13 przykładów na to, że relacje w miejscu pracy bywają skomplikowane

Ludzie
8 godziny temu

W pracy spotykamy bardzo różne osoby. Z niektórymi mamy bezproblemowe relacje, a od innych chcemy uciec jak najdalej. W tym artykule zebraliśmy historie o najbardziej niezwykłych ludziach, których internauci spotkali w środowisku zawodowym.

  • Zaczęłam pracować z przyjacielem w tym samym dziale. Ciągle się kłóciliśmy. Wyszłam kupić kawę, a mój szef zadzwonił do mnie z awanturą. Kolega myślał, że wyszłam wcześniej z pracy, więc doniósł na mnie szefowi. Przyleciałam do biura, żeby rozprawić się z kapusiem. Zaczęliśmy się kłócić na korytarzu, a szef patrzył. Potem powiedział: „Dlaczego nie pójdziecie na randkę? Kłócicie się jak włoskie małżeństwo”. W końcu kazał nam usiąść przy stole i przeprowadzić normalną rozmowę, aby wyjaśnić wszystkie nieporozumienia.
  • Mój przyjaciel ma dziwnego szefa w pracy. Jego ulubioną rozrywką jest wpadanie znienacka i krzyczenie: „Kto pierwszy dobiegnie do automatu na parterze, dostanie premię w tym miesiącu!”. I prawie wszyscy, z wyjątkiem kilku osób, wybiegają, rzucając wszystko, co robią. Pracują w open space. I szef faktycznie daje premię pierwszej osobie, która tam dotrze. Wszystkie premie przyznaje w ten sposób, a nie za zasługi pracownika. © Overheard / Ideer
  • Pracowałam w egipskim hotelu. Nasz dyrektor lubił robić kółka wokół recepcji. Chodził z dumnie uniesioną głową, majestatycznym krokiem, jakby był królem przechadzającym się po swoich włościach. W pewnym momencie przestałam zwracać na niego uwagę. Mam dużo pracy, a on przechadza się gdzieś w oddali. I pewnego dnia podszedł do mnie i mojej koleżanki z informacją, że należy nam się upomnienie. Zaskoczone, spytałyśmy, za co. A on na to: „Kiedy wczoraj przechodziłem obok, dawałem tajne znaki rękami, żebyście nie siadały przy biurku, ale wy to zignorowałyście!”. Skończyło się na tym, że ukarał nas, każąc nam chodzić w kółko po hotelu i zapisywać na kartce, czy zauważamy jakieś problemy na terenie obiektu. Żartowałyśmy później, że wypadliśmy z łask króla.
  • Mój szef sprawia, że umysł mi się wyłącza. Kiedy podchodzi i zadaje jakiekolwiek pytanie, natychmiast zaczynam gadać jakieś bzdury. Powiedział: „Dzień dobry”, a ja odpowiedziałam: „Zdrowia życzę”. Zapytał mnie, jak długo pracuję w tej firmie, a ja powiedziałam coś o tym, że Ziemia krąży wokół Słońca. Dzisiaj w przerwie robiłam na drutach. Podszedł i powiedział, że jego córki uwielbiają robić na drutach. A ja wykrzyknęłam: „Mam syna. Bardzo chciałabym mieć córkę, może pan mi jedną odda?”. Skąd mi się to wszystko bierze? Wstydzę się za siebie. © Overheard / Ideer
  • Pomagałam znajomej w poszukiwaniu pracy i w biurze przeglądałam strony z ofertami. Mój szef nagle przyszedł, zobaczył, że mam otwarte strony z ogłoszeniami, i zwolnił mnie. Nie chciał nawet słuchać moich wyjaśnień. Okazało się, że dwie pracownice z innego biura niedawno odeszły, więc kiedy zobaczył te strony, to była dla niego ostatnia kropla. Zdecydował, że woli mnie zwolnić, niż żebym to ja zrezygnowała. © Overheard / Ideer
  • Często się spóźniam i mój szef patrzy na mnie groźnie. W czwartek byłam umówiona na rzęsy na siódmą rano. Byłam pewna, że zdążę i o 9 będę w pracy. Podeszłam do szefa i szczerze powiedziałam: „Idę na rzęsy, ale nie martw się, o 9 będę”. Uśmiechnął się i powiedział: „Martwię się tylko dlatego, że nadal nie wiesz, że musisz być w pracy o 8 rano, a nie o 9”. I w tym momencie zdałam sobie sprawę ze swojej porażki. © Mandarinka / VK
  • Pracuję w małej firmie. Niedawno dowiedziałem się, że pensja mojej podwładnej jest o połowę niższa niż moja, ale dziewczyna jest pracowita i powinna dostawać więcej. Nie ma wystarczająco dużo pieniędzy, więc pracuje dodatkowo jako freelancer. Z tego powodu ma mało czasu dla swojego syna. Postanowiłem jej pomóc, ale w kreatywny sposób. Puściłem plotkę, że moja podwładna zamierza od nas odejść i szuka innej pracy. Już następnego dnia dostała 30% podwyżkę. Naprawdę miło było widzieć ją szczęśliwą. Zasłużyła na to. © Overheard / Ideer
  • Mój mąż był kierownikiem w sklepie spożywczym. Pewnego dnia przyszła kobieta i zrobiła awanturę pracownikom. Zadzwonili do kierownika. Mąż przyszedł, a ona nadal była niegrzeczna. Powiedziała, że ciasto, które kupiła, było bez smaku i chce zwrotu pieniędzy. Spojrzał na ciasto, które było w połowie zjedzone, i powiedział: „Pani gościom chyba smakowało”. Nie zwrócił jej pieniędzy, ponieważ kobieta była niegrzeczna wobec personelu. Nie żałował kasy, ale nigdy nie pozwalał ludziom obrażać pracowników. Jeśli klienci byli uprzejmi, robił wszystko, aby im pomóc, nawet kiedy się mylili. Był także przełożonym, który odprowadzał kasjerki do ich samochodów, jeśli nie czuły się bezpiecznie. Pewnego dnia zobaczył trzech facetów, którzy zaczęli podrywać jedną z kasjerek. Zabrał ją do samochodu i wezwał policję. © texasbornandraised95 / Reddit
  • Niedawno moja podwładna położyła na moim biurku list z rezygnacją. Nie miałam nic przeciwko niej, nie tylko jako pracownikowi, ale jako osobie. Zaproponowałam jej rozmowę, zapytałam, dlaczego chce odejść, bo na rynku jest kryzys. A ona odpowiedziała: „Nie jestem tu doceniana, nikogo nie interesuję”. Byłam w szoku. Dałam jej trzy dni do namysłu, pozwoliłam wyjechać na urlop. A ona powiedziała: „Jeśli podniesiesz mi pensję i dasz elastyczny grafik, zostanę”. Podpisałam jej wypowiedzenie. Znalazłam nowego specjalistę 25% taniej. I wciąż nie mogę się pozbyć z głowy tego, co się wtedy stało. Czy to był kryzys wieku średniego, szantaż czy uraza? Nigdy nie znalazła innej pracy. Tak mi przykro z powodu tego, co się stało. To niedorzeczne. © Overheard / Ideer
  • Mój podwładny przez cały dzień w biurze bardzo głośno przeprowadzał rozmowy kwalifikacyjne do innych firm. Opowiadał rozmówcom, jak kiepska jest ta praca i jaki mamy okropny zespół. Słuchało go 50 pracowników. Kiedy go zwolniliśmy, rozpłakał się i powiedział, że nie rozumie, dlaczego mu to robimy. Błagał nas, żeby mógł wrócić. Nawiasem mówiąc, miał wtedy 50 lat. © Nieznany autor / Reddit
  • Szef mojej ciotki nie chciał jej puścić na urlop. Miała tego dość i po cichu wyjechała do Tunezji. Była kierownikiem kliniki i przez tydzień, gdy szef dzwonił, jej podwładni udawali, że ciotka jest na miejscu, ale bardzo zajęta. Pewnego razu szef zażądał, aby natychmiast wyszła z toalety. Recepcjonistka bez wahania zaczęła walić w biurko, udając, że puka do drzwi toalety i rozmawia z ciotką. A potem odpowiedziała przełożonemu: „Sam pan słyszy, ona nie może teraz podejść. Proszę zadzwonić później!”.
  • Pracowałem jako asystent kierownika. Szef był niesamowitym paranoikiem. Pewnego dnia kupił nowy dom i poprosił mnie o wykonanie kilku prac. Miałem podłączyć mu kablówkę, uporządkować media i tak dalej. Powiedział jednak, że nie pozwala mi nikomu podać jego adresu. Wtedy zapytałem: „Nawet firmie od kablówki?”. Na co odpowiedział mi, że im też nie mogę podać jego adresu. Jak więc mam to zrobić? © azkit / Reddit
  • Moja szefowa była prawdziwą wiedźmą, ale zawsze była dla mnie miła. Kiedy przyszłam do pracy, jedna z koleżanek rozpuściła plotki na mój temat. Byłam zdenerwowana, bo nie chciałam, żeby ludzie źle o mnie myśleli. Powiedziałam o tym mojej szefowej, prawie we łzach, a ona odparła: „Słuchaj, nawet nie myśl, że uwierzę w te bzdury”. Od tamtej pory opowiada mi o skargach tej koleżanki na mnie i razem się z tego śmiejemy. © texasbornandraised95 / Reddit

Zobaczcie artykuł o ludziach, którzy w swojej pracy widzieli już chyba wszystko.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły