18 użytkowników sieci, którym udało się opowiedzieć historię za pomocą jednego zdjęcia

Wiele osób prawdopodobnie ma w swoich telefonach zdjęcia, które wyglądają jak wzięte prosto z filmu. Pytanie tylko, czy to komedia, dramat czy serial familijny? Te ujęcia z życia użytkowników sieci oddają cały wachlarz emocji, z których można by nakręcić nawet trzy ciekawe produkcje.

„To ja w 1974 roku. Moja mama chyba niespecjalnie się o mnie martwiła”.

„Wyszedłem z biura i znalazłem kota sąsiada w moim samochodzie”.

Mama i brat użytkownika pokłócili się o gramatykę, ale zaczęli sprawdzać swoje twierdzenia w różnych źródłach. Tak właśnie wygląda różnica pokoleń.

„Mój kot przyniósł do domu żywą mysz i zgubił ją w moim pokoju. Znowu”.

„Niedawno z powodzeniem usunięto mi cztery guzy z mózgu”.

„Moja mama jest przeszczęśliwa. Właśnie ukończyła 3862-kilometrową trasę rowerową”.

„Ta urocza suczka pojawiła się przed domem moich rodziców kilka miesięcy temu. A to jest ona dzisiaj”.

„Każdego roku farbuję brodę i zamieniam się w Świętego Mikołaja na cały grudzień”.

„W końcu mam gdzie mieszkać po całym listopadzie spędzonym w samochodzie”.

„Ta gęś co roku przychodzi do domu naszego sąsiada. Wszystko po to, by złożyć jaja w doniczce”.

„Moja mama robi zdjęcia mojego taty prowadzącego samochód od ponad 40 lat”.

„Złapałem okonia, a ta mała ślicznotka pojawiła się znikąd. Myślę, że mam teraz kota”.

„Podczas robienia zdjęcia przeleciał obok ptak. Na zdjęciu wygląda to tak, jakby wylądował na mojej głowie”.

„Mój przyjaciel przed skokiem ze spadochronem nad piramidami”

„Odkryłem dziś rano żywą mysz w bucie i nie zauważyłem jej, dopóki nie zaczęła się ruszać”.

„Starałam się, aby pierwsze zdjęcie mojego syna z Mikołajem wyszło idealnie. Ale coś poszło nie tak”.

„Jechałem rowerem przez las. Nagle...”

„Ten kot jest moim współpracownikiem. Nie żartuję. Pracuje dla nas jako ekskluzywny model do zdjęć reklamowych naszych produktów”.

Są takie zdjęcia, które mogą nas poruszyć bardziej niż nawet najdłuższa historia. Oto fotografie, przy których uronisz niejedną łzę.