19 dowodów na to, że dziecięca logika bywa zupełnie niezrozumiała dla dorosłych

Rodzina i dzieci
dzień temu

Dzieci zawsze potrafią nas zaskoczyć nie tylko swoim zachowaniem, ale także nietypowym sposobem myślenia. Ich wyobraźnia czasami prowadzi do sytuacji, na które nie wpadłby żaden dorosły, bo dzieciaki mają wyjątkowy sposób patrzenia na świat.

  • Mój 5-letni brat przechodzi fazę: „Jestem samodzielny!”. Samodzielnie nalewa sobie herbatę, rozlewając ją po całej kuchni, myje swoje zabawki, ochlapując siebie i wszystko dookoła, dodatkowo postanawia wyciągać rzeczy z szafy, wspinając się na nią. Dzisiaj spieszyliśmy się do dziadka na jego urodziny, a mój brat, kiedy już założyliśmy buty, wyszedł z łazienki szczęśliwy, z mokrą głową, mówiąc: „Umyłem się!”. © Caramel / VK
  • Dzisiaj mój siostrzeniec, który ma 7 lat, uroczyście ogłosił, że znalazł miłość swojego życia. Powiedział: „Jest najpiękniejsza, najmilsza, kocham ją bardziej niż kogokolwiek innego na świecie!”. Zapytałam go, jak bardzo? Zawahał się, zmarszczył brwi, a potem powiedział z całkowitą pewnością: "Kocham ją do końca czasu, a nawet dłużej. A jeśli zostanę pochowany, nadal będę ją kochał!”. Jeszcze nie zdecydowałam, czy to najsłodsza, czy najbardziej przerażająca deklaracja miłości, jaką kiedykolwiek słyszałam. © Chamber 6 / VK
  • Dzieci w przedszkolu zostały poproszone o narysowanie, jak spędzają wolny czas z rodziną. Wszystkie dzieci przedstawiły, jak spacerują z rodzicami, grają w piłkę, a moja córka postanowiła narysować taki obrazek: ja stoję, obok stoi ona, a mój mąż leży na kanapie. Nie od razu zrozumiałam, dlaczego, a potem zdałam sobie sprawę, że po pracy mąż leży na kanapie i bawi się z dzieckiem, nie ruszając się stamtąd. © Mamdarinka / VK
  • Tłumaczyłam mojej pięcioletniej córce, że niegrzeczne dzieci dostają węgiel od Mikołaja. Oczywiście zapytała, co to jest, a ja jej wytłumaczyłam. Wtedy powiedziała: „Mamo, chyba będę się źle zachowywać”. Zapytałam, dlaczego, a ona oznajmiła: „Żebym mogła dostać węgiel i dodać go do mojej kolekcji kamieni”. Powstrzymując śmiech, zasugerowałam, żebyśmy po prostu poprosiły o to Mikołaja. Ostatecznie, razem z przyjaciółką postanowiłyśmy zrobić jej psikusa i przygotować skarpetę pełną węgla. Na pewno jej się spodoba! © tana-ryu / Reddit
  • Mój 4-letni syn uwielbia plastry i zakłada je, gdy coś go boli. Pewnego dnia uderzył zębami o coś, rozpłakał się i poprosił mnie o założenie plastra na jego zęby. © Dangerous_Till_9626 / Reddit
  • Moja najmłodsza córka poszła do przedszkola dość późno: w wieku 3,5 roku. Bardzo się martwiłam, jak zaadaptuje się w pierwszych dniach. Bez powodu!!! Przychodziłam po nią przed ciszą poobiednią, ale ona chciała zostać do samego wieczora. Pierwszego dnia moja córka zorganizowała „straż pożarną”: chłopcy ratowali dziewczynki i pluszowe zwierzęta z pożaru, potem nauczyła dzieci wiązać sznurowadła, a następnie kilkoma prostymi ruchami narysowała zająca. Cała grupa chodziła za nią jak zahipnotyzowana. W ten sposób dowiedzieliśmy się, że nasza córka ma silne wrodzone cechy przywódcze. A wszyscy nauczyciele ją uwielbiali: pozwalali jej zabawiać wszystkie dzieci, które płakały przy rozstaniu z mamą. W przedszkolu nazywali córkę „młodszym członkiem personelu”. © Mamdarinka / VK
  • Niedawno pokazałem mojemu 4-letniemu siostrzeńcowi, jak używać asystenta głosowego w telefonie do samodzielnego wyszukiwania kreskówek. Wyjaśniłem, że wystarczy wypowiedzieć tytuł i to wszystko. Ale mamy dobrze wychowane dziecko, więc każda prośba zaczyna się od „Dzień dobry, czy mogę prosić...”. Pierwsze kilka razy program w ogóle nie rozumiał, ale potem najwyraźniej się poddał i teraz po każdej udanej prośbie można usłyszeć radosny okrzyk mojego siostrzeńca: „Zrozumiał! Dziękuję, telefonie!”. Mam więc w domu osobę, której udało się nauczyć nawet sztuczną inteligencję, jak być uprzejmym. © Chamber 6 / VK
  • Pewnego dnia szłam przez park, słuchając muzyki. Nagle podbiegła do mnie mała dziewczynka, wręczyła mi jabłko i uciekła. Stałam zakłopotana. Minutę później podbiegła do mnie kobieta: „Przepraszam, myślała, że pani jest księżniczką z jej bajki”. Uśmiechałam się cały dzień. © Nie każdy zrozumie / VK
  • Moja córeczka potrafi zawołać mnie milion razy w ciągu dnia, a kiedy odpowiadam: „Co?”, ona po prostu mówi, że mnie kocha, i ucieka, uśmiechając się słodko. © Gurkinpickle / Reddit
  • To był mój wolny dzień i postanowiłam poświęcić go sobie, więc poszłam na zakupy i zostawiłam moją córkę, która ma 4 lata, z tatą. Wszystko wydawało się w porządku, dopóki nie dostałam telefonu od sąsiadki z dołu, która krzyczała, że ją zalewamy. Natychmiast zaczęłam dzwonić do męża, ale nie odbierał, więc pobiegłam do domu. Kiedy otworzyłam drzwi trzęsącymi się rękami, usłyszałam szum wody i chrapanie. Weszłam do kuchni i zobaczyłam taki obrazek: piana w całym pomieszczeniu: na podłodze, na stole, na parapecie, nawet na ścianach! Woda leje się z kranu, w zlewie nie ma naczyń, ale jest pusta butelka po detergencie. A pośród tego całego szaleństwa spienionej apokalipsy biega moja córka. W jednej ręce miecz, w drugiej pluszowy zając, na twarzy zachwyt. „Pokonam cię, pianowy potworze” – krzyczy i kłusuje wśród gór piany. A na kanapie śpi mąż, który nic nie słyszy i nie ma pojęcia, co się dzieje. © Nie każdy zrozumie / VK
  • Mój syn niedawno skończył dwa lata i nagle zaczął mówić „nie” na wszystko! Mówię: „Może pójdziemy coś zjeść?”, a on: „Nie”. „Może pójdziemy na spacer?”. Znowu: „Nie”. Nawet na propozycję oglądania kreskówek odmawia, choć po minucie prosi o włączenie. Najciekawsze jest to, że to słowo stało się jego uniwersalną odpowiedzią na wszystko i wcale nie oznaczają negatywnej odpowiedzi. © Ward #6 / VK
  • Mój mąż lubi przebywać w naszej jedynej łazience przez bardzo długi czas, co zawsze było powodem do żartów. Ale teraz jest nas troje i nie jest to już szczególnie zabawne. Ostatnio mój 3-letni syn chciał wziąć coś z łazienki, ale tata tam był, więc nie mógł wejść. Żeby odwrócić uwagę dziecka, powiedziałam: „Poczytajmy, dopóki tata nie skończy”. Dziś rano mój mąż znów poszedł do łazienki, a mój syn spojrzał na mnie, westchnął ciężko i powiedział: „Myślę, że będziemy dziś potrzebować dużo książek, mamo”. © minimalisssta / Reddit
  • Pewnego dnia moja córka postanowiła zrobić awanturę, ponieważ nie dostała więcej ciastek, a wtedy moja mama postanowiła odwrócić jej uwagę, porozmawiać z nią. Ale moja córka gwałtownie przestała krzyczeć, popatrzyła na nią z niedowierzaniem, jakiego nigdy nie widziałam u 4-letniego dziecka, i powiedziała całkiem wyraźnie, z oczywistą irytacją: „Nie widzisz, że teraz płaczę!!!”, po czym spokojnie wróciła do swojego napadu złości. Musiałam wyjść z pokoju na 5 minut, żeby się pośmiać, tak zabawna była to scena. © really_robot / Reddit
  • Dziś rano mój syn był cicho przez długi czas przy śniadaniu, a potem zapytał: „Mamo, jak nazywają się nasze drzwi?”. Byłam zdezorientowana: „Jakie drzwi?”. Westchnął i powiedział: „No, te, które prowadzą do łazienki. One mieszkają z nami, też są częścią rodziny, a ty nawet nie wiesz, jak mają na imię!”. Przez resztę śniadania wybieraliśmy imię dla drzwi. Teraz to Marfa. © Dom #6 / VK
  • Kiedy w domu są dzieci, cisza nie jest spokojem, ale dzwonkiem alarmowym zwiastującym kłopoty. Na początku chłopcy biegali po domu, a potem wszystko ucichło. Od razu poczułam, że coś jest nie tak, więc pobiegłam prosto do pokoju dziecinnego i zamarłam: dzieci stały pod ścianą z markerami w rękach. Ogromna postać z kreskówki została narysowana na tapecie. Podłoga była poplamiona jakąś farbą. W rogu leżała pocięta zasłona. Spojrzałam na dzieci, a one nawet na mnie nie spojrzały. Starsze powiedziało tylko: „Mamo, nie martw się, nie potrzebujemy pomocy, gotuj dalej”. Nie wiedziałam, co zrobić w tym momencie, czy płakać, czy się śmiać. Zapytałam ich: „Dlaczego to zrobiliście?”. Odpowiedzieli: „Po prostu zdecydowaliśmy, że dla naszego wideobloga ten pokój był za nudny”. © Mamdarinka / VK
  • Mam pięcioletnią córkę, która uwielbia prosić o kupienie truskawkowych misiów. Potem siada w domu przy stole przed tymi misiami i mówiąc coś w stylu: „Źle się zachowałeś” albo: „Wiem, że ugryzłeś psa”, odrywa im nogi, ręce, głowę, żeby wypłynął dżem, a potem je zjada. © Chamber 6 / VK
  • Kiedy mój syn miał 10 lat, jego klasa zrobiła piłeczki antystresowe z piasku i starych skarpet. Podekscytowany, opowiadał nam o swoim wielorybie o imieniu Waldo i o tym, jak nie mógł się doczekać, aż przyniesie go do domu. Ale kiedy w końcu go przyniósł, zobaczyłam, że jest podpisany jako „Pwaldo” i ostrożnie zapytałam go, czy to pomyłka. Mój syn spojrzał na mnie z wyrazem głębokiego politowania i lekkiej wyższości, westchnął i bardzo protekcjonalnie wyjaśnił: „Mamo, pierwszej litery się nie wymawia”. © megs1784 / Reddit
  • Myślę, że wiele osób rozpozna w tym swoje dzieci. Mój syn siada do odrabiania lekcji i zaczyna się: na początku jest bardzo zaangażowany, podnosi długopis, otwiera zeszyt, a minutę później zaczyna: „Mamo, czy wiesz, jak powstają ołówki?”. W porządku, wyjaśniłam, zaprowadziłam go z powrotem do zeszytu. Mijają kolejne dwie minuty: „Mamo, słyszałaś, że pewien robak ma pięć serc? Jak to możliwe?”. Pół godziny później nagle oświadcza: „Mamo, mogę pisać innym długopisem? Ten jest taki nudny!”. Skończyło się na dwóch linijkach w godzinę. A kiedy zapytałam, dlaczego jest taki rozkojarzony, spojrzał na mnie poważnie i powiedział: „Mamo, mój mózg jest po prostu mądry, myśli dużo na raz!”. © Mamdarinka / VK
  • W autobusie starsza kobieta jadła cukierka, a chłopiec z naprzeciwka przyglądał się jej. Potem grzecznie poprosił o jednego. Kobieta uśmiechnęła się i podzieliła się z nim. Chłopiec wziął cukierka, wrócił na miejsce i podziękował jej. Potem pomyślał chwilę, podbiegł do kobiety i pocałował ją w policzek! Cały autobus się uśmiechnął, a kobieta była wzruszona. Takie dzieci istnieją, są wśród nas! © Chamber 6 / VK

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły