14 niewinnych tajemnic, które partnerzy skrywają w sercu

Związki
5 godziny temu

Każdy z nas ma jakieś sekrety, których nie zdradza nikomu. Czasem są to rzeczy wstydliwe, a czasem po prostu zbyt osobiste, by się nimi dzielić.

Ci ludzie postanowili opowiedzieć o swoich małych, niewinnych tajemnicach, które zachowują tylko dla dobra ukochanej osoby. To dzięki nim w ich relacjach nie brakuje ani śmiechu, ani czułości. Poznajcie ich skrywane prawdy — wzruszające, urocze i pełne miłości.

  • Mój mąż nie potrafi gwizdać. Próbował wiele razy, ale nigdy mu to nie wychodzi. Podczas jednego ze spacerów z naszymi psami, psy pobiegły trochę za daleko. Mąż spróbował je zawołać gwizdnięciem, ale za pierwszymi kilkoma razami nic się nie stało. Zagwizdałam więc ja. On próbował w tym samym czasie i usłyszał mój gwizd, myśląc, że to on wreszcie się tego nauczył. Był zachwycony! Uśmiechał się szeroko jak dziecko. Nie miałam serca mu powiedzieć, że to byłam ja — i do dziś tego nie zrobiłam. To był tak słodki moment, że wolę zostawić go takim, jakim był. © ImposterJ / Reddit
  • Jako ktoś, kto od zawsze nie cierpiał tańczyć i odmawiał udziału we wszelkich tańcach, nauczyłem się podstawowych kroków bachaty — ulubionego stylu tańca mojej żony. Nie wiem, jak długo uda mi się to utrzymać w tajemnicy, ale czekam na idealny moment, żeby ją zaskoczyć. © IxdrowZeexI / Reddit
  • Mam w garażu pudełko wypełnione małymi, szydełkowymi stworkami, które robię w wolnym czasie, np. między spotkaniami z klientami. Powiedziałam narzeczonemu, że jeśli ktoś z jego pracy (jest pielęgniarzem w hospicjum) chciałby takiego stworka, może po prostu wziąć sobie jednego z pudełka, bez pytania. Tak przynajmniej powiedziałam. W rzeczywistości celowo tworzę je z myślą o nim — by mógł je rozdawać. Nawet prowadzę mały arkusz kalkulacyjny, żeby wiedzieć, które zwierzątka i kolory są najpopularniejsze. Chcę mieć pewność, że zawsze będą dostępne. Nie mam pojęcia, do kogo trafiają, ze względu na tajemnicę zawodową, ale zależy mi, żeby był jak największy wybór. © CrazySnekGirl / Reddit
  • Codziennie tuż przed jej powrotem z pracy zjeżdżam windą na parter. Za każdym razem mówi, że miała szczęście, że winda akurat przyjechała. © dannyrac / Reddit
  • Mój mąż myśli, że udało mu się mnie zaskoczyć wielkim prezentem. Paczka dotarła, gdy byłam sama w domu i wszystko było jasne — producent na kartonie jasno wskazywał, co jest w środku. Poprosiłam sąsiada, żeby przechował paczkę kilka godzin, a potem „przyniósł” ją z powrotem, kiedy mąż już był w domu. Gdy ją zobaczył, był podekscytowany, zapakował ją, a potem wręczył mi z szerokim uśmiechem. To było pięć lat temu. Do dziś myśli, że to była dla mnie niespodzianka! © mannatee96 / Reddit
  • Udaję, że śpię, kiedy wychodzi rano do pracy. Zawsze daje mi wtedy buziaka w czoło — myśli, że nic o tym nie wiem. © jilliancad / Reddit
  • Czasem przez kilka godzin w kółko oglądam jego filmy na YouTube — gameplaye, covery gitarowe i teledyski anime — wszystko po to, żeby nabić mu więcej wyświetleń. © nakajimashisae / Reddit
  • Czasem opowiada mi o swoich zainteresowaniach, w których w ogóle nie uczestniczę. Potrafi o nich mówić godzinami — zwłaszcza gdy wychodzi coś nowego albo dzieje się coś ważnego w tej dziedzinie. Nie interesują mnie one zbytnio i czasem trudno mi nadążyć, ale się staram. Często później szukam informacji na ten temat, żeby móc mu zadać pytanie lub odnieść się do czegoś, co mówił. Teraz algorytm sam podpowiada mi newsy, więc pytam go czasem: „Słyszałeś o tym?”. Nie chcę, żeby czuł się niezrozumiany. Chcę, żeby wiedział, że może się przy mnie cieszyć swoimi pasjami. © alfie_the_elf / Reddit
  • Kiedy utknę w jakiejś grze, ona nagle, niby od niechcenia, mówi: „A ciekawe, czy ta gra ma jakiś efekt zwiększający obrażenia od błyskawic” albo: „Ten smok wygląda, jakby nie przepadał za lodem”. Wiem, że właśnie coś wygooglowała, ale udaję, że tego nie zauważam. Jest wtedy taka dumna, że sama na to wpadła i że udało jej się mi pomóc. © mr_ro****_raccoon / Reddit
  • Moja żona uwielbia moje gotowanie. Mówi, że mam do tego naturalny talent. Tymczasem potajemnie zapisałem się na kursy gotowania, żeby ją zaskakiwać pysznymi daniami. Myślałem, że dobrze robię, trzymając to w tajemnicy. Aż do wczoraj — zrobiłem kolację na naszą rocznicę, a ona po spróbowaniu uśmiechnęła się i powiedziała: „Wiesz, ja też chodziłam na kursy gotowania”. Okazało się, że podejrzewała, że coś jest na rzeczy, i robiła dokładnie to samo, co ja — też chciała mnie zaskakiwać. Śmialiśmy się z tego długo — oboje mieliśmy tę samą tajemnicę i ten sam cel: sprawić radość drugiej osobie.
  • Mam fatalną pamięć, więc w telefonie prowadzę specjalne notatki. Zapisuję tam wszystko, co mówi o sobie, czego się dowiaduję, co lubi i co ją interesuje. Są tam ulubione dania, jak zamawia kawę, filmy, które chce zobaczyć, miejsca, które chce odwiedzić, pomysły na randki, prezenty, kolory, zespoły. Jest tam dosłownie wszystko. Dzięki temu zawsze mogę ją zaskoczyć czymś, co wydaje się drobnym gestem, a ona mówi wtedy: „Ooo, pamiętałeś”. © G**fatherALT / Reddit
  • Kiedy poznałem moją — teraz już żonę — powiedziała, że podziwia to, jak dobrze rozumiem kobiety. Stwierdziła, że musiałem mieć spore doświadczenie w związkach. Skłamałem. Powiedziałem, że wcześniej byłem w długoletniej relacji i opowiedziałem wymyśloną historię. Prawda jest taka, że to ona była moją pierwszą, a całą „wiedzę” miałem z poradników i filmów, gdzie kobiety udzielają rad mężczyznom. Nigdy jej tego nie powiem. © Routine_Newspaper878 / Reddit
  • Jesteśmy małżeństwem od dwudziestu lat. Kochamy się bardzo. Pewnego dnia zauważyłam na jego koszuli ślad szminki. Był ledwo widoczny, więc nie byłam pewna. Następnego dnia zobaczyłam go znowu. Zrobiłam awanturę. On się roześmiał i powiedział: „Oglądam poradniki makijażowe, żeby pomóc naszej córce przed studniówką. Ty nie znasz się na makijażu, ja też nie, a ona potrzebuje wsparcia, więc postanowiłem coś z tym zrobić”. W dniu balu nasza córka wyglądała przepięknie. To wszystko zasługa jej troskliwego taty, który nie bał się sięgnąć po pędzel.
  • Rodzina mojego męża często do mnie pisze, pytając, co mu kupić na urodziny albo pod choinkę. Pewnego razu powiedział mi, że od jakiegoś czasu dostaje od bliskich naprawdę trafione prezenty. Odpowiedziałam, że to pewnie dlatego, że teraz częściej ich widuje i lepiej się znają. Zgodził się. A ja po cichu się cieszę, widząc jego szczęście i zaskoczenie, kiedy otwiera te podarunki. © Sheilahasaname / Reddit

Ukrywanie tajemnic w związku może być niebezpieczne i prowadzić do utraty zaufania. Czasem jednak, gdy intencje są czyste, a komunikacja dobra, te małe sekrety stają się pięknym fundamentem miłości. Jeżeli macie ochotę na więcej takich historii, przeczytajcie poruszającą opowieść naszej czytelniczki, która niespodziewanie odkryła tajemnicę swojego męża. To opowieść o zaskoczeniu, emocjach i sile więzi, które potrafią przetrwać nawet największe niespodzianki.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły

tptp