14 historii, które dowodzą, że praca zdalna bywa wyzwaniem

Ludzie
2 miesiące temu

Praca zdalna była kiedyś niezbyt popularna, ale obecnie coraz więcej osób wykonuje swoje zawodowe obowiązki z domu. Ma to wiele plusów, ale czasami bywa powodem kłopotliwych albo krępujących sytuacji. Użytkownicy sieci podzielili się zabawnymi wpadkami ze swojej pracy zdalnej.

  • Znajoma pracuje jako korepetytorka angielskiego, uczy tylko online. Opowiedziała mi tę historię. Koniec lekcji. Koleżanka to K, uczennica to U.
    K: „Kończymy na dzisiaj. Czy masz jakieś pytania albo życzenia dotyczące naszych lekcji?”
    U: „Cóż, musimy na razie zrobić przerwę od zajęć”.
    K: „Dlaczego? Czy jest coś, co ci się nie podoba? Możemy coś zmienić”.
    U: „Nie, po prostu w przyszłym tygodniu idę rodzić”.
    Wstaje i pokazuje swój wielki ciążowy brzuch. Tak to jest, gdy widzisz ucznia tylko od pasa w górę. © Forestyeti / Pikabu

Praca zdalna. Nieznośne warunki pracy

  • Miałam taką wpadkę. Rzecz w tym, że zazwyczaj nie włączamy kamery podczas naszych spotkań online. Ale dzisiaj mieliśmy spotkanie z naszym nowym szefem, więc musieliśmy włączyć kamerę. I wtedy przypomniałam sobie, że poprosiłam męża, by przyniósł mi kawę. A gdyby wszedł bez ubrania? Krzyknęłam na cały dom: „Kamera włączona!”. Ale było już za późno, wszedł do pokoju. Na szczęście był ubrany. Ale wszyscy mogli usłyszeć mój dziki krzyk. © adav123123123 / Reddit
  • Teściowa od jakiegoś czasu sugerowała mi: „Odejdź z tej byle jakiej roboty, zatrudnij się u mnie w opiece społecznej. Będziesz przynajmniej miała kontakt z żywymi ludźmi”. Taaa. Komunikacja z prawdziwymi ludźmi wcale nie jest tym, czego wszyscy potrzebują.
  • Niedawno mieliśmy obowiązkowe spotkanie online. Był ranek, a ja nie spałam dobrze poprzedniej nocy. Kiedy spotkanie się rozpoczęło, ledwo kontaktowałam. Zasadniczo byłam nieprzytomna. Kiedy się obudziłam, zdałam sobie sprawę, że spotkanie dobiegło końca i wszyscy opuścili czat. Miałam szczęście, że kierownik nie wymienił mojego imienia, bo inaczej miałabym kłopoty. © Krushna Vyas / Quora
  • Zacząłem spotykać się z dziewczyną. Zapytała, czy może przynieść ubrania na zmianę, ponieważ następnego dnia ma pracę. Obudziłem się rano i zastałem ją siedzącą na mojej kanapie ze słuchawkami na uszach i stukającą w laptopa. „Wolę dziś pracować z domu” — powiedziała. © MaksMishin / Pikabu
  • Niedawno zaczęłam nową pracę i przypadkowo zadzwoniłam do całego biura, składającego się z 40 osób, za pomocą programu komputerowego. Przez cały dzień otrzymywałam wiadomości w stylu: „Przepraszam, nie odebrałem telefonu, czy mogę w czymś pomóc?”. Musiałam wyjaśnić wszystkim, że nie, po prostu nacisnęłam zły przycisk. © Myleetyn / Reddit
  • Lubię spać. Jeśli dziecko nie musi iść do przedszkola, wstaję o 9 rano. 9 rano w dzień powszedni! I zdążam do pracy na czas. Kiedyś wstawałam o 6.20 rano. To było piekło, czyste piekło. © Sarcasmiss / ADME

Artefakty, które można znaleźć po nieoczekiwanym opuszczeniu biura w celu pracy zdalnej

  • Jak się okazuje, jestem znacznie bardziej wydajny w domu niż w biurze. W biurze przychodzę, rozmawiam ze wszystkimi kolegami, piję herbatę, czytam pocztę i już jest lunch. A w domu siedzę i pracuję. Co jeszcze jest do zrobienia? © Denis Gusakov / ADME
  • Mam dwóch kuzynów, mają 4 i 7 lat. Za każdym razem, gdy prowadzę wideorozmowę ze współpracownikami, przychodzą i witają się ze wszystkimi. O 18:00 mamy czas na zabawę. Jeśli w tym czasie nadal pracuję, denerwują się i wyrzucają mnie zza komputera. © Sushmita Roy / Quora
  • Od roku pracuję zdalnie. Są oczywiście plusy. Na przykład bycie chorym jest świetne. Można pracować prosto z łóżka, bez dni chorobowych. Nie trzeba nigdzie chodzić, ubierać się, nakładać makijażu. Co jest niewygodne: dzień pracy się rozciągnął i teraz zaczyna się w chwili, gdy kiedyś wychodziłam z domu, a kończy wtedy, gdy wcześniej wracałam z biura. Również hałasy w domu: ktoś robi pranie, czyjeś dziecko krzyczy, nie nastrajają do pracy. Współlokatorzy nie zawsze wiedzą, kiedy mogę się rozproszyć, a kiedy nie. To irytujące! Lunch jest trudniejszy, bo nie zawsze można wygospodarować czas na ugotowanie porządnego posiłku, szybciej jest zjeść w stołówce. © Noname / ADME
  • Kiedy pracuję w domu, mogę wstać rano i pójść na trening lub masaż. W końcu nikt w biurze tak naprawdę nie pracuje przez 9 godzin. Pracy jest może 4-6 godzin, a resztę czasu człowiek zajmuje się różnymi bzdurami. A tutaj nie siedzę, tylko robię coś pożytecznego. © Sarcasmiss / ADME
  • Pracuję w firmie z siedzibą w Paryżu. Kiedy u nich jest 9 rano, u mnie jest 3 nad ranem. Pewnego dnia otrzymałem link do pilnej rozmowy wideo. Kamera wideo jest tam podłączona automatycznie, o czym nie wiedziałem. Byłem więc niezwykle zaskoczony, gdy zobaczyłem pokój pełen moich francuskich kolegów siedzących przy stole i wpatrujących się we mnie z dużego ekranu. Co za szczęście, że miałem na sobie koszulę! Nie miałem jednak czasu na założenie spodni, więc wstałem dopiero pod koniec rozmowy. Nie mogę przestać myśleć o tym, co mogliby zobaczyć, gdybym wyszedł zaraz po prysznicu. Załóż plaster na kamerę. © Ed Fuller, Sr. / Quora
  • Pracuję teraz całkowicie z domu i jestem nieco zaskoczony, że z przyjemnością dojeżdżam do biura 1-2 razy w tygodniu. Gdyby ktoś powiedział mi to rok temu, nie uwierzyłbym. W końcu komunikacja na żywo nie przypomina spotkań wideo czy nawet wewnętrznych czatów. © Ogonek / ADME
  • Zatrudniłam dziewczynę, rozmawiałyśmy tylko przez Skype. Napisała, że potrzebuje tygodnia urlopu. Kiedy zapytałam, co się stało, odpowiedziała wymijająco, że musi iść do szpitala. Przyszło mi do głowy, że chce powiększyć sobie piersi albo ma jakiś wstydliwy zabieg. Po powrocie z urlopu pokazała mi zdjęcie jakiegoś dokumentu, na którym widać jej pełne imię i nazwisko i informacje: płeć: męska, waga: 3600, wzrost: 52 cm, godzina 10:10. Pytam w szoku: „Urodziłaś czy co?”. Ona radośnie potwierdza. Pytam więc: „Dlaczego mi nie powiedziałaś? Ona na to: „Kobiety w ciąży są zawsze traktowane inaczej”. © BlinYaZabyla / Pikabu

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły