Według danych z portalu Aligurus, którego twórcy policzyli zamówienia złożone na platformie AliExpress w 2019 roku, najlepiej sprzedającym się produktem była brązowa kredka do brwi. Na drugim miejscu uplasowała się szybka ochronna do iPhone’a, a na trzecim ładowarka USB. My postanowiliśmy sprawdzić, jakie produkty okazały się najbardziej rozczarowujące dla kupujących.
Ekipa Jasnej Strony przejrzała recenzje produktów zamawianych przez internet i bardzo współczuje ludziom oszukanym przez nieuczciwych sprzedawców.
„W jednym sklepie ten kombinezon kosztował 65 zł, a w drugim 150 zł. Kupiłam droższy i ani razu go nie założyłam”.
„Mama mojego chłopaka kupiła czajnik. Zamiast tego ma teraz nowy pionek do gry w Monopoly”.
„Ostatni raz zamówiłem coś przez internet”.
„Moja dziewczyna i ja mamy mało pieniędzy. Ona jeszcze się uczy, a ja spłacam kredyt studencki. Dlatego w tym roku prezenty miały być skromne. Teraz nie mam już ani czasu, żeby coś znaleźć, ani pieniędzy”.
„Makrama na zdjęciu sklepu i ta, którą dostałam”.
„Czy ktoś wie, gdzie dostanę maleńki nóż i owoce do kompletu z moją nową ostrzałką do noży?”
Mama zamówiła taką „słodką” świnkę, a dostała wieprzka po prawej. Lubimy się z niego pośmiać.
„W tym kostiumie miałam się «bardzo szykownie» prezentować na imprezie. Cóż...”
„Zapłaciłam za tę spódnicę 90 zł. Okazało się, że w środku ma wszyte szorty z nierównymi nogawkami, a do tego prawa strona jest dłuższa”.
„Modelka niby miała na sobie rozmiar S, ja zamówiłam XL. Może gdybym była ze 30 centymetrów niższa...”
„Zamówiłam na AliExpress plecak z haftem. Dostałam prawdziwe arcydzieło!”
„Zamówiłam przez internet papier do pakowania prezentów. Coś poszło nie tak i zamiast tego dostałam wielki plakat ze swoją twarzą. Nawet nie jestem zła”.
Oczekiwania i brutalna rzeczywistość
„Co zamówiłam (rozmiar M) i co dostałam. Oddałam koszulkę 6-letniej siostrzenicy — tak się składa, że uwielbia AC/DC”.
„Zawsze sprawdzaj wielkość zamawianego przysmaku!”
„Sukienka za 240 zł, której nie mogę zwrócić. Na wszystkich zdjęciach sprawia wrażenie lekkiej i zwiewnej, ale muszę przyznać, że nawet całkiem mi się podoba ten worek po ziemniakach. Powiedzcie, że nie wygląda aż tak źle!”
Pokażcie ostatnią rzecz, jaką zamówiliście przez internet. Czy rzeczywistość spełniła wasze oczekiwania?