16 szkolnych przedstawień, które na długo zapadną w pamięć dzięki fantastycznym kostiumom

Rodzina i dzieci
2 godziny temu
16 szkolnych przedstawień, które na długo zapadną w pamięć dzięki fantastycznym kostiumom

Dziecięce przedstawienia i występy to zawsze emocjonujący moment, zwłaszcza dla rodziców. To właśnie mamusie i tatusiowie muszą głowić się nad tym, jak przygotować strój, w którym dziecko poczuje się jak prawdziwa gwiazda uroczystości. Jedni idą na łatwiznę i wybierają gotowy kostium ze sklepu. Inni jednak uruchamiają wyobraźnię na całego i własnoręcznie tworzą małe dzieła sztuki — takie, które potem cała rodzina wspomina z uśmiechem jeszcze przez długie lata.

„Mój delikatny strój dzwoneczka jest prawie idealny. Gdyby nie to, co jest pod spodem”.

„Mam na myśli grube wełniane rajstopy z obwisłymi kolanami zrobione przez babcię. Mama mówi, że nie mogła mi ich zdjąć, bo w pomieszczeniu było zbyt zimno”.

„Syn poprosił o kostium budowlańca na przedstawienie. Spędziłem nad tym jakiś tydzień, pracując po 5-6 godzin w nocy”.

„Syn dostał rolę smoka w przedszkolnym przedstawieniu noworocznym. Żona uszyła skrzydła, a ja zrobiłem «zbroję» na klatkę piersiową i głowę z kartonu. Wszystko w ostatnią noc, bez przymiarek i mierzenia rozmiarów”.

„Na noworocznych przedstawieniach zawsze chciałam być Śnieżką, ale z jakiegoś powodu mi nie pozwalano”.

„Chodziłam do przedszkola, gdzie zdobycie eleganckiej tkaniny nie było łatwym zadaniem, a to jeszcze delikatnie powiedziane. Tak więc, zrządzeniem losu, świętowałam albo zupełnie bez kostiumu, albo przebrana za myszkę. Ale pewnego razu rodzicom udało się kupić prawdziwy kostium Czerwonego Kapturka”.

A tak przy okazji: mamy również świetny artykuł z historiami o dzieciństwie, które wywołują zarówno nostalgię, jak i śmiech.

„Moja najmłodsza córka była wężem”.

„Nie, na początku miała być jedną z pianek albo cukierków, ale czy ja 12 lat temu na darmo szyłam starszej córce kostium węża? Kiedy wychowawczynie zobaczyły ten strój i pokazały go nauczycielowi od muzyki, córkę wyznaczono do występów na wszystkich przedstawieniach we wszystkich przedszkolnych grupach. Drugie zdjęcie jest właśnie sprzed 12 lat”.

„Oto moja najmłodsza córka. Kostiumy również uszyła moja żona. Pszczółka i biedronka. Teraz jest już piętnastoletnią damą”.

„Nasz bałwan na przedstawieniu”

„W przedszkolu dzieci dostały zadanie, żeby przyjść w kostiumach robotów. Wszyscy kupili stroje na platformach internetowych, a ja i moja koleżanka postanowiłyśmy się wykazać i zrobiłyśmy je same. Tatusiowie pomagali”.

„Mam już prawie gotowy kostium. Syn brał udział w przedszkolnym przedstawieniu i potrzebna była postać związana z kominkiem — najlepiej oczywiście razem z nim”.

„Postać musiała być w stanie się na nim położyć. W ruch poszły wszystkie kartony, resztki boazerii i tapety. Osobnym wyzwaniem było wyniesienie kominka z mieszkania i dowleczenie go aż do szkoły”.

„Dodaliśmy do kostiumu robota naszego syna panel LED. Stworzyliśmy kilka efektów: węża i tetris”.

„A to ja około 1980 roku. Kolor dodany już na komputerze”.

„W latach 2000. w szkole byłem arlekinem i wojownikiem. Maskę wojownika zrobiłem sam, a tata uszył mi żółtą kamizelkę”.

„Za ten kostium komitet rodzicielski w przedszkolu ochrzcił mnie mianem «gwiazdy» i wyrzucił z czatu. Bo przecież, według nich, wystarczyło zamówić jednakowe stroje u jakiejś tam znajomej krawcowej”.

„Kiedy w głębi duszy wcale nie jesteś księżniczką”.

  • Gdy dół wybierała mama, a górę — tata. © Pikabu

„Nasz kostium do przedszkola z materiałów, które były pod ręką”.

„Znalazłam zdjęcia kostiumów karnawałowych, które sama robiłam dla mojego syna”.

Własnoręczne robienie kostiumu na przedszkolne przedstawienie, a potem obserwowanie, jak dziecko się cieszy, to zupełnie wyjątkowy rodzaj szczęścia. Na pewno i u was gdzieś w telefonie albo w rodzinnym albumie znajdują się podobne zdjęcia, które wciąż wywołują uśmiech. Podzielcie się swoimi fotkami i historiami w komentarzach — chętnie je obejrzymy i razem powspominamy.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia VillyVonka / Pikabu

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły