16 historii, które udowadniają, że kupowanie domu bywa ryzykowne

Ludzie
3 godziny temu

Kupno domu to ważny krok w życiu, ale czasami wiąże się ze sporym ryzykiem. Pojawiają się dziwni sąsiedzi lub niespodzianki ze strony poprzednich właścicieli. Jedna z bohaterek tego artykułu spełniła swoje marzenie, kupując mieszkanie w wieku 22 lat, ale kilka miesięcy później postanowiła się wyprowadzić.

  • Dawno temu sprzedaliśmy nasz dom. Nagle, lata później, pośrednik z agencji, przez którą go sprzedaliśmy, zadzwonił, mówiąc, że najemcy proszą o mój numer telefonu. Podałam. Nowi właściciele zadzwonili z żądaniem, żebyśmy zabrali z ich podwórka naszą matkę. Okazało się, że moja 80-letnia teściowa ciągle przychodzi na ich podwórko i siada na huśtawce. Najwyraźniej ma przypływy nostalgii. © Darakohkina / Pikabu
  • W tym roku dostałem awans, kupiłem mieszkanie z kredytem hipotecznym, znalazłem miłość. Kiedy moja dziewczyna weszła do mieszkania, powiedziała, że nie będzie mieszkać w tej norze. Wziąłem pożyczkę na remont, znalazłem dodatkową pracę na pół etatu. A tydzień temu dziewczyna oznajmiła: „Kochanie, wszystko fajnie, ale ja odchodzę. Z takimi długami na pewno nie kupisz mi kwiatów ani nie zabierzesz mnie nad morze w ciągu najbliższych 2 lat, więc żegnaj!”.© Work Stories / VK
  • Dom należał wcześniej do starszej pani, która niedawno zmarła. Ogród był zarośnięty chwastami. Oczyściłam go i przekopałam ziemię, aby zasadzić kwiaty, i ciągle znajdowałam stare cebulki. Następnej wiosny wszystkie znalezione cebulki zaczęły kwitnąć. Zdałam sobie sprawę, że kobieta była po prostu zbyt stara, by zajmować się swoim ogrodem. Niech spoczywa w pokoju, wiedząc, że cenię każdy z jej kwiatów. © Ok-Burn-Acct / Reddit
  • Kupiliśmy z mężem mieszkanie z wielkim trudem. Mieliśmy tylko tyle, żeby kupić lokal w stanie surowym. Pracujemy na trzech etatach, żeby móc wykończyć wnętrza i kupić materiały budowlane. Wszystko robimy sami, bo po prostu nie mamy pieniędzy na opłacenie wynajętej siły roboczej. Nasi sąsiedzi nawet podczas malowania ścian krzyczą, że hałasujemy i że po 19:00 nie można robić remontów, a w weekendy im przeszkadzamy! © Overheard / Ideer
  • Mój kolega znalazł niezamknięty sejf w podłodze swojego garażu, pełen złotych monet wartych 6 tys. dolarów. Najgorsze było to, że wcześniej i tak był dobrze sytuowany, ponieważ jego żona odziedziczyła rodzinny biznes. Ja i moja żona byliśmy spłukani, próbując zaoszczędzić na własny dom. A on powiedział, że wydali te pieniądze na nowe meble. Niczego się nie spodziewaliśmy, ale czasami wydaje się, że bogatym ludziom wszechświat po prostu rzuca pieniądze pod nogi. © Nieznany autor / Reddit
  • Poprzedni właściciel domu, który kupili moi rodzice, uważał się za specjalistę od wszystkiego. W pierwszym tygodniu naszego pobytu w domu zadzwoniliśmy do elektryka. Zastanawiał się, dlaczego dom nie spłonął wcześniej i jakim cudem przeszedł inspekcję. Musieliśmy więc przerobić całe okablowanie. Przez ostatnie 40 lat wydaje się, że za każdym razem, gdy moi rodzice przeprowadzają remont, pojawia się coś nowego i interesującego. Ostatnio zatkał się zlew w kuchni. Po krótkich poszukiwaniach odkryliśmy, że odpływ został poprowadzony pod podłogą kuchni i zabetonowany. W końcu pękł i przeciekał do fundamentu. © zerbey / Reddit
  • Kupiliśmy z mężem mieszkanie. Był jakiś problem ze ścianą i staraliśmy się o tym pamiętać, żeby trochę obniżyli cenę przy podpisywaniu umowy. Byłam w pracy, więc nie mogłam przypomnieć o tym prawnikowi. Mój mąż, cały szczęśliwy, zadzwonił do mnie po podpisaniu umowy. Zadowolona, zapytałam, o ile obniżyli cenę. I wtedy sobie przypomniał... Do licha! Teraz sam zajmie się naprawą! © Overheard / Ideer
  • Zauważyłam, że z działki zaczęły znikać kwiaty, a potem znajdowałam wycięte całe krzewy. Zadzwoniłam do syna, który wymienił zamki w bramie i furtce, założył też czujniki ruchu. Kolejnej nocy obudziły mnie jasne światła i krzyki. Wyszłam i zobaczyłam taki obraz: pod bramą utknęła babcia, od której kupiliśmy działkę. Okazało się, że najpierw przeciągali kwiaty pod bramą, a potem mąż (suchy staruszek) sam przeciskał się pod nią, ale tego dnia bolały go plecy i musiała to zrobić babcia. Ale najważniejsza pretensja była taka: „Dlaczego zmieniliście zamek?! Przecież to moje kwiaty! Ja je sprzedaję!”. © MistyProfy / Pikabu
  • Moi rodzice obiecali mi i mojej siostrze mieszkanie, gdy skończymy 20 lat. Gdy siostra skończyła 20 lat (jest 1,5 roku starsza), rodzice rzeczywiście dali jej kawalerkę, ale siostra doprowadziła ją do strasznego stanu. Tydzień temu ja skończyłam 20 lat. Ale rodzice powiedzieli: „Córeczko, zostaniesz bez mieszkania, jedno już wam daliśmy i nic dobrego z tego nie wyszło. Masz tu 5 tysięcy, kup sobie, co chcesz!”. Szkoda. Ja, w przeciwieństwie do siostry, pracuję od 18 roku życia, kończę studia. Marzyłam o własnym mieszkaniu, chcę mieszkać oddzielnie od rodziców, ale moja pensja nie pozwala mi na wynajem, przy obecnych cenach nie stać mnie na to. Cóż, będę musiała znaleźć dodatkową pracę na pół etatu i wyprowadzić się, tak jak planowałam. © Work Stories / VK
  • Poprzedni właściciel mojego domu uwielbiał zbierać patyki. Miał doskonale zorganizowaną kolekcję patyków ze wszystkich rodzajów i gatunków drewna o długości do 2,5 metra. Czy wiemy, po co mu były te patyki? Nie. Czy wiemy, co do cholery zrobić z patykami? Nie. Nazywamy je patykami z potencjałem, mimo że nie wiemy jeszcze, jaki mają potencjał. © wet_bag_of_noodles / Reddit
  • W pierwszy weekend w naszym nowym domu wróciłem ze sklepu i zobaczyłem psa na ganku. Prześlizgnął się obok mnie, wbiegł po schodach na piętro, zjadł kocią karmę, wypił kocią wodę i zwinął się w kłębek na dywanie. Pies miał na obroży przywieszkę z imieniem „Louie” i numerem telefonu. Zadzwoniłem pod ten numer i zapytałem mężczyznę, czy pies należy do niego. Nawet nie sprawdzając mojego adresu, powiedział, że zaraz przyjedzie. Okazało się, że wynajął ten dom od poprzedniego właściciela 2 lata temu i teraz mieszkał niedaleko stąd. Ale jeśli Louie opuszczał ich podwórko, to zawsze wracał tutaj. © fredzout / Reddit
  • Nie tak dawno moja przyjaciółka pochwaliła się, że kupiła własne mieszkanie w wieku 22 lat! W wieku 22 lat, koledzy! To niezłe osiągnięcie. Problem w tym, że kupiła mieszkanie o powierzchni 15 metrów kwadratowych! Powiedziała mi, że jej się podoba i że miała pokój mniej więcej tej samej wielkości w mieszkaniu rodziców, był dla niej w porządku i mogła się wygodnie pomieścić. Wyprowadziła się po kilku miesiącach, nie mogła tego znieść. Powiedziała, że zaczęła nawet cierpieć na klaustrofobię. Teraz wynajmuje swoje 15 metrów kwadratowych jako pokój. Dochód pasywny jest, przynajmniej jakiś pożytek! © Caramel / VK
  • Mój tata i ja kopaliśmy dół pod studnię w ogrodzie warzywnym. Nagle uderzyliśmy łopatami w coś twardego. Zaczęliśmy kopać głębiej i okazało się, że to skrzynia. Wyobrażacie sobie, jacy byliśmy szczęśliwi? Wyciągnęliśmy ją, otworzyliśmy zamek łomem, a tam była góra sukienek, takich staroświeckich. Trochę drobnej biżuterii, naczynia, dokumenty, cały stos zdjęć i jeden list. Postanowiliśmy poszukać osoby, do której to wszystko należało. Kupiliśmy bilety na pociąg i pojechaliśmy do 77-letniej kobiety, której matka była właścicielką kufra. Nigdy nie zapomnę łez spływających po jej policzkach i sposobu, w jaki trzymała list napisany ręką matki. Wciąż próbowała zapłacić nam za nasze znalezisko, ale nie wzięliśmy od niej ani grosza. © Wildwildworld / Pikabu
  • Kolega wybudował dom i powoli zaczął się wprowadzać. Poznał nowych sąsiadów – starsze małżeństwo. Zaprzyjaźnili się. Po jakimś czasie kupił dwie tuje i posadził je przy bramie. Stały tam przez tydzień i zniknęły. Kolega był oburzony, kupił dwie kolejne, a w tym samym czasie potajemnie zamontował kamerę. I wtedy oniemiał, gdy zobaczył, że sąsiedzi przyszli w nocy i wyciągnęli tuje. Potem wsadzili je do samochodu i odjechali. Jak się okazało, po prostu wyrzucili je do kosza na śmieci na końcu ulicy. Kolega poszedł zapytać, dlaczego tuje im przeszkadzają. Odpowiedzieli: „Jak to dlaczego? Ty je masz. My nie. To niesprawiedliwe”. © Vinigret84 / Pikabu
  • Moi rodzice mają trzy mieszkania, które dostali za darmo, w spadku. No i jesteśmy my, trzy córki. Byłyśmy pewne, że rodzice dadzą każdej z nas mieszkanie. Pewnego wieczoru zebraliśmy się wszyscy razem i wtedy nasi rodzice oznajmili z całą powagą: „Możecie kupić od nas te mieszkania na kredyt. Ze zniżką, w końcu jesteśmy rodziną”. © Hidden Stories / VK
  • Stary właściciel, który zbudował ten dom, zanim go kupiłem, zostawiał wszędzie małe notatki z informacjami dotyczącymi szczegółów technicznych. Pierwszą notatkę znalazłem po przecięciu linii energetycznej na zewnątrz, kiedy kopałem rów. Paczuszka znajdowała się w piwnicy, przywiązana do linii, którą musiałem naprawić. Był to szkic z wymiarami miejsca, w którym linia biegła na zewnątrz. Potem szukałem tych małych paczek przed rozpoczęciem każdego nowego projektu. © audiomediocrity / Reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły