Macocha próbowała zepsuć moją rozmowę o pracę, ale to ja śmiałam się ostatnia


Biuro to miejsce, w którym spędzamy większość naszego życia. I oczywiście właśnie tutaj pozornie zwyczajne dni bardzo często zamieniają się w czysty absurd: od sprzątaczki—mistrzyni tenisa po automat z kawą, który domaga się, by go pogłaskać. Zebraliśmy 14 przezabawnych dowodów na to, że najśmieszniejszych scen do sitcomu nie trzeba wymyślać — wystarczy je po prostu spisać w dowolnym miejscu pracy.



No cóż, po takich historiach można dojść do wniosku, że biuro to najzabawniejsze miejsce na świecie! Która z tych opowieści rozśmieszyła was najbardziej? A może sami doświadczyliście kilku sytuacji, dzięki którym wasza praca zamieniła się w prawdziwą komedię? Podzielcie się nimi w komentarzach — chętnie poczytamy!
A tymczasem zapraszamy też do przeczytania naszych innych „biurowych” artykułów:











