Kiedy jesteśmy zaproszeni do kogoś na posiłek, gospodarze często próbują poczęstować nas swoimi popisowymi daniami. Czasami jednak te potrawy są tak dziwaczne, że tracimy apetyt, chociaż ich twórcy uważają, że wspięli się na wyżyny kulinarnego geniuszu.
„Tata mojej przyjaciółki zrobił kurczaka z malinami”.
No cóż, może uznał to za prezent.
- Kiedyś odwiedziłam kolegę i przyniosłam duże pudełko lodów. Podziękował mi, wyjął jedną łyżkę i zaczął jeść.
„Moja mama niedawno zmarła, więc kiedy nie gotuję, mój tata czasami przygotowuje swoją słynną zupę fasolową z fioletową kapustą”.
„Zobaczcie, jak moja siostra rozmraża mięso”.
„Teściowie zaprosili nas na obiad. Moja żona zjadła, ale ja powiedziałem, że nie jestem głodny”.
„Oto zestaw składający się z fasoli, kurczaka i gotowanych jajek”.
„Właśnie dlatego nigdy nie chodzę na obiad do teściów”.
Ale o co chodzi? Wszystko zostaje w rodzinie.
- Od dawna nie przyjmuję od nikogo zaproszenia na obiad. Wszystko przez mamę mojej przyjaciółki. Poczęstowała nas kiedyś zupą. Młodszy brat koleżanki zostawił trochę na talerzu. Mama zapytała go, czy dokończy zupę, ale nie chciał. Wtedy ona wzięła jego talerz, wlała zawartość z powrotem do garnka i włożyła do lodówki.
„Moi rodzice uważają, że to bardzo smaczny obiad”.
„Brat przyjechał w odwiedziny”.
„Nie masz żadnych alergii, zmyślasz”.
- Nienawidzę odwiedzać babci mojego chłopaka. Chodzi o to, że mam zapalenie żołądka i jestem uczulona na jajka. Babcia jest tego świadoma, ale za każdym razem stawia przed nami na stole mnóstwo tłustego jedzenia i jajka! Oczywiście odmawiam i próbuję znaleźć coś dla siebie. Ale babcia stoi nade mną i mówi: „Jedz, jedz! W razie czego dam ci tabletkę”. Ja i mój chłopak tysiące razy tłumaczyliśmy, że nie mogę tego jeść. Ale jej to nie obchodzi.
„Mama mojej dziewczyny używa woreczka do wyciskania fasoli na nachosy”.
„Takiego indyka podadzą na obiad moi teściowie. Jest nadziewany suszonymi śliwkami i będzie serwowany z rozmrożonym ziemniaczanym puree”.
Niektórzy sądzą, że sama herbata wystarczy.
- Kiedyś zostałam zaproszona na herbatę i przyniosłam duże pudełko czekoladek. Gospodyni natychmiast schowała je do szafki i nie podała niczego do herbaty. To było 15 lat temu, ale wciąż pamiętam. © anchous87 / Twitter
„Mój przyjaciel powiedział, że smaży doskonałe steki!”
„Teściowa kolegi podała kurczaka z parmezanem”.
„Mama przyrządziła pieczeń. Powiedziała, że muszę jej spróbować, bo jest taka dobra”.
„Podejście do carbonary w wykonaniu mojego chłopaka”
„Przyszłam odwiedzić brata”.
Na pewno mają czyste ręce.
- Przestałam jadać poza domem. Mam dwie przyjaciółki. Ich domy są zawsze idealnie czyste, a one same wyglądają perfekcyjnie: ubrania, włosy, makijaż. Z pewnością nie spodziewałam się tego, co zobaczyłam, gdy szykowały posiłek. To był koszmar. Nie dość, że ciągle oblizywały ręce zamiast je myć, to jeszcze próbowały, po prostu wkładając palce do gotowego dania i oblizując je. A niektóre potrawy rozkładały na talerzach rękami. Teraz, gdy przychodzę tam w gości, piję tylko herbatę.
Nie tylko gospodarze bywają dziwni. Czasami goście też potrafią niemile zaskoczyć.