuszając mnie do zainwestowania w podejrzany biznes.
    Zerwałam z nim. Jednak wspomnienie tego pobytu w hotelu wciąż mnie prześladuje, ponieważ był to początek tego wszystkiego i żałuję, że nie posłuchałam tej dziewczyny.
  • Mój tata pojechał kiedyś do hotelu i zameldował się w pokoju na pierwszym piętrze. Wszedł do środka, położył swoje rzeczy, rozsunął zasłony... a tam ukrywał się mężczyzna.
    Tata powiedział: „Przepraszam”, zasunął zasłony, zabrał swoje rzeczy i wyszedł. Poszedł do recepcji, aby wyjaśnić, że mężczyzna ukrywa się w jego pokoju. Okazało się, że facet właśnie obrabował mieszkanie i w jakiś sposób dostał się do pokoju przez otwarte okno. © arcant12 / Reddit
  • Kilka lat temu zatrzymałem się w hotelu przy Las Vegas Strip i akurat trwała tam budowa. Wadliwe okablowanie z budowy lub coś innego powodowało włączanie się alarmu (fałszywy alarm), a co jakiś czas puszczano komunikat, że doszło do jakiegoś incydentu i żeby pozostać w pokoju do odwołania.
    I tak. Całą. Noc. Nie mogłem zasnąć, a musiałem wstać wcześnie i pracować cały dzień. © harbac / Reddit
  • Musiałem znaleźć hotel z powodu zawodów gimnastycznych mojej córki. Przeczytałem recenzje online i były dobre. Cena też była dobra, więc dokonałem rezerwacji.
    Miałem problem, żeby znaleźć ten hotel, ponieważ było ciemno, a ich szyld nie był podświetlony. Parking był czarny jak smoła. Tuż przed wejściem stało dwóch podejrzanych facetów.
    Lobby motelu było słabo oświetlone migoczącymi światłami. Pokój nie był lepszy — poplamiona pościel, dziury w narzucie i włosy pod prysznicem. Sala fitness składała się z zepsutego steppera i starego telewizora na ziemi, który również był zepsuty.
    Powiedziałem recepcjonistce, że chcę anulować naszą rezerwację. Odpowiedziała: „Nie dziwię ci się. To miejsce jest obrzydliwe. Miałam rozmowę kwalifikacyjną w Kohl’s i mam nadzieję, że mnie zatrudnią, żebym mogła stąd odejść”. © DareWright / Reddit
  • Hotel, w którym zatrzymałam się lata temu, aby spędzić noc z moim ówczesnym chłopakiem, kiedy wracał po wielu miesiącach nieobecności, okazał się katastrofą. W budynku trwał remont, więc wszędzie panował bałagan.
    A powodem, dla którego przeprowadzano remont, było to, że przekształcano go z hotelu w rezydencję dla seniorów! Działał już jako taki, ale nadal przyjmował rezerwacje hotelowe. Żadna z tych informacji nie została ujawniona na ich stronie internetowej, na której pokazano naprawdę ładne pokoje.
    Kiedy się zameldowałam, pracownik musiał odsunąć z drogi tabliczkę reklamującą nadchodzące warsztaty dla diabetyków. Pokój, w którym się zatrzymałam, był już przerobiony. Wszędzie znajdowały się linki do pomocy w nagłych wypadkach, wszystkie meble i łazienka były przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych, a łóżko było strasznie niewygodne.
    Nie mogłam w to uwierzyć. Byłam tak zażenowana, że przyprowadzę tam mojego chłopaka, ale było już za późno, aby anulować i zmienić rezerwację. Haha! © GrammaMo/ Reddit
  • Przyjechałem późno do bardzo ładnego hotelu na spotkanie biznesowe. Mój lot ze Wschodniego Wybrzeża na Zachodnie był opóźniony, przekierowany i tak dalej, więc ostatecznie pojawiłem się tam o 4 nad ranem.
    Zza hotelowego biurka przywitał mnie najstraszniej wyglądający facet, jakiego kiedykolwiek widziałem. Kiedy powiedziałem, że się melduję, natychmiast się speszył i zaczął dzwonić do pokoi. Przepraszał osoby, które odbierały. Dopiero po kilku sekundach zorientowałem się, że nie miał pojęcia, kto mieszka w danym pokoju i dzwonił do każdego po kolei o 4 nad ranem, aby zobaczyć, które są puste.
    W końcu znalazł i dał mi klucz. Poszedłem do pokoju, zamknąłem drzwi i liczyłem na to, że prześpię się dwie godziny przed porannym spotkaniem. Pamiętając, co robił recepcjonista, pomyślałem, że będę sprytny i odłączyłem telefon przed pójściem spać.
    O 5 rano ktoś próbował dostać się do mojego pokoju. Najwyraźniej wciąż nie mógł się zorientować, kto nie odbiera, a kto jest zajęty.
    Następnego ranka dowiedziałem się, że osoba, która próbowała dostać się do mojego pokoju, wróciła do recepcji i powiedziano jej, że nie ma już pokoi. Recepcjonista zaoferował jej sofę w holu na godzinę lub dwie, jeśli zechciałaby się przespać. © gjallard / Reddit
  • W zeszłym roku na Walentynki zarezerwowałem pokój dla siebie i mojej żony w naprawdę ładnym hotelu. Był dość drogi, ale wszystkie recenzje mówiły, że jest naprawdę fajny, a pokoje duże.
    Weszliśmy do środka. Obsługa była wyjątkowo nieuprzejma. Nie wyglądamy na ludzi, którzy mogą sobie pozwolić, by dużo wydać na pokój hotelowy, a personel sprawił, że poczuliśmy się, jakbyśmy tam nie pasowali.
    Dotarliśmy do pokoju i okazało się, że jest bardzo mały. W środku wrzało, a klimatyzacja nie działała. Zapytałem personel, czy jest sposób, aby to naprawić, a oni po prostu nas zignorowali. © sksksk1989 / Reddit
  • Miałam wtedy jakieś 4 lata, więc to relacja oparta głównie na opowieściach mojego rodzeństwa, choć pamiętam też kilka zdjęć. Byliśmy w hotelu z przyjaciółmi rodziny i ich dziećmi (w sumie 5 dzieci, w tym my, w wieku 4-13 lat). Rodzice umieścili nas wszystkich w jednym pokoju, abyśmy mogli się wyluzować wieczorem, podczas gdy oni poszli robić rzeczy dla dorosłych (prawdopodobnie zjeść wykwintną kolację).
    Wylegiwaliśmy się na łóżku, oglądając film, gdy nagle usłyszeliśmy głośny hałas, podłoga lekko zawibrowała, a potem, nie żartuję, setki, jeśli nie tysiące minipająków zaczęły wpełzać po ścianach z dwóch dolnych rogów pokoju.
    Po nieudanej próbie obrony naszego terenu za pomocą pianek marshmallow i pocisków z kostek lodu skuliliśmy się w łazience, uszczelniając dolną część drzwi ręcznikiem. Tej nocy spałam z siostrą w wannie. Nie było telefonów, by wezwać pomoc (dzieci/nastolatki miały jeszcze wtedy telefonów komórkowych) i zostaliśmy bardzo wyraźnie poinstruowani, by pod żadnym pozorem nie opuszczać pokoju. Potraktowaliśmy te instrukcje nieco zbyt poważnie.
    Moi rodzice zobaczyli tę scenę w środku nocy i prawdopodobnie obudzili całe piętro swoim krzykiem. Nikomu jednak nic się nie stało. © SKirby00 / Reddit
  • Moja rodzina pojechała na wakacje na Florydę i zatrzymała się w tanim, ale stosunkowo ładnym hotelu. Po pierwszych trzech dniach zauważyliśmy, że w pokoju jest minilodówka, więc oczywiście mój brat zajrzał do środka. Ktoś przed nami otworzył dwie puszki napoju gazowanego, wypił je do połowy i umieścił z powrotem w lodówce do góry nogami.
    Po kilku dniach zalęgła się w niej chyba cała hotelowa populacja mrówek. Kiedy mój brat ją otworzył, wysypało się z niej tyle owadów, że mogło to wyglądać jak scena z filmu. Lodówka została natychmiast zamknięta, a po szybkim prysznicu mojego brata zdecydowaliśmy, że nie chcemy zostać w tym hotelu po tej nocy. © NikolaTesla1 / Reddit
  • Zatrzymałem się z przyjacielem w hotelu w Filadelfii. Było około północy, gdy dotarliśmy na miejsce i zauważyłem, że pokojówka nie dała nam wystarczającej ilości ręczników. Poszedłem więc do recepcji po więcej, ale z jakiegoś powodu nie mogli mi ich dać i powiedzieli, że ktoś przyniesie je do pokoju w ciągu godziny.
    Kiedy zbierałem się do powrotu windą do naszego pokoju, zauważyłem przerażającego faceta, który również czekał na windę i się na mnie gapił. Zaraz po tym, jak drzwi windy się zamknęły, zaczął pytać, jak mi minął dzień, co robię później, czy chcę się spotkać itp. Powtarzałam, że nie, ale on zdawał się tego nie rozumieć.
    W końcu winda dotarła na piętro, na którym mieszkaliśmy, ale oczywiście nasz pokój znajdował się na końcu tego naprawdę długiego korytarza. Gdy wracałam, usłyszałem za sobą kroki. Natychmiast pomyślałem: „Tak właśnie umrę”. Zacząłem iść szybciej, ale nie chciałem się odwracać — bo wtedy mogą cię dopaść, prawda?
    W tym momencie praktycznie biegłem do naszego pokoju, a kiedy tam dotarłem, zacząłem głośno pukać i walić w drzwi, aby mój przyjaciel mnie wpuścił. Wydawało się, że trwa to wieczność, a kroki za mną stawały się coraz głośniejsze i bliższe. Mój przyjaciel w końcu otworzył drzwi, a ja skorzystałem z okazji, by spojrzeć w dół korytarza i zobaczyłem... pracownika hotelu, który niósł dla mnie ręczniki. Zakładam, że pojechał inną windą na nasze piętro i wyszedł kilka chwil po mnie. © I_Need_To_Get_A_Life / Reddit
  • Byłem w motelu na wakacjach z byłą. Poszedłem wziąć prysznic i zamknąłem drzwi do łazienki. Kiedy skończyłem, osuszyłem się i byłem gotowy wrócić do głównej części pokoju, ale drzwi nie chciały się otworzyć.
    Moja była musiała zadzwonić do recepcji, a oni wysłali kogoś do pokoju, kto następnie zdemontował klamkę, aby otworzyć drzwi. Po tym wydarzeniu na kolejną noc dostaliśmy pokój o lepszym standardzie. © vesnapukanic / Reddit
  • W wieku 20 lat podróżowałem z przyjaciółmi z ograniczonym budżetem i zatrzymaliśmy się w absolutnie najtańszym hostelu, jaki mogliśmy znaleźć, który znajdował się blisko centrum miasta, abyśmy mogli wydać jak najmniej pieniędzy na transport publiczny. „Hostel” to bardzo łagodne określenie.
    Był to niewielki ceglany budynek w środku dużego bloku miejskiego. Trzeba było przejść wąską alejką między budynkami, aby dotrzeć do jego metalowych drzwi. Aby wejść, wystarczyło wbić kod. Na miejscu nie było nikogo, kto mógłby powitać lub pomóc w jakikolwiek sposób.
    Przestrzeń była podzielona na cztery części, a każda z nich wyglądała jak skrzydło zakładu dla obłąkanych. Brudne białe kafelki, łuszcząca się farba, zakurzone żółte światła, i tak dalej. Na starych metalowych ramach łóżek leżały zapadnięte materace, a na każdym z nich cienka, pomarszczona pościel. Łazienka była zaskakująco w porządku, ale to, co nas najbardziej załamało, to mrówki.
    Mnóstwo. Mrówek. Nie dało się uniknąć uczucia pełzania po tobie w środku nocy, więc próba zaśnięcia była jak tortura. Kierownik/właściciel był całkowicie niepomocny i upierał się, że pułapki, które już umieścili, są wystarczająco dobre.
    Gdybyśmy mogli sobie pozwolić na jakąkolwiek inną opcję, wyjechalibyśmy po pierwszej nocy. Niestety, spędziliśmy cztery dni w tym koszmarze i wykorzystaliśmy to jako wymówkę, aby poświęcać całe noce na zwiedzanie. Okropne doświadczenie, ale naprawdę nas to do siebie zbliżyło. © FigureDrawPractice / Reddit
  • Odkryłam ukrytą kamerę w naszej sypialni w Airbnb. Była północ. Mój mąż szybko przykrył ją ręcznikiem i poszliśmy spać.
    O 2 nad ranem otworzyły się drzwi. Do środka wpadł wściekły właściciel mieszkania, krzycząc: „Idioci, to kamera do podglądu na zewnątrz! Dlaczego ją zakryliście?”.
    Okazało się, że kamera była skierowana na ulicę, a nie na sypialnię. Właściciel miał paranoję po serii kradzieży w sąsiedztwie — w tym kradzieży jego samochodu. Zamontował ją, aby wypatrywać kłopotów. Przyznał, że obsesyjnie monitoruje nagrania.
    Wyszliśmy z samego rana roztrzęsieni i czując się nieswojo. Pomimo jego wyjaśnień wtargnięcie do naszego pokoju w środku nocy przekroczyło wszelkie granice. Zostawiliśmy szczerą recenzję, ostrzegając przed tym przyszłych gości.
    Później, gdy przeczytaliśmy inne opinie, zdaliśmy sobie sprawę, że nie był to odosobniony przypadek. Inni goście doświadczyli jego wybuchów i obsesji na punkcie bezpieczeństwa. Choć rozumieliśmy jego paranoję, nie usprawiedliwiało to naruszenia naszej prywatności ani dziwacznego zachowania. Było to doświadczenie, którego nie zapomnimy i którego nikomu nie życzymy.

Każda rodzina ma swoje sekrety, ale niektóre z nich są tak szokujące, że mogą zmienić wszystko. Oto 12 historii ludzi, którzy odkryli zdumiewające prawdy o swoich krewnych.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły