16 najzabawniejszych pomysłów naszych mam

Rodzina i dzieci
4 godziny temu
16 najzabawniejszych pomysłów naszych mam

Czasami wydaje się, że mamy potrafią wszystko. Z łatwością rozwiązują najbardziej skomplikowane problemy i potrafią zmienić zwykły dzień w mały cud. Zebraliśmy ciepłe historie o mamach, które codziennie udowadniają, że superbohaterki istnieją, choć najczęściej noszą podomki, a nie peleryny.

  • Czekałam na mamę w domu, ale niespodziewanie zostałam wezwana do pracy. Zadzwoniłam do niej i powiedziałam, że zostawiłam klucz u konsjerżki, i przypomniałam, że zamek się zacina, więc trzeba włożyć trochę wysiłku, aby otworzyć drzwi. Gdy byłam już w pracy, zadzwoniła do mnie mama i powiedziała, że otworzyła drzwi, choć musiała skorzystać jeszcze z pilnika do paznokci. Zaśmiałam się i nazwałam ją włamywaczką. Po godzinie mama znowu do mnie zadzwoniła i powiedziała, że trochę posprzątała i wrzuciła pranie do pralki. Zdziwiłam się, bo przed przyjazdem mamy zrobiłam wszędzie porządek. Mama zaczęła mówić, że znalazła w lodówce mielone mięso i teraz jeszcze kotleciki nam usmaży, makaron ugotuje... Próbowałam sobie przypomnieć, co za mięso mielone i czy jest makaron, kiedy nagle mama mówi: „A ja nawet nie wiedziałam, że masz szynszyle. Od kiedy?”. I wtedy zamarłam: „Jakie, do diabła, szynszyle?!”.
    Okazało się, że mama pomyliła mieszkania. Klucz w zamek wszedł, ale otworzyć mogła dopiero z pomocą pilnika do paznokci. Mama cicho zebrała swoje rzeczy i zeszła na dół do konsjerżki, a ja musiałam poprosić o wolne w pracy i czekać na sąsiadów. Wszystko im wyjaśniłam, pośmialiśmy się razem. © / VK
  • Koniec lat 80., zimą pojechaliśmy z mamą do jakiegoś domu wypoczynkowego. W ciągu dnia narty, wieczorem rozrywki od organizatorów. Jednym z zajęć było zawiązanie oczu mamom, wymieszanie dzieci i podsunięcie dziecięcych rąk mamom. Mama musiała z zamkniętymi oczami rozpoznać rękę swojego dziecka. Moja mama bezbłędnie trzy razy znalazła moją rękę spośród piętnastu. Wydawało mi się, że inni nie mieli takich sukcesów. To mnie zdumiewało. Spytałem: „Jak ci się to udało, w czym tkwi sekret?”. A mamusia powiedziała: „Synku, tyle nocy z tobą spędziłam, kiedy chorowałeś, trzymałam cię za rękę. Jak miałabym nie rozpoznać?”. Taki to sekret. © / Pikabu

„Mieszkam za granicą. Mama przyjechała w odwiedziny i przywiozła całą walizkę upominków”.

  • Mama wychowywała mnie sama. Pamiętam, kiedy byłem dzieckiem, przeprowadziliśmy się tysiąc kilometrów na nowe miejsce. Mama, która ważyła 58 kg, zobaczyła dwóch robotników budujących kamienny mur wokół uniwersytetu. Podeszła i powiedziała: „Hej, chłopaki, ja też potrzebuję pracy”. Oni się roześmiali: „Tak, jasne, podnieś ten kamień”. I ona go podniosła! I zaczęła pracować jako murarz! Potem mama kupiła dom, wykształciła się na pielęgniarkę, wychowała mnie... Teraz pracuje z domu, dobrze zarabia, ma tatuaże i się nie przejmuje, ale wtedy... Uważam, że moja mama jest prawdziwą superbohaterką! © Nieznany autor / Reddit
  • To było jakieś 30 lat temu. Chodziłem do 3-4 klasy, a moim upragnionym marzeniem, podobnie jak innych dzieciaków w tamtych czasach, była konsola Dendy. Mama pracowała jako przedszkolanka, tata był budowlańcem. Wszystko wydarzyło się dzień przed moimi urodzinami. Gdy wróciłem ze szkoły po pierwszej zmianie, nie zastałem w domu mamy. Wiedziałem, że dawno powinna być w domu. Zapadał zmierzch. Zadzwoniłem do przedszkola, ale tam powiedziano mi, że wyszła po pierwszej zmianie. Moja przepełniona wyobraźnia dziecięca odtworzyła dziesiątki sytuacji, w których mama ma wypadek, robi się jej słabo, albo spotyka złych ludzi... I w momencie, gdy zamierzałem biec na policję, do domu weszła mama z konsolą Dendy. I nie potrzebowałem wtedy żadnego Dendy! Byłem szczęśliwy, że jest żywa i zdrowa.
    A jak się okazało po dziesięciu latach, sprzedała swoje kolczyki, ślubne, żeby kupić tę konsolę. © / Pikabu

„Moja mama nie pozwala mi korzystać z komputera. Sama gra”.

  • Chodziłam wtedy do szkoły podstawowej. Postanowiłyśmy z mamą pobawić się w chowanego. Mama znajdowała mnie szybko i łatwo, a i mnie nie sprawiało trudności odnalezienie jej w dwupokojowym mieszkaniu. Ale raz szukałam jej całkiem długo. Nagle coś mnie tknęło, żeby unieść głowę przy szafie, patrzę, a na niej siedzi moja mama. Śmiałyśmy się, oczywiście, długo. Potem mówię do niej: „No, zejdź, teraz moja kolej się schować”. A ona siedzi, śmieje się i mówi: „Nie mogę, boję się”. Na szczęście, w naszej klatce, dwa piętra wyżej, mieszkała jej rodzona siostra z mężem. Wspięłam się do nich i mówię: „Wujku Wowo, chodź, zdejmij mamę z szafy”. Trzeba było zobaczyć zdziwione miny wujka i cioci! Do tej pory wspominamy tą historię i śmiejemy się całą rodziną. © / Pikabu
  • Moja mama to „ogień”. Potrzebowałam profesjonalnych klasycznych muzyków do badań. A ona ma znajomą, która gra w teatrze. Mama chciała do niej zadzwonić, o wszystko się wypytać, ale gdzieś zgubiła jej numer telefonu. Ale się nie zraziła: znalazła broszurę z jakiegoś spektaklu z teatru. Zadzwoniła na pierwszy lepszy numer. Telefon odebrała jakaś kobieta. Mama, nie czekając specjalnie na reakcję z drugiej strony, opowiedziała jej całą sprawę: co jest potrzebne, do jakiego terminu i tak dalej. W odpowiedzi usłyszała całkiem obcy i, najwyraźniej nieco zakłopotany głos kobiety, że na razie nie ma takiej możliwości, ale wieczorem na pewno dotrze do komputera i roześle wszystkim swoim muzykom moją ankietę.
    Okazuje się, że mama zadzwoniła do reżyserki, dość znaczącej osoby, kobiety, której w ogóle nie zna i nigdy jej nie widziała. A ta wcale nie miała żadnych podejrzeń, żadnych pytań, po prostu powiedziała, że postara się sprowadzić muzyków.
    Z takim samym sukcesem mama mogła zebrać dla mnie najlepszych muzyków na świecie... © / Pikabu

„Mama poszła na grzyby. Wyjechała do lasu o 7 rano, wróciła o 12 w południe, przywiozła na rowerze 10 kg grzybów”.

  • Moi rodzice byli bardzo młodzi, kiedy się urodziłem. Było im ciężko mnie wychowywać bez jakiejkolwiek pomocy, ale mama nigdy nie pozwoliła mi czuć się ciężarem i zawsze dawała mi do zrozumienia, jak bardzo mnie kocha. Ona jest po prostu najżyczliwszą osobą, jaką kiedykolwiek znałem! Kiedy miałem 4 lata, kuzyn mojego taty wpadł w kłopoty, zostawiając dwóch synów bez dachu nad głową. Moja matka, a miała wtedy 21 lat, bez chwili wahania wzięła na siebie opiekę nad nimi. Jest ucieleśnieniem swojego ulubionego zdania: „Pomagaj tak często, jak możesz”. Moja mamusia. © Nieznany autor / Reddit
  • Koleżanka wyszła za mąż za Turka i przywiozła go do rodziców. Pojechali razem do ośrodka wypoczynkowego. Rano koleżanka się budzi, a jej mąż siedzi z szeroko otwartymi oczami. Opowiada: „Wstałem rano, patrzę, a twoja mama już nad brzegiem ryby łowi. Widocznie ryby się nie brały, więc zaczęła krzyczeć do wody. A po minucie wyciągnęła ogromnego karasia!”. Teraz mąż koleżanki myśli, że mama potrafi rozmawiać z rybami.
  • Moja mama jest niesamowita. W latach 70., kiedy to jeszcze nie było przyjęte, odeszła od męża, który ją krzywdził. Pracując jako nauczycielka w szkole, samodzielnie wychowywała dwójkę dzieci i starała się poświęcać nam dużo uwagi, więc nigdy nie czuliśmy się niedoceniani. Mama zdobyła tytuł magistra i nawet pokonała raka. Wiecie, jak świętowała swoje zwycięstwo? Zajęła się bieganiem maratońskim i wspinaczką skałkową. Rak potem wrócił, ale mama mimo wszystko nie poddała się, nadal aktywnie żyła i pracowała. Nie mam słów, aby opisać, jak niesamowitą osobą była! © pdp_8 / Reddit

„Odwiedziła mnie mama... Czy ktoś chce się ze mną zaprzyjaźnić?”

  • Kiedy byłam dzieckiem, mama cały czas szyła mi ubrania. Brakowało nam pieniędzy na nowe rzeczy, więc tworzyła mi nowe stroje własnymi rękami. Tak się wtedy wstydziłam! Od 15. roku życia zaczęłam zarabiać, żeby móc kupować sobie ubrania w sklepach. W końcu zaczęłam ubierać się tak, jak chciałam. Ale minęło wiele lat i moje podejście do tego całkowicie się zmieniło. Teraz sama proszę mamę, aby uszyła mi coś, bo rzeczy robione ręcznie są unikalne, takich na pewno nikt inny nie będzie miał. A ręce ma złote: mamine rzeczy są o wiele lepszej jakości niż wszelkie szmaty z marketów. Trzeba było dorosnąć, żeby zrozumieć całą wartość jej starań. Kocham mamę. © / VK
  • W moim domu stoi stary komputer, którego mama czasem używa. Teraz mam laptopa w akademiku, ale wcześniej też czasami grałam na tym komputerze, nawet ustanowiłam rekord w pasjansie (80 sekund). I oto wczoraj o 2 w nocy dzwoni do mnie mama. Już się martwię, co się stało, o co chodzi, może tata źle się czuje, a mama histerycznym głosem w słuchawce krzyczy: „Pobiłam twój rekord! Ułożyłam pasjansa w 78 sekund!”. I to ja jestem nazywana uzależnioną od komputera? © / VK
  • Ja i mama nigdy nie miałyśmy ciepłych relacji. Ale kiedy na imprezie znajomy taty zaczął żartować na mój temat, mówiąc, że i tak jestem nikim, a na dodatek mam te koszmarne tatuaże, mama pochyliła się do tego mężczyzny i wyraźnie powiedziała: „Albo wracasz z prędkością światła do siebie, albo przepraszasz moją córkę. A ponieważ nie chcesz sprawdzać pierwszej opcji, szybko przeproś, ty głupku!”. I przeprosił. © / VK

„Mama zaskoczyła mnie takim prezentem na urodziny. I teraz cała okolica wie, ile mam lat”.

  • Moja mama jest niesamowita! Ma 71 lat. Pewien facet dzwoni do niej na komórkę:
    — Skończyła się gwarancja na liczniki wody! Trzeba je pilnie wymienić!
    Na co moja mama mu odpowiada:
    — Czy masz w domu lodówkę?
    — Mam.
    — Gwarancja się na nią skończyła?
    — Do widzenia.
    I się rozłączył.
    Mama tak się cieszyła, kiedy mi o tym opowiadała. © / Pikabu
  • Moja mama jest taka zabawna! Jedna z moich ulubionych historii: mój ojciec i jego przyjaciel pomyśleli, że widzieli UFO, więc wyszli na dwór, żeby popatrzeć w niebo. Byli na zewnątrz chyba przez 10 minut. W tym czasie mama przestawiła zegary o kilka godzin do przodu. Kiedy wrócili, była zmartwiona i mówiła, że nie było ich już kilka godzin! Mój ojciec i jego przyjaciel zupełnie się przestraszyli, pomyśleli, że zostali porwani i inne takie... Bardzo kocham mamę! © jilliefish / Reddit

„W ogóle nie umiem szyć. Ale na początku grudnia dziecko poinformowało o szkolnym jarmarku noworocznym. Musiałam zacząć tworzyć. Wszystko szyłam ręcznie, 15 zwierzaczków”.

„Według dziecka, wszystkie zwierzątka zostały wykupione w pierwsze 5 minut po otwarciu jarmarku!”

  • Moja mama to pomocnica. Mieszkamy osobno, ale latem przyjeżdżam na działkę z dziećmi, czasem proszę ją, żeby została z nimi w domu na dzień lub noc. Jeśli jestem na działce z dziećmi, mama wszystko robi sama: gotuje jedzenie, podlewa ogród, zbiera jagody. Mówię jej: „Mamo, przyjechaliśmy ci pomóc”. Ona na to: „Tam porzeczka nie zmieściła się do słoika — idź i zjedz”. A żeby uniknąć koszenia trawnika, ukrywa kabel.
    Niedawno poprosiłam mamę, żeby została z dziećmi: nakarmiła, położyła spać, dała śniadanie i wyprawiła za drzwi z tornistrami o określonej porze. Tak więc moja mama przygotowała im tam ucztę ze stu dań, każdemu na szkołę spakowała po dwa pojemniki jedzenia, potem się ubrała i w deszczu zaprowadziła ich do szkoły, niosąc ich torby z ciuchami na zmianę! Dzieci były zdezorientowane, mają 15 i 13 lat, obaj są wyżsi od babci. © / Pikabu
  • Moja mama to prawdziwa bohaterka! Ma 6 braci i 3 siostry. Kiedy mama miała 19 lat, jej rodzice zmarli (wypadek samochodowy). Mama musiała rzucić naukę i wychować swoich braci i siostry. Pracowała na dwóch etatach, w gospodarstwie pomagał jej jeden ze starszych braci (miał 16 lat). I wiecie co, sama wychowała i postawiła całą rodzinę na nogi. A teraz, gdy mama zachorowała i nasza rodzina ma niewielkie trudności finansowe, wszyscy jej bracia i siostry pomagają nie tylko finansowo, ale i czynem. ©/ VK

Opowiedzcie w komentarzach najfajniejszą historię o waszej mamie!

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły