Naprawdę rzadko udaje się zrobić dobre zdjęcie, ale niektórzy ludzie faktycznie mają tę umiejętność i są w stanie uchwycić ciekawy kadr w odpowiednim momencie. Właśnie tak zrobiono ślubne fotografie z szopami praczami zamiast gości, zdjęcie Jasia Fasoli zaglądającego do mieszkania i pozującego lwa morskiego.
Ekipa Jasnej Strony postanowiła dowiedzieć się, jakie historie stoją za tymi i innymi niezwykłymi zdjęciami internautów. Poznajcie je!
„Podczas robienia zdjęć ślubnych w parku odwiedziła nas rodzina szopów. Szukały resztek jedzenia. Gdy już upewniły się, że nic nie mamy, poszły w swoją stronę”.
„Moim sąsiadom uciekł żółw i niemal wszedł na ulicę. Waży około 110 kilogramów, więc tak przetransportowali go do domu”.
„Do łazienki wleciała ćma, więc drużyna łowców jest gotowa do akcji”.
„Porządkowałem zdjęcia w telefonie i przypomniała mi się śmieszna historia. Kupiłem pluszaka, a pokojówka w hotelu ułożyła go do snu, gdy mnie nie było”.
„Odziedziczyliśmy z żoną sejf po jej bogatej babci. Przeprowadzaliśmy się z nim przez 9 lat, aż dziś postanowiliśmy go otworzyć”.
„Mój tata i ja na siłowni na statku, którym przypłynęliśmy do Kanady w 1954 roku”.
„Mamy nowego kota, który niczego się nie boi, więc teraz jem śniadanie w ten sposób”.
„Czasem po prostu trzeba usiąść w słońcu i wyglądać bajecznie. Ten lew morski coś o tym wie”.
„Wczoraj złamałem nogę w parku, ale goście ze skejtparku wpadli na pomysł, jak usztywnić mi kończynę”.
„Dałem mojemu tacie kartonowego Jasia Fasolę naturalnej wielkości i teraz ciągle przenosi go w różne miejsca, żeby straszyć mamę”.
„Uchwyciłem moment, w którym moja dziewczyna próbuje uniknąć oplucia”.
„Przyjechałem do pracy i zauważyłem, że na tylnym siedzeniu siedzi pasażer. Chyba muszę zawrócić do domu”.
„Moja dziewczyna uczy się, by być chirurgiem. Przyniosła właśnie urządzenie, dzięki któremu może ćwiczyć operację laparoskopową bez wychodzenia z domu”.
„Moja żona ma zajęcia online z kamerką. Mieszkamy w kawalerce, więc ja muszę siedzieć w łazience. Oto mój kącik”.
„W poniedziałek mam ważną prezentację i wypracowanie do napisania. Dlatego postanowiłem zbudować teatr dla mojego kota”.
„Moja żona rzuciła kołdrę na krzesło i niemal dostałem zawału”.
„Mój kumpel przyczepił sobie balony do dredów, a potem je ściął”.
Czy kiedyś udało się wam uchwycić wyjątkowy kadr, który przez długi czas wywoływał uśmiech na waszej twarzy? Mamy pomysł! Może urządzicie w weekend domową sesję zdjęciową i zaskoczycie nas swoimi fotkami?