13 zakulisowych ciekawostek o komediach romantycznych, które dodają im uroku
Filmy romantyczne możemy oglądać niemal bez przerwy, a to dlatego, że wprawiają nas w świetny nastrój. Jednak nawet produkcje, które widzieliśmy dziesiątki razy, mogą zawierać detale, na które wcześniej nie zwracaliśmy uwagi. A zakulisowe historie niektórych z nich są tak świetne, że musimy wam o nich opowiedzieć.
Mamma Mia!
Film Mamma Mia! znany jest ze swoich tanecznych i muzycznych sekwencji. Niektóre sceny pojawiły się w nim głównie za sprawą improwizacji. Na przykład w jednej z nich skacząca na łóżku Meryl Streep robi w powietrzu szpagat.
Podczas realizacji filmu aktorka miała 59 lat. Jak sama mówi, nie potrzebowała żadnych dublerów. Zrobiła to instynktownie.
Wirujący seks
Patrick Swayze był tancerzem, więc nie powinien mieć żadnych problemów z odegraniem roli Johnny’ego Castle’a. Ale rzucił sobie wyzwanie i celowo tańczył gorzej, niż potrafił, ponieważ jego bohater był raczej tancerzem ulicznym, a nie zawodowcem. W jednym z wywiadów Swayze powiedział, że bardzo lubił pracować nad tą postacią i trzymał swoje ego na wodzy.
Zakochany bez pamięci
Kręcenie sceny, w której postaci Kate Winslet oraz Jima Carreya wspólnie bawiły się w zlewie, zajęła kilka godzin i była wykańczająca dla aktorki. Kate nie czuła się zbyt dobrze w tym środowisku. W pewnym momencie aż zemdlała. Reżyser nalegał, żeby kontynuować pracę, ale Jim się nie zgodził i mu się sprzeciwił.
Bodyguard
Kręcenie sceny pocałunku głównych postaci było bardzo ryzykowne. W ujęciu tym widzimy, jak kamera zaczyna kręcić się wokół aktorów.
W pewnym momencie nabrała takiej prędkości, że operator przewrócił się, ale kamera kręciła dalej. Filmowiec zdołał się jednak podnieść i kontynuować pracę. Ujęcie to zostało wykorzystane w finalnej wersji filmu.
La La Land
W ostatniej scenie filmu Emma Stone i Ryan Gosling skaczą i idealnie lądują na siedzeniach. Potem całują się, a kamera zbliża się do aktorów i następuje końcowe ściemnienie. Ponieważ takie lądowanie byłoby trudne do wykonania, scenę tę nakręcono od tyłu: najpierw widzimy czerń, potem oddalenie od pocałunku, a następnie aktorów unoszących się ze swoich siedzeń.
40-letni prawiczek
Gdy ekipa filmowa spojrzała na materiał zrealizowany po pierwszym tygodniu pracy, uznała, że jest niewystarczająco śmieszny. Twórcy mieli wręcz wrażenie, że postać Steve’a Carella jest przerażająca. Ale to były sceny bez jakichkolwiek dialogów — aktor tylko jeździł w nich na rowerze.
Jednak w miarę kręcenia film stawał się coraz zabawniejszy. Ostatecznie zyskał miano komedii roku i nawet zdobył kilka nagród.
Kiedy Harry poznał Sally
W filmie tym jest kilka scen, w których małżonkowie opowiadają historie swoich związków. Choć wszyscy byli aktorami, mówili o prawdziwych ludziach. Reżyser zebrał te wszystkie opowieści i zrobił z nich film.
Pretty Woman
Filmowcy wykręcili Julii Roberts numer na planie Pretty Woman. W jednej ze scen widzimy aktorkę w wannie i po chwili zanurza się ona pod wodę. Gdy się wynurzyła, zobaczyła, że została sama. Jak się okazało, ekipa szybko opuściła pomieszczenie w chwili, gdy aktorka była pod wodą.
Słodkie zmartwienia
Ta ciekawostka ma związek z niepoprawną wymową słowa „Haitians” w wykonaniu Alicii Silverstone, co w polskiej wersji językowej zostało pominięte. Aktorka naprawdę nie wiedziała, jak powinna wymówić ten wyraz. Pomyłka nie była częścią scenariusza.
Jak tylko reżyser powiedział „cięcie!”, ekipa zaczęła od razu ją poprawiać, ale ten poprosił ich, żeby przestali. Później wytłumaczył dlaczego: „Nie chciałem, żeby Alicia wiedziała o swoim błędzie. Chciałem zobaczyć pewność siebie jej postaci, która nie wiedziała, że się myli. To zmienia nasz sposób mówienia”.
Bezsenność w Seattle
W jednej ze scen widzimy postać graną przez Meg Ryan wychodzącą z biura jej brata w Baltimore. Następnie postać Toma Hanksa opuszcza pewien budynek w Seattle. W obu ujęciach zostały wykorzystane te same drzwi. Aby zadbać o ten szczegół, drzwi zostały specjalnie przetransportowane z jednego miasta do drugiego.
Szesnaście świeczek
W męski obiekt westchnień głównej bohaterki wcielił się Michael Schoeffling. Ale o rolę tę ubiegał się również inny znany aktor — Viggo Mortensen. Podczas przesłuchań Molly Ringwald, odgrywająca rolę Samanthy, skradła mu nawet całusa.
Aktorka powiedziała, że wiedziała, że jej kolana trzęsły się na widok Viggo, i chciała, żeby otrzymał tę rolę. Jednak szef ekipy castingowej zdecydował inaczej.
Zaczarowana
Gdy księżniczka Giselle przenosi się ze swojego królestwa do prawdziwego świata, widzimy ją wychodzącą ze studzienki kanalizacyjnej. Co ciekawe otoczenie to nie było ani planem filmowym, ani rezultatem technologii CGI. Aktorka naprawdę weszła do niej tylko po to, aby sfilmowano ją, jak z niej wychodzi.
Niektórzy z widocznych w tej scenie ludzi to statyści, ale ponieważ na Times Square jest zawsze tłoczno, byli to zwykli nowojorczycy.
Lepiej być nie może
Postać Jacka Nicholsona wcale nie miała pocałować Helen Hunt. Reżyser jednak krzyknął do aktora: „Pocałuj ją, człowieku!” Choć producenci nie planowali nakręcić komedii romantycznej, po tej scenie stało się jasne, że jednak film nią będzie.
Jaka jest wasza ulubiona komedia romantyczna? Znacie jakieś ciekawostki związane z jej powstawaniem?