17 dowodów na to, że rodzicielstwo 50 lat temu wyglądało zupełnie inaczej niż obecnie

2 tygodnie temu

Każde pokolenie stosuje swoje własne metody wychowawcze, które silnie zależą od otaczającej rzeczywistości. Pięćdziesiąt lat temu dzieci były uczone dzielenia się i pomagania przyjaciołom za darmo, podczas gdy dziś maluchom już od urodzenia wpaja się, że wszystko ma swoją cenę. Poza tym jako dzieci baliśmy się sprzeciwić starszym, nawet jeśli nie mieli racji, a dzisiejsze dzieci są bardziej wyluzowane i nie pozwalają sobą pomiatać. Ogólnie rzecz biorąc, każda metoda wychowawcza ma swoje plusy i minusy — niech każdy sam zdecyduje, co uważa za najlepsze.

Nasi rodzice wpoili nam wartości, z którymi dorastaliśmy: mówili o honorze, czystym sumieniu i skromności. Teraz te pojęcia wcale nie są wszystkim znane.

W dzieciństwie czuliśmy się zobowiązani do pomagania starszym i traktowania ich z szacunkiem. Dzisiejsze dzieci często jednak wierzą, że nie są nic nikomu winne.

W czasach naszej młodości każdy chłopiec umiał zrobić domek dla ptaków lub naprawić rower. Dzisiejsze dzieci rzadko potrafią trzymać młotek w ręku.

W przeszłości urodziny dzieci były obchodzone w gronie rodzinnym. Dziś wielu rodziców zatrudnia z tej okazji animatorów i urządza prawdziwe show, ale dzieci i tak trudno zadowolić.

Chłopcy zostali wychowani w przekonaniu, że dziewczynkom trzeba ustępować, bo są słabe i bezbronne. Teraz dzieci uważają się za równe bez względu na płeć.

Dawniej nikt nie miał pojęcia o granicach osobistych. Ale teraz dzieci wiedzą, że nie muszą przytulać dorosłych, nawet jeśli są to ich krewni.

Byliśmy przekonani, że pomaganie sobie nawzajem jest normą i społecznym obowiązkiem. Oczywiście za darmo. Dziś nawet maluch wie, że za każdą pracę trzeba zapłacić.

W przeszłości prawie wszystkie szkolne kółka i sekcje sportowe były bezpłatne, a dzieci same chodziły na zajęcia. Teraz na pozaszkolny rozwój rodzice często muszą poświęcić mnóstwo czasu i pieniędzy.

Zdrowa dieta dla dziecka polegała po prostu na urozmaiconych posiłkach — maluchy jadły to samo, co dorośli. Nikt nie liczył kalorii, ale nie było też tak wielu otyłych dzieci.

Mycie tablicy i podłogi w klasie było częścią edukacji młodych ludzi w zakresie obowiązków. Dziś większość dzieci nie pomaga w tego typu czynnościach ani w domu, ani w szkole.

Niedostatek często zmuszał dzieci do zachowywania szczególnej ostrożności i dbania o to, co miały. Dzisiejsza młodzież uważa, że każdą rzecz można kupić.

W przeszłości dzieci uczono, że powinny czerpać zyski poprzez uczciwą pracę, tj. poprzez tworzenie czegoś ważnego i wartościowego. Dziś nie jest wstydem zarabianie pieniędzy nawet na kolegach z klasy.

Dawniej w wieku 7 lat potrafiliśmy już umyć podłogę, naczynia, pójść do sklepu czy uprać skarpetki. Dziś nawet nie wszystkie nastolatki wiedzą, jak to zrobić, a co najważniejsze, nawet się do tego nie poczuwają.

W dawnych czasach dzieci były zdrowsze — być może częściowo dlatego, że rodzice nie stali nad nimi z dodatkowym swetrem i ciepłą herbatą, ale raczej dawali im wolność.

Podczas gdy w przeszłości dzieci były uczone posłuszeństwa wobec wszystkich dorosłych i tolerowania dyskomfortu, teraz wreszcie traktuje się je jak samostanowiące jednostki, które mają prawo powiedzieć „nie”.

Od dzieciństwa uczono nas niezależności. To, co kiedyś dziecko robiło „na własną rękę”, teraz zazwyczaj robią za nie rodzice.

Nasi rodzice wpoili nam nieco inne idee dotyczące wartości rodzinnych. Tylko oficjalne małżeństwo było uważane za akceptowalne, konkubinat nie wchodził w grę.

Bycie rodzicem to ciężka praca i wielka odpowiedzialność. Aby nie popełnić błędów poprzednich pokoleń, współczesne mamy i ojcowie starają się wychowywać swoje dzieci jak najbardziej świadomie. Dziś możemy znaleźć wiele informacji na temat tego, jak uczynić życie lepszym. I stosujemy te przydatne wskazówki także w opiece nad naszymi pociechami.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły