15 podwójnych standardów dotyczących rodzicielstwa, które już dawno powinny odejść do lamusa

W społeczeństwie nadal pokutuje wiele stereotypów dotyczących rodzicielstwa. Często uważa się, że pewne czynności są typowo kobiece, a mężczyzna nie musi się zbytnio angażować w życie rodziny. A jeśli już to robi, jest uważany niemal za bohatera. Od matek natomiast oczekuje się perfekcji we wszystkim. Kobietę, która skupia się na rodzinie, uważa się za dobrą matkę, podczas gdy mężczyzna z takim samym podejściem jest postrzegany jako mięczak.

Z jakiegoś powodu uważa się, że mężczyźni nie potrafią uczesać dziecka, a kobiety powinny być w tym mistrzyniami.

Kariera zawodowa ojca jest powodem do dumy, a matka, która odnosi sukcesy w pracy, bywa źle oceniana.

Mamy muszą robić wszystko idealnie, a tatusiowie są chwaleni za najmniejszy drobiazg.

Paradoksalnie, kobiety są często bardziej wymagające wobec innych kobiet niż wobec mężczyzn.

Ojcowie, którzy wybierają zajmowanie się dzieckiem zamiast robienia kariery, spotykają się z całkowitym brakiem zrozumienia.

Te same zachowania matek i ojców są oceniane w różny sposób.

Kobieta z dziecięcymi zakupami przy kasie, nawet bez dziecka, stresuje wiele osób w kolejce. Na mężczyznę z wózkiem dziecięcym, nawet ze stertą zakupów, patrzy się z sympatią.

Przyjaciele nie zawsze rozumieją ojca, który woli spędzić dzień z dzieckiem zamiast wybrać się gdzieś ze znajomymi. Matek nie postrzega się w taki sposób.

Bez względu na to, ile masz dzieci, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie to oceniał.

Niektórzy ludzie z jakiegoś powodu uważają się za ekspertów w dziedzinie rodzicielstwa.

Wielu dziadków ma podwójne standardy dotyczące powinności rodzicielskich.

Czasami aż chciałoby się poprosić, by niektórzy ludzie zachowali swoje opinie dla siebie.

Samotne matki są postrzegane inaczej niż ojcowie samotnie wychowujący dzieci.

Ojcowie, którzy w 100% poświęcają się wychowaniu dzieci, często są potępiani. Mamy w takich samych sytuacjach są zwykle chwalone.

Społeczeństwo przyzwyczaiło się do tego, że kobiety zabierają dzieci do pracy. Z drugiej strony mężczyźni w podobnej sytuacji wciąż borykają się z brakiem zrozumienia.