16 emigrantów opowiedziało o rzeczach, za którymi najbardziej tęsknią na obczyźnie

Miejsca
10 miesiące temu
Każdy wie, że praca z ludźmi jest bardzo trudna, trzeba mieć żelazne nerwy i anielską cierpliwość. Ale jeśli nawet to nie pomoże, na ratunek przychodzi humor. Kiedy nic nie da się zrobić, można przynajmniej serdecznie się pośmiać.
„«Och, nie może pan coś z tym zrobić? Może jakąś płytkę wymienić? Podgrzać suszarką do włosów lub przykręcić tym czymś raz czy dwa, za 50 złotych na pewno da radę» — to była rozmowa, którą odbyłem, gdy klient przyniósł telefon do naprawy. A potem nawrzeszczał na mnie, kiedy powiedziałem mu, że tak się nie da”.
„Klient zostawił mi to”.
Czy uważacie, że z każdym można negocjować, czy są tacy ludzie, do których po prostu nic nie dotrze?