14 gości hotelowych, którzy poprosili o coś dziwnego

Ciekawostki
4 godziny temu

Obsługa hotelowa potrafi zdziałać cuda, ale niektórzy goście wystawiają jej cierpliwość na próbę. Ktoś prosi o bardziej malowniczy widok z okna, ktoś inny każe ułożyć koc „zgodnie z feng shui”, a ktoś następny żąda gwiazdki z nieba. W tym artykule znajdziesz najdziwniejsze i najzabawniejsze prośby, jakie otrzymali pracownicy hotelu.

  • Pracuję w hotelu. Pewnego dnia nad morze przyjechała na parę tygodni rodzina — babcia, dziadek i mniej więcej 7-letnia wnuczka.
    Dzień przed wyjazdem kupili na targu żywego kurczaka, bo dziewczynka „bardzo o niego prosiła”. Biegała z tym biednym ptakiem przez 24 godziny, a kiedy miała dość zabawy, dziadkowie postanowili się go pozbyć. Przecież następnego dnia mieli samolot!
    Przyszli do mnie z pytaniem, jak znaleźć dom dla kurczaka. Byłem w szoku. Dobrze, że sąsiad prowadził fermę — oddaliśmy mu kurczaka, a kura przyjęła maleństwo jak swoje. Ale ta nieodpowiedzialność mnie zszokowała. © Overheard / Ideer
  • Jestem pracownikiem hotelu. Kiedyś mieliśmy gościa, który uwielbiał zadawać najbardziej nieoczekiwane pytania: „Skąd wzięliście materace? A poduszki? Jakie mają wymiary?” — i tak dalej o każdy przedmiot w pokoju. Ale to nie wszystko.
    Jeśli pracownik nie znał odpowiedzi, mężczyzna rozpętywał burzę, i to taką, że nawet najbardziej doświadczonym kolegom czasem poleciała łza. © Virsh / Pikabu
  • Pracowałem w hotelu nad rzeką, na której była tama. Zadzwoniła do nas pewnego dnia klientka z prośbą, byśmy zgłosili się do urzędu miasta i kazali im to „wyłączyć”. Chciała spać przy otwartym oknie, ale hałas tamy jej przeszkadzał. © Puffonstuff / Reddit
  • Pracowałem na recepcji w hotelu obok lotniska. Po odwołaniu kilku lotów nasze pokoje się zapełniły.
    Przyszedł facet szukający noclegu. W żartach powiedziałem: „Nie mamy żadnego miejsca, chyba że w szafie”. Wręczył mi 50 dolarów i zajął szafę. © ulyn / Reddit
  • Pewnego razu gość poprosił o „omlet bez jajek”. Kelner był zaskoczony i zapytał, co to za nowoczesne danie. Odpowiedź była błyskotliwa: „Po prostu smażone pomidory”. © druidwoman / Pikabu
  • Poranek w sezonie, dużo pracy — wszystkie pokojówki, ochroniarze i lokaje są zajęci, drugi recepcjonista jeszcze się nie pojawił, a w rejestracji jest niekończący się strumień gości, w dodatku jest pora śniadania.
    W tym momencie zadzwoniła klientka i zażądała, żeby przynieść jej natychmiast cukier. Wiedziałem, że wszyscy są zajęci, więc zaproponowałem jej, żeby zeszła do recepcji (zawsze jest tam zapas cukru) lub poczekała, aż któraś z pokojówek będzie wolna.
    Ale to nie wystarczyło. Oszalała — dzwoniła co 20 sekund, a przy piątym razie nagle zaczęła... śpiewać piosenkę o tym, jak bardzo potrzebuje cukru. To było dość niesamowite. © Virsh / Pikabu
  • Mój wujek opiekuje się turystami za granicą. Pewnego razu, po ciężkim i aktywnym dniu, zadzwoniła do niego kobieta z jego grupy z pytaniem: „Ma pan szczypce?”. Była druga w nocy.
    Okazało się, że potrzebowała szczypiec, bo zapomniała kodu do zamka walizki, więc nie mogła się przebrać ani umyć. Narzędzie, którego szukała, nie znalazło się, ale kobieta i tak przyszła rano czysta, zadowolona i w świeżych ubraniach.
    Okazało się, że udało jej się rozwalić zamek walizki za pomocą zabytkowego kaloryfera. SPRYTNIE! © Chamber 6 / Telegram
  • Pracuję za granicą w znanym hotelu. Godzina 2 nad ranem, telefon z pokoju: „Wszystko tu jest w stylu z lat 90-tych! To wnętrze jest tak okropne, że po prostu nie mogę spać!”.
    Mężczyzna długo i szczegółowo opisał, jak bardzo te meble i wystrój go przygnębiły. Cóż można rzec... trudno być estetą! © Overheard / Ideer
  • Konwencja Władcy Pierścieni — uczestnicy przebrani za hobbitów dzwonili do obsługi i próbowali zamawiać po elficku, prosili o upranie peleryny, przyklejali włosy do stóp i chodzili boso po hotelu. © ******bees19 / Reddit
  • Pracowałem w hotelu zbudowanym na palach nad zatoką, więc widoki z okien były niesamowite. Pewnego razu jedna z klientek hotelu zadzwoniła i poskarżyła się, że lwy morskie i fale są zbyt hałaśliwe i przez to nie może się zdrzemnąć. Poprosiła, żeby lwy morskie (znajdujące się w ich naturalnym środowisku) były cicho, dopóki się nie obudzi. © Stephanie Macey / Quora
  • Myślę, że najdziwniejszą rzeczą, jaka przydarzyła mi się podczas pracy w branży hotelarskiej, był telefon od szalonej kobiety, która pytała o wolne pokoje. Rozmowa wyglądała mniej więcej tak.
    — Witam, czy państwa hotel przyjmuje gości ze zwierzętami?
    — Tak, jesteśmy jednym z niewielu takich hoteli w okolicy.
    — Świetnie. Jakie zwierzęta można przywieźć?
    — Cóż, raczej każde, które nie zniszczy pokoju.
    — A kozę?
    — To dozwolone pod warunkiem, że nie nabrudzi w pokoju i nie zje pościeli.
    — To dobrze wychowana i wytresowana koza.
    — W takim razie nie powinno być problemów.
    — Świetnie, a ile kosztuje opłatą za zwierzę?
    — 30 dolarów, ale w przypadku kozy może to być nieco więcej, bo to większe ryzyko szkód. Mogę jeszcze w czymś pomóc?
    — A co z 7 kozami?
    Wtedy skierowałem ją do innego hotelu w okolicy, do którego przylegała stajnia. © fraudisokay / Reddit
  • Kiedy pracowałem w dziale rezerwacji, gość powiedział mi, że potrzebuje dwóch połączonych pokoi — jednego dla niego i jednego dla jego małpki, ponieważ małpka nie może spać w tym samym pokoju co on, bo to byłoby dziwaczne. © ******bees19 / Reddit
  • Praca w hotelu. Od 5:30 do 6:30 pomagałem pewnemu panu ułożyć napis „Czy za mnie wyjdziesz?” z kamieni na śniegu, żeby mógł podprowadzić do okna dziewczynę, kiedy ona się obudzi. © Nieznany autor / Reddit
  • Kiedyś wezwano mnie do pokoju, żebym zszył/skleił z czarną muszkę. Gość rozerwał ją na dwie części. Zamiast tego przyniosłem zapasową. © kunstlich / Reddit

A oto rady od pracowników hoteli, dzięki którym będziesz mieć udany pobyt.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia ulyn / Reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły