12 chwil, które przypominają, że życzliwość nic nie kosztuje, a znaczy wszystko

Ciekawostki
miesiąc temu

Wzywanie majstra do naprawy domowych usterek często wpisuje się w „pakiet bycia dorosłym”: spodziewamy się, że przyjdzie, posprząta bałagan, weźmie zapłatę i wyjdzie. Ale czasami to, co zaczyna się jako prosta naprawa, zamienia się w historię, którą opowiada się potem znajomym na imprezie. Dziś przedstawiamy kilka takich opowieści, które zaczynają się od kałuży na podłodze, a kończą nieoczekiwanym zwrotem akcji.



Oczywiście jest też druga strona medalu. Sprawdźcie historie fachowców, którym trafili się wyjątkowo dziwni lub irytujący klienci.











