Nieustannie przytrafiają się nam drobne domowe katastrofy i wpadki. Każdemu z nas czasami coś się potłucze, zepsuje lub podrze. Ale nie należy się tym zbytnio przejmować. Zszarpane nerwy możemy zregenerować, po prostu publikując zdjęcia tych porażek w internecie i otrzymując w zamian mnóstwo wsparcia i szczyptę humoru.
„Podarłem sobie szorty podczas jazdy rowerem do pracy. Mieszkam 15 kilometrów od firmy”.
„Moja 9-letnia siostra właśnie zniszczyła naszą mikrofalówkę, próbując odtworzyć lifehack z TikToka. Postanowiła stopić cukierki Starburst”.
„Straciłem 6 euro, próbując kupić te rzeczy. Ostatecznie dostałem tylko zdjęcie postmodernistycznej rzeźby”.
„Moja żona wrzuciła do suszarki pranie wraz z nowym pudełkiem 500 chusteczek zapachowych”.
„Dno szklanki odpadło i napój wylał się na mnie, poduszkę i kaszmirowy koc”.
„Moje świece stopiły się od promieni słonecznych”.
„Kanapka była zapakowana tak samo jak filet z kurczaka. Nie zjem dzisiaj kanapki”.
„Pies przewrócił mojego drinka łapą, gdy wysiadałam z samochodu. Nawet go nie spróbowałam”.
„Dostałem środkowe siedzenie i zapłaciłem dodatkowe pieniądze, aby mieć miejsce przy oknie”.
Ktoś odłamał łodygi szparagów, aby uniknąć płacenia za część, której nie zamierzał użyć.
„Otworzyłem dziś nową obudowę jednostki systemowej. Rozpadła mi się w rękach”.
„Kupiłam pyszny miód na targu. Strąciłam słoik ze stołu, gdy wyjmowałam coś z torby”.
„Mój biedny termometr nie radzi sobie z piekielnymi temperaturami w Las Vegas”.
„Wewnątrz rożka do lodów jest papierowe opakowanie”.
„Po przedniej szybie mojego samochodu pełzała gąsienica, pozostawiając ślad kondensacji. Ale potem wylądował tu ptak i ją złapał”.
„Sąsiad zapłacił za wycięcie tego drzewa”.
Nóż nie przetrwał walki z arbuzem.
Jeden ze sposobów na rozpoczęcie podróży
„Wróciliśmy z wakacji i oto co znaleźliśmy w lodówce. Okazało się, że nie działała przez 10 dni”.