Dzieci znane są z tego, że często mówią różne rzeczy bez zastanowienia. Ich bogata wyobraźnia i bezgraniczna szczerość sprawiają, że czasem mogą opowiadać dziwne historie, których nie da się racjonalnie wytłumaczyć, wywołując tym u swoich rodziców prawdziwy popłoch.
Na Jasnej Stronie uwielbiamy historie, których bohaterami są dzieci. Właśnie dlatego zebraliśmy dziś dla was kilka opowieści o maluchach, które delikatnie mówiąc, wprawiły swoich rodziców w zakłopotanie. Miłej lektury!
- Kiedyś karmiłam córkę łyżeczką, udając mały samolocik. Miała wtedy jakieś 3 latka. Powiedziała mi wtedy, że ona też bawiła się w mały samolocik ze swoją córką. Byłam zdziwiona i zapytałam ją, kiedy to było, a ona na to: „To było dawno temu, mamo, jeszcze nie było cię wtedy nawet na świecie”. © Rafaela Camila da Silva / Facebook
- Mój dziadek zawsze wracając z pracy do domu gwizdał sobie pewną melodię. Moja córka go nie znała, ale kiedy skończyła roczek, zaczęła nucić tę samą melodię, którą on gwizdał, nawet jej wcześniej nie słysząc! © Aline Sampaio / Facebook
- Kiedy byłam w ciąży, zapytałam moją pierwszą córkę, która miała wówczas 3 lata: „Kto jest w brzuszku mamusi: braciszek czy siostrzyczka?”. Odpowiedziała w najbardziej naturalny możliwy sposób: „To moja siostra Patrycja”. I tak właśnie ją nazwaliśmy. © Mara Lucimar Fernandes da Silva / Facebook
- Moj syn powiedział, że ma brata i siostrę. „Nie, synku, masz tylko jedną siostrę” — poprawiłam go. On na to: „Mamusiu, mam brata, który mieszka bardzo daleko i jest już dorosły. Ma 6 lat”. © Jaqueline Silva / Facebook
- Mój syn miał 4 lata, kiedy wybraliśmy się na noc do jego matki chrzestnej. Gdy kładliśmy się spać, zobaczył koc i powiedział mi, że jego tata miał taki, gdy był dzieckiem, ale tamten był trochę inny. Wzięłam koc, poszłam do pokoju męża i zapytałam go: „Kochanie, pamiętasz koc podobny do tego?”. „Tak, miałem taki jako dziecko, ale mój był zielony” — odpowiedział. © Tamiris Borges / Facebook
- Mój syn miał wymyślonego przyjaciela. Kiedy miał 5 lat, powiedział mi, że jego „przyjaciel” powiedział, że będzie mieszkał w Vitórii. Cztery lata później mój mąż dostał pracę w Vitórii i przeprowadziliśmy się tam. © Lucília Balduino / Facebook
- Moja córka ma 2 lata i 10 miesięcy, i ciągle powtarza, że musimy wybrać się z wizytą do dziadka Rafaela. Choć nie ma dziadka o takim imieniu, zawsze o nim wspomina, jakby był kimś, kogo zna i kto naprawdę istnieje, mówiąc, że musimy go odwiedzić. © Milena Cristine Zavarise / Facebook
- Kiedy moja córka miała 3 lata, obudziła się zła i powiedziała: „Nie zadzieraj ze mną, mój mąż jest prawnikiem”. Kiedy indziej zapytałam ją, kim jest prawnik, a ona nie miała pojęcia. Do tej pory nie wiem, skąd to wzięła. © Andreia Cristina / Facebook
- Mój syn zbliżał się do 5. urodzin, gdy jego kuzyn brał ślub. Wybieraliśmy utwór na wejście do kościoła. Nagle usłyszeliśmy piosenkę w wykonaniu orkiestry, a mój maluch wypalił: „To Elvis! Weźmy tę!”. Drobny szczegół: Nigdy nie słuchałam z nim Elvisa. Zapytaliśmy więc: „Znasz Elvisa?”, a on na to: „Pewnie, że znam!” © Patricia Andrade / Facebook
- Moja córka, kiedy była mała, powiedziała, że wiedziała, że będziemy najlepszą rodziną, jaką mogłaby kiedykolwiek mieć i że długo czekała, żeby urodzić się w tej rodzinie. © Michelle Küster / Facebook
- Kiedy byłam w ciąży z moim trzecim dzieckiem, moja 3-letnia córka powiedziała: „Mamusiu, dzidziuś urodzi się dzisiaj”. „Nie, nie dzisiaj” — odpowiedziałam. Dziecko przyszło na świat właśnie tamtej nocy. Aż trudno uwierzyć, że kiedy mi to mówiła, nie czułam nawet najmniejszego bólu i nie miałam jeszcze żadnych objawów. © Jéh Santos / Facebook
- Córka mojej kuzynki zawsze mówiła do mnie „Paloma”. Pewnego dnia jej matka zapytała ją, dlaczego tak mnie nazywa, skoro mam na imię Paula. Odpowiedziała, że kiedy mnie poznała, miałam na imię Paloma. Pracowałam w przedszkolu. Pewnego dnia jakaś mała dziewczynka zobaczyła mnie i powiedziała: „Ciociu Palomo, dawno cię nie widziałam”, a potem mnie uściskała. © Ana Paula Ana Rafaella / Facebook
- Miesiąc temu powiedziałam mojemu 5-letniemu synowi, że idziemy do kina. On na to: „Super, mamo, chcę zobaczyć ten film o tonącym statku”. „Titanic?” — zapytałam od razu, a on na to: „Właśnie tak, mamo, ten, który kiedyś widzieliśmy w kinie”. I owszem, byłam w kinie na Titanicu, kiedy miałam 10 lat, ale nigdy mu o tym nie mówiłam, a mój syn nigdy nie widział tego filmu. © Agda Fernanda Teodoro / Facebook
- Kiedy mój syn miał 4 lata, położył mi rękę na brzuchu i powiedział: „Mamusiu, tam jest dzidziuś”. Przestraszyłam się i odpowiedziałam: „Oczywiście, że nie, skąd ten pomysł?”. Na wszelki wypadek zrobiłam jednak test ciążowy i wyszedł pozytywny. © Kenia Oliveira / Facebook
- Moja druga córka jest prawie 9 lat młodsza od swojej siostry, ale czasem mówiła mi, że zostałam wybrana na matkę i urodziłaby się pierwsza, gdyby nie to, że jej siostra biegła szybciej. © Christiane Silva / Facebook
- Mój 6-letni syn powiedział, że chciałby wrócić do mojego brzucha, bo podobało mu się tam, a już nie pamięta, jak było w środku. © Ausonia Faustino / Facebook
Czy wasze dzieci opowiadały wam kiedyś nadprzyrodzone historie? Usłyszeliście od nich jakieś opowieści mrożące krew w żyłach? Śmiało, podzielcie się z nami swoimi doświadczeniami.