15 historii, które udowadniają, że życie z dziećmi jest niewyczerpanym źródłem rozrywki

Rodzina i dzieci
2 miesiące temu

Rodzicielstwo jest trudnym wyzwaniem, ale dostarcza też wiele radości. Dzieciaki czasami mówią lub robią rzeczy, które bawią do łez. Internauci podzielili się przypadkami, gdy dzieci rozśmieszyły ich lub zaskoczyły swoimi wybrykami.

  • Moja średnia córka ma 4 lata. Jest dość wygadana, a wczoraj dała mi świetną radę. Cała rodzina siedziała w pokoju i oglądała telewizję. Córka bardzo uważnie przyglądała się ojcu, zastanawiając się nad czymś. I nagle powiedziała: „Mamo, ale marmoladę kupujemy w tym sklepie, co sprzedają rekiny, hipopotamy i mózgi, prawda?”. Ja: „Tak, córeczko, kiedyś tam kupowaliśmy”. A ona, tym samym zamyślonym tonem, stwierdziła: "To może kupimy tam dużo mózgów i wstawimy tatusiowi? Bo on swojego nie ma! Siedzi na moim krześle w brudnych skarpetkach!„.© Nie każdy zrozumie / VK
  • Przy wejściu spotkałam sąsiadkę z dzieckiem. Zauważyłam, że maluch ma nową fryzurę i postanowiłam go pochwalić. Powiedziałam, że bardzo mu pasuje. Mały spojrzał na mnie i z dziecięcą bezpośredniością wyznał prawdę: „Mama obcięła mi wczoraj włosy, bo miałem wszy”. I przejechał ręką po głowie. © Nie każdy zrozumie / VK
  • Niedawno była taka sytuacja. Mama powiedziała do córki: „Chodźmy do domu, Aneczko, babcia jest po prostu magikiem, bo zrobiła taką pyszną zupę!”. Dziewczynka wróciła do domu, poszła do kuchni i powiedziała do babci: „No, co tam ugotowałaś, czarownico?”. Mama musiała bardzo długo tłumaczyć babci, co co chodzi. © Nie każdy zrozumie / VK
  • Nastoletni syn przyprowadził do domu swoją dziewczynę. Niebieskie włosy, kolczyk w nosie, tatuaż pająka za uchem. Mój mąż się zdenerwował, prawie się spienił, kiedy dzieci wyszły. Wyciągnęłam mój stary album ze zdjęciami z liceum i pokazałam mu moje zdjęcia. Mam na nich zielone włosy, kolczyki nie tylko w nosie, ale i w uszach (6 dziurek). I nic, dorosłam. Zrobiłam sobie metamorfozę, zdjęłam kolczyki. Pracuję jako pediatra. © Mamdarinka / VK
  • Mój syn ma 6 lat. Przyszłam z nocnej zmiany, a on przywitał mnie bukietem kwiatów, które zerwal na działce. Pocałowałam go, mówiąc, jaki dżentelmen z niego rośnie. A on mi powiedział: „Będę ci dawał kwiaty, dopóki nie będę miał żony. A potem sorry, ale nie”. © Nie każdy zrozumie / VK
  • Moim przyjaciołom niedawno urodziło się dziecko. Ich starszy syn był bardzo podekscytowany pojawieniem się dziecka. Przez pierwsze kilka dni wszystko było świetnie. Po 3 dniach syn nagle podszedł do rodziców: „No dobra, to kiedy zamierzacie go odwieźć z powrotem?”. © Acci****Life / Reddit
  • Uwielbiam dzieci przy linii kas w sklepie. Matka kupiła kilka rzeczy dla swojego syna w wieku około 6-7 lat. Był podekscytowany, ale po namyśle zapytał matkę:
    — A czym będziesz mnie karmić?
    Matka była zakłopotana:
    — To już nie twoja sprawa...
    — Ale czym będziesz mnie karmić?
    Prawie roześmiałam się na głos. © devochka****ts / Twitter
  • Nasza córka ma teraz 8 lat, jest charakterna. Ciągle żartujemy z mężem, że jej przyszły narzeczony będzie miał za swoje! Niedawno odwiedzili nas moi rodzice. Przyjechali z prezentami, mama wręczyła wnuczce nową sukienkę, ona od razu poszła ją mierzyć. Wyszła do nas, popisując się i pozując jak modelka. Mój tata powiedział: „Śliczna wnuczka mi rośnie!”. A moja córka odpowiedziała z niesamowicie poważną miną: „Dziadku, śliczna byłam, jak miałam 5 lat! A teraz jestem cholernie dobra!”. © Nie każdy to zrozumie / VK
  • Moja córka dowiedziała się wczoraj, że jestem w ciąży. Dziś podchodzi do mnie, głaszcze mnie po brzuchu i mówi: „Cześć, malutka!”. A potem otwiera mi usta i mówi prosto w nie: „Malutka, jestem tutaj”. © Nie każdy zrozumie / VK
  • Mój mąż musiał przekazać synowi swoje poczucie humoru. Wczoraj przeglądałam rodzinne albumy, a dziecko chciało obejrzeć zdjęcia. Zatrzymał się na zdjęciach ze ślubu i zapytał, dlaczego ludzie się pobierają. Wyjaśniłam, że po ślubie mężczyzna i kobieta stają się jeszcze szczęśliwsi. Mój syn przyjrzał się uważnie zdjęciu z urzędu stanu cywilnego i powiedział: „Mamusiu, ja nie chcę się żenić. Bo stanę się jak tata, taki szary”. Mąż usłyszał to z drugiego pokoju, zaczął się głośno śmiać i krzyknął: „Tak, synu, to prawda. Widzisz, do czego mnie doprowadziła”. © Mamdarinka / VK
  • Trzyletnia dziewczynka w samolocie bardzo głośno mówiła: „Tatuś zostawił mnie i mamusię, a ja nawet nie wiem, dokąd poszedł”. Położyła rękę na brzuchu mamy i powiedziała donośnym głosem: „I tu też jest dziecko”. Potem jednak okazało się, że tata właśnie poleciał do innego miasta do pracy i po jakimś czasie miał dołączyć do nich na wakacjach. © TheAnswerIsGrey / Reddit
  • Bawiliśmy się w lekarza z naszą córką. Zdiagnozowała u mnie rachidnę. Okazało się, że to taka choroba, gdy włosy rosną na dużych palcach u stóp. Teraz córka ma 22 lata, a my wciąż mamy tę diagnozę jako rodzinny żart. Na przykład: „Idziesz na plażę? Pamiętałaś o ogoleniu rachidny?”. © Tomasaurus / ADME
  • Kiedy moja młodsza córka miała około dwóch lat, w emocjach zaczynała mówić niezrozumiałą, szybką mową, tak, że nie mogłam zrozumieć słów. Żartowaliśmy z mężem, że mówi jak postacie z japońskich kreskówek. Pewnego dnia starsza córka włączyła anime dla dzieci i wyszła z pokoju. Weszłam, a anime było włączone po japońsku, bez tłumaczenia. A młodsza siedziała, oglądała i od czasu do czasu wtrącała swoje kwestie. Słuchałam, a ona znała prawie wszystkie kwestie głównego bohatera na pamięć! © Mamdarinka / VK
  • Moja babcia znalazła zeszyt, w którym zapisała moje perełki z dzieciństwa i pokazała mi go. Byłam dziwnym dzieckiem, cóż mogę powiedzieć:
    – Piję kisiel na zdrowie.
    – Babciu, dlaczego płaczesz? Jak pójdziesz na cmentarz, to tam będziesz płakać.
    I pięknie:
    – Dziadku, czy ty jesteś człowiekiem? © SharkOffArt / Twitter
  • Kiedy moja córka była mała, pod byle pretekstem wchodziła do naszego łóżka, żeby spać z nami. Mieliśmy też labradora o imieniu Morty, który pokochał dziecko, gdy tylko przywieźliśmy je do domu ze szpitala. Pewnej nocy moja córka wymyśliła więc nowy powód, by spać z nami: „Mamusiu, nie mogę spać w swoim łóżeczku, Morty zostawił tam wszędzie swoje psie pióra”. © unolemon / Reddit

Czy pamiętacie jakieś zabawne powiedzonka waszych dzieci? Podzielcie się w komentarzach.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły