17 osób, których dziwacznego zachowania nie sposób zrozumieć

Ludzie
3 miesiące temu

Czasami napotykamy na swojej drodze tak dziwacznych ludzi, że po prostu nie wiemy, jak zareagować na ich zachowanie. Kiedy są to osoby, których nie znamy, możemy po prostu odejść. Gorzej, jeśli to dotyczy krewnych.

  • Mam 4 synów, wszyscy są podobni do mnie, ale ani trochę do mojego męża. Jego przyjaciel zaczął mu sugerować, że to na pewno dzieci moje i mojego kochanka. Byłam oszołomiona, ponieważ jesteśmy razem od 20 lat. Ale mój mąż i tak zrobił wszystkim dzieciom test DNA. Oczywiście były jego. A potem byłam jeszcze bardziej oszołomiona, kiedy oznajmił, że takie marnowanie pieniędzy to moja wina, a nie jego decyzji czy gadania przyjaciela. Czy tak działa kryzys wieku średniego, czy przez tyle lat nie zauważyłam, że jest idiotą? Podsłuchane / Ideer
  • Moja babcia opowiedziała mi, że, gdy była młoda, mój dziadek absolutnie zabronił jej prenumeraty magazynu o zdrowiu. Codziennie, gdy wracał do domu, ona płakała, bo znalazła u siebie kolejną chorobę. © user8430051 / Pikabu
  • Postanowiłam wziąć się za siebie i zaczęłam szukać centrum fitness w pobliżu mojego biura, abym mogła tam chodzić wieczorem po pracy. Zadzwoniłam do jednego z nich i zaczęłam pytać o harmonogram. Recepcjonistka powiedziała, że mają zajęcia o godzinie 11, 14 i 16. Spytałam, czy są jakieś zajęcia po osiemnastej. Odpowiedziała, że nie. Przeprosiłam, mówiąc, że te godziny mi nie pasują. Wtedy ona zaczęła na mnie krzyczeć do telefonu, że marnuję jej czas, nie mając pieniędzy. Byłam w szoku. A ona kontynuowała, że to przyzwoity klub dla bogatych i znanych kobiet, które mogą sobie pozwolić na niepracowanie. Więc, skoro pracuję do wieczora, to znaczy, że jestem biedna. © CatKate / ADME
  • Mam znajomą, która ma obsesję na punkcie swojego psa. Kiedyś byłyśmy razem na imprezie w domu kolegi. Moje dziecko przypadkowo przewróciło pikantny azjatycki olej, a pies polizał ten olej, zanim znajoma go odciągnęła. A potem zaczęła krzyczeć na moje dziecko. Nie wytrzymałam i powiedziałam jej do słuchu. Więcej nie zapraszaliśmy jej na żadne imprezy. © Overheard / Ideer
  • Za każdym razem, gdy mówię teściowej, że chcę zrobić prezent dla męża, ona od razu prosi, żebym najpierw jej pokazała. A potem potajemnie kupuje tę samą rzecz i daje mu ją przede mną. Kiedyś nie mogła mnie wyprzedzić, więc wyzywająco powiedziała do mnie i do męża: „No proszę, mamy takie same pomysły. Zachowajmy ten w rezerwie, a ty możesz na razie korzystać z mojego”. Och, to irytujące. A po wszystkim zachowuje się, jakby nic się nie stało.
  • Dwie młode kobiety podeszły do mojej kasy i niestrudzenie o czymś rozmawiały. Kiedy poprosiłam je o wprowadzenie kodu PIN karty do płatności, zignorowały mnie i kontynuowały rozmowę. W naszym systemie mamy określony czas, w którym należy dokonać płatności, w przeciwnym razie transakcja zostanie anulowana. Ponownie poprosiłam o numer PIN. Nie spodobało im się to. Ale kiedy jedna z nich w końcu postanowiła go wpisać, ekran zgasł, a kasa anulowała płatność. Ponownie przeciągnęłam ich kartę, ale zaczęły krzyczeć, że zapłacą dwa razy. Grzecznie wyjaśniłam sytuację. Wtedy jedna z nich powiedziała: „Jesteś trochę niewykształcona. Nic dziwnego, że musisz pracować w takim miejscu”. © Nieznany autor / Quora
  • Moja teściowa mnie wkurzyła. Wczoraj poprosiłam ją, by zaopiekowała się moją córką przez kilka godzin, podczas gdy ja poszłam na rozmowę o pracę. Wszystko było w porządku, dopóki nie wróciłam do domu. Wchodzę i widzę, że dziecko ryczy histerycznie i wyciąga ręce, a babcia trzyma ciastko, ale nie chce jej go dać. Jakby tresowała psa. Byłam przerażona, spytałam, co ona wyprawia. A teściowa szyderczo: „Dziecko musi mieć silną wolę, trzeba je nauczyć cierpliwości. Za naszych czasów ciastka były tylko w święta”. Wściekłam się na nią i powiedziałam, że prosiłam ją tylko o opiekę nad córką, a nie o jej wychowanie. Zwłaszcza nie takimi metodami. Opowiedziałam o tym wieczorem mojemu mężowi, który bardzo kocha naszą córkę. Powiedział matce coś takiego, że nawet ja poczułam się zażenowana.
  • Jechałam autobusem, bolała mnie głowa. Weszły dzieci z mamą. I zaczęło się. Krzyczały bardzo głośno. Poprosiłam je, żeby były ciszej, ale wtedy ich mama zaczęła krzyczeć, że jestem bezdzietną zrzędą, a dzieci maja prawo robić, co chcą. Nie wytrzymałam i powiedziałam: „Widzę, jakie są te dzieci i kto je wychował”. Teraz będę nosić słuchawki podczas podróży autobusem. © Maria Smy / ADME
  • Kiedy żona mojego brata dowiedziała się, że jestem w ciąży, była strasznie niezadowolona, mimo że miała już dwie córki. Powodem było to, że miałam mieć chłopca, a oni chcieli chłopca, ale nie wyszło. Narzekała i była obrażona przez długi czas. Ale dopadła ją karma i cztery lata później urodziły im się bliźniaczki. © Natalia / ADME
  • Mój brat ma pięcioro dzieci. Wszystkie od różnych kobiet, którym przysięgał, że będzie brał czynny udział w wychowaniu dzieci i wiernie płacił pieniądze na ich utrzymanie. Dzieci się urodziły, on zniknął, a długi alimentacyjne rosły jak na drożdżach. Nie jest biedny, ale na utrzymanie piątki zdecydowanie ma za mały budżet. Przeprowadziłam z nim wiele poważnych rozmów, ale nigdy nie usłyszałam żadnego wyjaśnienia. Teraz został pozwany przez dwie kobiety, trzęsie się jak chihuahua i prosi je o wycofanie pozwu. To przykre. © Overheard / Ideer
  • Kiedy poznałam mojego męża, teściowa nazbierała ziół ze wsi, włożyła je do wanny i zalała gorącą wodą. Najpierw ona leżała w tej wannie, potem mój teść w tej samej wodzie, potem mój przyszły mąż, a potem ich wnuk. Zaproponowali mi, żebym też się tam położyła. Moją odmową teściowa była bardzo zaskoczona, ponieważ ta roślina leczy stawy i jest dobra dla skóry. Czy tak trudno się domyślić, że jestem elementarnie wrażliwa? © Overheard / Ideer
  • Pracuję w ośrodku dla dzieci. Zorganizowaliśmy konkurs. Wygrała dziewczynka, która narysowała najlepszy obrazek. Dostała własnoręcznie upieczony tort. Ale znalazła się niezadowolona babcia, która zaczęła mieć pretensje. Krzyczała, że tylko jej wnuczka zasłużyła na nagrodę. Działała na nerwy pracownikom. W końcu zażądała, aby dać tort ze sklepu jej genialnej wnuczce. Tort wręczyliśmy dziewczynce na przerwie, w pustym biurze. © Anonymous / Pikabu
  • W dzieciństwie wiele rzeczy postrzega się zupełnie inaczej. Niedawno zdałem sobie z tego sprawę. W pierwszej klasie zostałem wywołany do tablicy i złożono mi życzenia z okazji urodzin. Długo nie mogłem zrozumieć, o co chodzi. Potem, w domu, zapytałem rodziców, czy dzisiaj są moje urodziny. Wtedy sobie przypomnieli i złożyli mi życzenia. I wyszli na urodziny swojego przyjaciela. Wtedy nie zwróciłem na to uwagi, ale teraz zdaję sobie sprawę, jakie to było okrutne. Nienawidzę ich. Zatruli całe moje życie. © Overheard / Ideer
  • Miałem tłuszczaka z tyłu głowy. Wieczorem po pracy poszedłem do chirurga: normalny facet, wszystko mi wytłumaczył, dał namiary na badania i szpital niedaleko mojego domu. Zrobiłem badania. Wszystkie procedury zostały wykonane. Potem wypisał skierowanie do przychodni, żeby dali mi zwolnienie lekarskie na jeszcze jeden dzień po operacji. Przyszedłem rano, a tam młoda kobieta.
    — Czym się pan zajmuje?
    — Pracuję w biurze.
    — To po co panu zwolnienie, skoro nie wykonuje pan ciężkiej pracy fizycznej?
    — W szpitalu kazali.
    — Nie obchodzi mnie, co kazali.
    — Idę teraz do pani przełożonego. Nie płacicie mi pensji i nie jest waszą sprawą, jaką pracę wykonuję. Mam szwy z tyłu głowy.
    — W porządku. Zostań dziś w domu, obiboku. © Negligible / Pikabu
  • Pracowałem we włoskiej restauracji. Zadzwonił mężczyzna i zamówił 7 pizz i napoje. Dostawca pojechał do niego. Ostatecznie telefon klienta nie został odebrany, a przed jego mieszkaniem pojawiła się policja, karetka pogotowia i straż pożarna. Rozumiemy, że mężczyzna „zamówił” do mieszkania wszystkie służby miejskie. © Nadi / ADME
  • Niedawno wyszłam za mąż. Mąż na razie nie pracuje, więc kupiłam teściowej drogi prezent na kartę kredytową. I co się okazało? Odsprzedała go jakiemuś krewnemu za połowę ceny i kupiła tanią podróbkę, która wyglądała jak mój prezent, i twierdzi, że to jest to samo. Nigdy więcej nie dam jej prezentu. © Jadakaykaykay / Reddit
  • Kiedyś znajomy oszczędzał pieniądze na operację swojego taty. Odkładał pieniądze do szafki nocnej. I wtedy, gdy prawie cała kwota była już zebrana, ktoś zaoferował jego żonie drogie futro ze zniżką. Koniec tej historii to rozwód. © Anxiety Pie / ADME

Kiedy spotykamy irytujących nieznajomych, możemy po prostu od nich odejść. Ale gdy to członkowie rodziny zachowują się bezczelnie, sytuacja robi się bardziej skomplikowana.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły