Co zrobić, jeśli wymarzone łóżeczko dziecięce kosztuje fortunę i trudno je zdobyć, nudna komoda nie pasuje do wnętrza, a w domu zalegają różne materiały? Można długo odkładać pieniądze i szukać, ale można też wziąć sprawy w swoje ręce. Bohaterowie naszego artykułu udowadniają, że najfajniejsze i najbardziej stylowe rzeczy to nie te, które kupiono za bajońskie sumy, lecz te, które wykonano z sercem i pomysłowością.
„Uszyłam sobie bluzę ze starej narzuty”.
„Zrobiłam swój pierwszy naszyjnik z drutu. Poświęciłam na niego 7 godzin”.
„Potrzebowałam sukienki na ślub i znalazłam to cudo. Uznałam jednak, że trzeba ją przefarbować. To było moje pierwsze takie doświadczenie”.
„Lustra, drewniany szablon, farba... i nudna komoda przeszła metamorfozę. Jestem bardzo zadowolona z rezultatu”.
„Miałam stary blat i mnóstwo próbek farb w postaci kartoników. Blat przemalowałam na czarno, a kolorowe kartoniki zamieniłam w mozaikę”.
„Zrobiłam ten regał z różnych resztek. Podarowałam go potem mojemu szefowi, gdy składałam wypowiedzenie”.
„Zamieniłam tanią sukienkę w kreację księżniczki”.
„W końcu skończyłam ten domek dla lalki Barbie z plastikowej kanwy i przędzy. Pracowałam nad nim kilka lat”.
„Moja żona upatrzyła sobie dziecięce łóżeczko, takie samo jak u jednej z gwiazd, ale kosztowało ono tyle, co skrzydło samolotu. Dlatego postanowiłem zrobić je sam”.
„Moja mama nie lubi współczesnej biżuterii, dlatego zrobiłam dla niej takie kolczyki w stylu vintage”.
„Uszyłam ten komplet z mufką dla mojej babci, która cały czas marznie”.
„Potrzebowałam jakiejś fajnej bluzki na koncert, więc uszyłam sobie taką”.
„Kiedy siedziałem w domu z kontuzją pleców, wymyśliłem coś takiego. Może komuś wyda się okropne, ale mnie się podoba”.
„Moja ulubiona książka teraz wisi u mnie w ramce”.
„Mam tę książkę od ponad 40 lat, a w dzieciństwie byłam nią absolutnie zachwycona. Dlatego postanowiłam wyciąć z niej swoje ulubione ilustracje i oprawić je w ramkę, żeby móc je podziwiać za każdym razem, gdy wychodzę z domu i gdy do niego wracam”.
„Wykonałam własnoręcznie tę dekorację z drewna”.
Wszystkie te fotografie jeszcze raz udowadniają: rzecz, w którą włożono cząstkę duszy, zawsze będzie cenniejsza niż najdroższy towar ze sklepowej półki.