18 osób, które w swojej pracy widziały już chyba wszystko

Ludzie
5 miesiące temu

W pracy, podobnie jak w życiu osobistym, spotykamy bardzo różne osoby. Z niektórymi mamy bezproblemowe relacje, z innymi się przyjaźnimy, a od jeszcze innych chcemy uciec jak najdalej. Czasami zmiana firmy okazuje się wybawieniem, bo chamscy szefowie lub wredni koledzy odchodzą w przeszłość. W tym artykule zebraliśmy historie o najbardziej niezwykłych osobowościach, które internauci spotkali w środowisku zawodowym.

  • Moja koleżanka z pracy to generalna producentka telewizyjna i wspaniała kobieta o pseudonimie Meduza. Wszystkie jej gadżety są nowe, ale telefon ma przedpotopowy. Pewnego dnia zauważyliśmy, że obudowa jej komórki jest zaklejona taśmą. Przeszukałam cały internet i znalazłam taką samą. Podarowałam ją koleżance, a wtedy ona chwyciła ją, pocałowała i się rozpłakała. Tak trzęsły jej się ręce, że sama musiałam pomóc jej założyć nowe etui. Kiedy byłem już w drzwiach, Meduza powiedziała: "Dziękuję, nie masz pojęcia, co dla mnie zrobiłaś. Mój kochany telefon jeszcze trochę pożyje! Spójrz, jest jak nowy! W tej komórce mam dwuminutowe nagranie mojej rozmowy z mężem. Zadzwonił, życząc mi wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i mówiąc, jak bardzo mnie kocha. Od jego śmierci minęło już prawie dziewięć lat. © adedas / Pikabu
  • Dział kadr ciągle do mnie dzwoni i pyta, dlaczego nie przyszedłem na zmianę. Wysłałem im list z rezygnacją w marcu, ale nie dostałem odpowiedzi. Ostatni raz dzwonili w lipcu. © PsychoticMelatonin / Reddit

Oto historie osób, które nie bały się rzucić pracy. Głośno trzasnęły drzwiami i teraz cieszą się lepszym życiem.


„Mój kolega z pracy je pizzę w ten sposób. Na wierzchu jest budyń czekoladowy”.

  • To strasznie irytujące, kiedy twój bezpośredni szef (a raczej szefowa) ciągle narzeka innym, że jej podwładni nie pracują i wszystko ma na swojej głowie. Cóż, jestem na urlopie dopiero od tygodnia i codziennie dostaję telefony z pracy. Dlaczego? Dlaczego do mnie dzwonisz, skoro uważasz, że nic nie wiem i nie pracuję? Jestem na wakacjach! Chcę zapomnieć o wszystkim i odpocząć od pracy i szefów! To wkurzające! © Overheard / Ideer
  • Mieliśmy zaplanowane spotkanie na 8:00 rano. O 8:00 dostałem telefon od dyrektora z pytaniem, gdzie jestem. Szczerze odpowiedziałem, że zaspałem. Wyszykowałem się, wziąłem taksówkę i o 8:20 byłem na miejscu. Powiedziałem, że jestem gotowy na karę. Wtedy dyrektor, siedząc w pustym biurze, spokojnie zaczął odczytywać powody spóźnienia pozostałych 8 osób, które jeszcze się nie pojawiły. Byłem jedynym, który szczerze przyznał, że zaspał i jako jedyny nie otrzymałem nagany. © 522545 / Pikabu

„Moja koleżanka z pracy nigdy nie płucze naczyń przed włożeniem ich do zmywarki. Muszę spłukiwać wszystko po niej”.

  • Pewnego dnia wybraliśmy się ze znajomymi z pracy na kilkudniowy wypad. Nasz zespół jest dość mały. Obierałyśmy ziemniaki z nową współpracownicą, młodą dziewczyną w wieku 18 lat. Byłam zszokowana, gdy zobaczyłem, jak bierze ziemniaka oraz nóż i zaczyna go obierać — jakby strugała drewno albo ostrzyła ołówek. Na dodatek była przy tym bardzo skupiona. W końcu pokazałam jej, jak prawidłowo obierać ziemniaki. Wciąż jednak jestem zdumiona.
  • Oczywiście nie piszę tu o wszystkich, ale jednak... Jakże obojętna, nieuważna, nieudolna jest dzisiejsza młodzież! Coś niewiarygodnego. Dziewczyna aplikowała o pracę i wypełniła ankietę. Kwestionariusz zawierał pytanie: „Jak widzisz swój przyszły wzrost zawodowy?”. Odpowiedź była genialna: „170 cm”. Jak to możliwe?! © Overheard / Ideer

Kiedy jesteś zbyt leniwy, aby zrobić to dobrze i uważasz, że jeden z twoich kolegów zrobi to za ciebie.

  • Mam w pracy koleżankę, która jest straszną bałaganiarą. Wszędzie zostawia po sobie chaos. Nigdy nie sprząta śmieci, nie zamyka drzwi ani szafek. Czasami też wyrzuca zużyty papier toaletowy do kosza, mimo że można go spłukać w toalecie... Lista jej wykroczeń nie ma końca. © Plenty_That / Reddit
  • Zawsze zastanawiało mnie, dlaczego pracownicy poczty są tak ponurzy i niemili dla klientów. Zrozumiałam to dopiero wtedy, gdy dostałam pracę jako listonosz. Przypadkowo wrzuciłaś gazetę do niewłaściwej skrzynki? Skandal i krzyk. Jesteś chora? Nie obchodzi nas to, roznoś czasopisma. Szefowa nie przyszła do pracy, bo jej mąż miał wypadek? Nie obchodzi nas to, otwórz oddział! Jak tu się uśmiechać, kiedy ludzie zachowują się tak niegrzecznie? Podsłuchane / Ideer
  • Mój szef bardzo mnie wkurzył. Przeniosłem się do innego miasta. Wcześniej pracowałem w rodzinnej miejscowości, wszyscy szefowie byli tam ludzcy, wyrozumiali. Mój nowy przełożony nie pozwolił mi wyjść godzinę wcześniej z pracy na mój własny koszt, żebym mogła spotkać się z matką. Zero człowieczeństwa, kultury, manier. Gdy miesiąc dobiegnie końca, pójdę złożyć wypowiedzenie! © Podsłuchane / Ideer

„Najbardziej niechlujna kobieta, jaką kiedykolwiek widziałem. Robi tak cały czas. Szkoda, że razem pracujemy”.

  • Żyję zgodnie z zasadą „zemsta jest daniem podawanym na zimno”. Nie umiem i nie chcę wybaczać krzywd i szkód, które mi wyrządzono. Moja szefowa zwolniła mnie z wymyślonego powodu, aby zrobić miejsce dla swojej protegowanej. Odkryłam jej machlojki i zajęłam jej miejsce. Tylko w ten sposób można ludzi czegoś nauczyć. Niestety. © Overheard / Ideer
  • Mój szef jest narcyzem. Wywyższa się kosztem innych, rozsiewa plotki, nastawia pracowników przeciwko sobie i cieszy się z rezultatów. Byłam jedną z osób, której zatruł życie. Już prawie dotknęło mnie wypalenie zawodowe, szlochałam w toalecie, chciałam odejść... Jednak jakimś cudem z czystego uporu pozostałam na swoim stanowisku i odniosłam sukces. Teraz o moim projekcie słychać w całym mieście, najwyższe kierownictwo mnie docenia, zatwierdza wszystkie moje pomysły i daje mi premie. Starzy pracownicy, których szef buntował przeciwko mnie, w końcu odeszli, a nowi lubią mnie o wiele bardziej niż kłótliwego narcyza. Czasami nawet miło jest odnieść sukces i zobaczyć, jak w sąsiednim biurze szef trzęsie się z nienawiści..... Podczas rozmowy uśmiecha się i sugeruje, że nadszedł czas, abym rozwijała się dalej i poszukała nowej pracy. Nie, nie ma szansę! Będę tu i odniosę jeszcze większy sukces. © Overheard / Ideer

„Facet z mojej pracy codziennie parkuje swój samochód w ten sposób”.

  • Ktoś kiedyś opowiedział mi zabawną historię. W naszej fabryce mamy sklep, którego szef jest prawdziwym tyranem. Każe ludziom przynosić usprawiedliwienia nawet nie za kilka minut spóźnienia, ale za kilka sekund! Co ciekawe, najczęstszy autor notek wyjaśniających spóźnienia mieszka na tej samej ulicy, co nasza fabryka. To najwyżej 10 minut spacerem. © bee555 / Pikabu
  • Po studiach dostałam pracę jako sekretarka-konsultantka. Dużo roboty, mało pieniędzy. Po ośmiu miesiącach poszłam odebrać pensję i poprosiłam dyrektora o jej podniesienie. Czułam się żałośnie. Wtedy on odliczył mi z ogromnego pliku banknotów dokładanie taką samą kwotę co wcześniej i powiedział: „Nie wiem, jak można żyć za takie pieniądze, ale mnie to nie obchodzi”. © Moons.flower / Pikabu

Codziennie spędzamy wiele godzin w pracy. Musimy kontaktować się ze współpracownikami, szefami i klientami. Dlatego naturalne jest, że od czasu do czasu w miejscu pracy zdarzają nam się sytuacje, które nadają się do opowiedzenia w ramach anegdoty.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły