Prawdopodobnie każda dziewczyna ma za sobą eksperymenty z włosami. Czasami myślimy sobie: „Co może być trudnego w farbowaniu włosów? Mogę to zrobić sama”. Ale potem okazuje się, że nikt nie wykona tego tak dobrze jak profesjonalna stylistka lub fryzjer.
„Próbowałam rozjaśnić włosy, żeby móc nałożyć srebrno-lawendowy kolor, ale ta żółć nie chce zejść. Dwa razy je rozjaśniłam i próbowałam tonera”.
„Moja przyjaciółka rozjaśniła mi włosy i zaczęła od nasady, więc teraz wyglądam tak. Mam przechlapane”.
„Chciałam mieć na włosach różowy kolor, ale wyszedł pomarańczowy”.
„Porażka koloryzacyjna. Wydałam 100 dolców na profesjonalny rozjaśniacz i farbę. To miał być przydymiony fiolet”.
„Całość miała być rozjaśniona. Potem zamalowałam to pomarańczowym, żeby było uroczo, ale oczywiście nie wyszło”.
„Popełniłam duży błąd. Farba utrzyma się jeszcze 6 dni, ale na szczęście nie muszę wychodzić z domu”.
„Chciałam pofarbować włosy na popielaty oliwkowy i wyszły mi niebieskie. Nie wiem, co teraz robić”.
„Miał być ciemnomiedziany odcień na moje urodziny, ale teraz wyglądam jak marchewka”.
„Czy toner to uratuje, czy muszę iść do fryzjera?”
„Oto co się dzieje, gdy chcesz zrobić sobie różowe włosy, ale nie założysz rękawiczek. Moje ręce wracały do siebie przez tydzień”.
„Chciałam rozjaśnić włosy, żeby pofarbować je na brązowo, ale tylko połowa jest jaśniejsza. Dlaczego?”.
„Dwa tygodnie temu zrobiłam sobie różowe włosy i są beznadziejne. Ile trzeba czekać, żeby wróciły do naturalnego brązu?”
Wygląda na to, że sama tego nie naprawi i będzie musiała udać się do salonu.
„Pomagałam siostrze farbować włosy na fioletowo. Rozjaśniłyśmy je i użyłyśmy permanentnej farby. Wyszedł wyblakły niebieski, a w dodatku większość już się zmyła”.
„Rozjaśniłam włosy, a potem użyłam tonera. Teraz moje włosy są wielokolorowe. Muszę pogodzić się z konsekwencjami?”
„Porażka podczas rozjaśniania w domu. Mojej fryzjerce udało się uratować więcej włosów, niż myślałam”.
„Miał być platynowy blond”.
„Balejaż, o który prosiłam vs. ten, który mi zrobiono. Poza tym nie chcieli mi oddać moich 165 dolarów”.
BONUS: Kiedy postanawiasz wypróbować sztuczkę z internetu...
Czy kiedyś też tak eksperymentowałyście? Jak poradziłyście sobie z tą sytuacją?