17 historii o niebywale zachłannych ludziach

Ludzie
dzień temu

Rozsądna konsumpcja to trend we współczesnym społeczeństwie. Ale niektórzy ludzie zrezygnowali z przemyślanego oszczędzania na rzecz banalnej chciwości. A historie o nich wywołują wręcz niedowierzanie.

  • Kiedyś zostawiłam sweter w domu koleżanki. Znalezienie go zajęło mi dużo czasu, ale w końcu sobie przypomniałam. Wczoraj odwiedziłam naszą wspólną znajomą, a ona spotkała mnie na progu w moim swetrze. I zaczęła się chwalić nowym swetrem, który rzekomo zrobiła jej na drutach tamta koleżanka. Słuchanie jej opowieści o prezencie było zarówno zabawne, jak i gorzkie, ponieważ ten sweter zrobiła dla mnie moja babcia. Nic nie powiedziałam znajomej, ale natychmiast odechciało mi się tej wizyty. © Podsheshano / Ideer
  • Znajoma dostała pracę w sklepie, w którym sprzedawano karmę dla zwierząt. Była przekonana, że karmę dla kotów da się jeść i podczas swojej zmiany przeżuwała jej całkiem sporo. W ten sposób oszczędzała na lunchu. I nie, nie była biedna. © Olga Mariuts / ADME
  • Byłam na wakacjach w tureckim hotelu. Słyszałam o tym, że niektórzy turyści zabierają ze śniadania pełne talerze jedzenia. Ale pewnego razu przyszłam na śniadanie i zobaczyłam kolejny poziom: rodzina siedziała przy stole zaśmieconym talerzami darmowych pomarańczy. Przynieśli ręczną sokowirówkę, wycisnęli sok i przelali go do plastikowych butelek.
  • Historia z czasów studenckich, kiedy pracowałam i studiowałam. Mój szef był bardzo chciwy i na Dzień Kobiet dał mi 3 małe, chude goździki. Jechałam w metrze z tymi chudymi badylkami, patrzyły na mnie kobiety z ładnymi bukietami. Kiedy dotarłam na uczelnię, moi koledzy z grupy zobaczyli ten luksus i zaczęli się śmiać. Było mi wstyd. Po prostu nie zdawałam sobie sprawy, że nie powinnam w ogóle brać takiego prezentu do ręki. Jeśli teraz mężczyzna daje mi coś takiego, na przykład torbę lizaków, tanią biżuterię czy brokatową świeczkę, po prostu grzecznie odmawiam. © Ladysheva Karina / ADME
  • Chłopak zaprosił moją przyjaciółkę do kina, ale ona nie chciała iść z nim sama. Zadzwoniła do mnie. Powiedziałam jej, że nie mam pieniędzy na kino. A ona stwierdziła, że chłopak zapłaci. Poszliśmy kupić bilety, ona odeszła na bok, porozmawiać przez telefon. Chłopak się zawahał, powiedział, że nie ma wystarczająco dużo pieniędzy. Dałam mu 10 złotych, które miałam. Następnego dnia przyjaciółka oznajmiła, że chłopak oddał jej moje pieniądze, ale ona je sobie zatrzymała, bo przecież to ją chłopak zaprosił. Spytałam, jaki to ma związek, a ona zachichotała i uciekła. © Lialin / Pikabu
  • Przyjaciółka rozwiodła się z mężem i została z dwójką dzieci w wieku przedszkolnym. Jej mąż odmawia płacenia alimentów na wszystkie sposoby, z karty matki przelewa jej tysiąc złotych miesięcznie. Kiedy próbowała grzecznie rozmawiać z mężem i tłumaczyć, że to wydatki na dzieci, ten nie chciał jej słuchać. Potem teściowa oddzwoniła do niej i zarzuciła, że, zasłaniając się dziećmi, wysysa pieniądze z ich rodziny. Nie rozumiem, przecież to są jej wnuki, nie karze w ten sposób synowej, tylko dzieci! A mąż i matka oświadczyli, że tyle wystarczy dla dzieci i nie dadzą więcej, bo przyjaciółka wszystko wyda na siebie. Zastanawiam się, czy ci ludzie są tak głupi, czy po prostu chciwi? © CatKate / ADME
  • Niedawno wymieniałam baterię w moim zegarku. Zegarmistrz podał mi cenę, a następnie zapytał mnie jeszcze trzy razy, czy zgadzam się z kosztem pracy. Odpowiedziałam, że oczywiście tak, nie ma potrzeby pytać o to ponownie. A on na to: „Teraz nie wiadomo, czego się po kim spodziewać. Na przykład stara babcia przychodzi i kupuje najdroższy zegarek bez targowania się, ale młodzi ludzie, świetnie ubrani, przychodzą i nie tylko wybierają najtańszy, ale także żądają zniżki”. Wtedy wszedł wielki mężczyzna ze złotym sygnetem na rękach i łańcuchem na szyi. Pochylając się nade mną, wręczył coś zegarmistrzowi, który spytał, o co chodzi. Mężczyzna odpowiedział: „Wczoraj dorabiał mi pan 5 kluczy, teraz plany się zmieniły, nie potrzebuję tych dwóch, proszę o zwrot 30 złotych”. Zegarmistrz poprosił go o rachunek. Mężczyzna zirytowany: „Nie mam rachunku, wszyscy jesteśmy sąsiadami na rynku, powinniśmy zachowywać się jak sąsiedzi, niech pan bierze, co pana, i da mi to, co moje”. Zegarmistrz zaprotestował: „Nie, to tak nie działa”. Mężczyzna zaczął się oburzać, krzyczeć i doszło do małej awantury. Minutę później gość wyskoczył na ulicę, trzaskając drzwiami tak, że zatrząsł się pawilon. A kiedy wszystko ucichło, zegarmistrz powiedział do mnie: „Sama pani widzi”. © forest.river / Pikabu
  • Mieszkam w małym miasteczku, ale wielu ludzi tutaj dobrze zarabia. I jak irytująca jest ludzka chciwość! Zawsze im wszystkiego brakuje! Czego w mieście nie dotkną, wszystko jest 3-4 razy droższe, i to nie z powodu problemów z dostawą, to po prostu marża! Rozumiem, że ludzie zawsze szukają lepszego życia, ale muszą być jakieś granice! © Overheard / Ideer
  • Moja siostra kupowała tylko jedną żarówkę, wykręcała ją i nosiła ze sobą do każdego pokoju. © tox_shadowz / Reddit
  • Zostawiłem otwartą sieć wifi w moim mieszkaniu. Nie przeszkadzało mi, że ludzie korzystali z mojego internetu. Ale potem jakiś cwaniak zmienił jej nazwę i ją zablokował. Zadzwoniłem do dostawcy usług internetowych, przywróciłem dostęp, zmieniłem nazwę i ustawiłem hasło. © RulerOfNyaNyaLand / Reddit
  • Na wakacjach widziałem Europejczyka, który brał wiele talerzy z jedzeniem, a następnie po cichu wrzucał ich zawartość do swojej torby. Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego w bufecie. Całymi talerzami? Do torby? © Marconi / ADME
  • Mamy znajomego, który jest cudownie oszczędnym człowiekiem. Jeśli idziemy gdzieś, gdzie są zniżkowe bilety dla dzieci, nie zawaha się poświęcić pół godziny, by przekonać kasjera, by wpuścił go na bilet dziecięcy. Raz zamówił małą porcję orzeszków ziemnych. A kiedy się skończyły, okazało się, że przyniósł ze sobą ogromną torbę takich samych orzeszków i przez cały wieczór wsypywał je do swojej miski, żeby nie musieć za nie dodatkowo płacić w kawiarni. © Anxiety Cake / ADME
  • Oficjalnie jestem frajerką. Mój tata powiedział, że potrzebuję 15 tysięcy na operację. On miał 5 tys., brakowało 10. Dałam mu całą biżuterię, telewizor i obciążyłam swoją kartę kredytową. Nie prosiłam o żadne dokumenty ani pokwitowania. Przyszłam do jego domu miesiąc później, a tam stał mój telewizor. Mój tata powiedział, że znalazł pieniądze, ale: „Dziękuję, moja córko, że mnie nie porzuciłaś”. Oddał mi biżuterię i powiedział, że telewizor dostał od przyjaciela, żeby się nie nudził. Zdałam sobie sprawę, że operację zrobili mu za darmo. © Overheard / Ideer
  • Mam krewnego, który dobrze zarabia, ale kupuje tylko najtańsze produkty, nawet przeterminowane, bo tak jest jeszcze taniej. Nosi szmaty. Ale ostatnio przesadził. Przyszłam do niego z dzieckiem, a on uroczyście wręczył mi kurtkę dla mojego syna, w której jego syn chodził 30 lat temu. Mole wyżarły w niej dziury, ale jemu to nie przeszkadzało. Siłą wepchnął ją do naszego samochodu i naprawdę poprosił mnie o zwrot, gdy mój syn z niej wyrośnie. © Mum Darling / ADME
  • Miałam chłopaka, który był sknerą. Kiedy przychodziłam na herbatę, przynosiłam wszystko sama. Pewnego razu tego nie zrobiłam. Poprosiłam go o coś do herbaty. Powiedział, że ma tylko cukier. Pomyślałam, że nie ma problemu. Ale kiedy wyjął cukier, zobaczyłam na jego półce czekoladę, herbatniki, słodycze i wiele innych rzeczy. Nigdy więcej się nie spotkaliśmy! © Anastasia Bukaeva / ADME
  • Mój mąż powiedział, żebym nie dawała nawet grosza jego matce, bez względu na to, jak bardzo by prosiła. Kiedyś powiedziała mu, że pilnie potrzebuje pieniędzy na operację. Był zaszokowany, bo matka nigdy nie narzekała na problemy ze zdrowiem. Kiedy zapytał, co to za operacja, niejasno określiła, że to „kobiece sprawy”. Znalazła już lekarza, szpital, ale nie ma pieniędzy. A operacja jest pilnie potrzebna przed latem i nie można z nią zwlekać. Pobiegł do banku, dał jej wszystko, co miał. Ale powiedziała, żeby nie odwiedzał jej w szpitalu, bo na pewno będzie źle się czuła. Czas mijał, teściowa doszła do siebie. Kiedy mój mąż odwiedził ją w domu, osłupiał, bo zobaczył, że jego mamie urosły piersi. Miała na sobie szeroki sweter, ale nie dało się tego ukryć. Oczywiście krępował się, żeby to skomentować. A ona powiedziała, że to leki hormonalne sprawiły, że przytyła w tym jednym miejscu, i zaczęła się śmiać. Mój mąż zaczął się martwić. Zadzwonił do krewnych i zapytał, czy to normalne, czy nie trzeba coś z tym zrobić. Okazało się, że jego matka powiększyła sobie biust. A teraz planuje lifting twarzy. © Overheard / Ideer
  • Mamy w pracy osobliwą panią. Pewnego razu przyniosła dwa kawałki ciasta i zaczęła kroić je na drobne kawałki z miną królowej matki. Powiedziała, że ma poczęstunek dla wszystkich. W pokoju było sześć dziewczyn. © Masik / ADME

Czy spotkaliście kiedyś tak chciwe osoby, że mieliście potem ochotę opowiedzieć o nich znajomym?

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły