20 uroczych historii, które wzruszą nawet największego cynika

Ludzie
2 miesiące temu

Czasami zdarza nam się gorszy dzień. Szef się czepia, skończyły się ulubione ciastka i zaczyna padać deszcz. Ale wtedy może zdarzyć się mały cud. Ktoś powie coś miłego, pomoże ci w jakiś sposób i twoja wiara w ludzkość zostaje przywrócona.

  • W trakcie porodu zaczęłam krzyczeć: „Potrzebuję faceta, żeby trzymał mnie za rękę!”. Położne przyprowadziły mężczyznę, który akurat przechodził obok sali. Tylko, że to nie był mój mąż, a po prostu obcy facet! Złapałam tego gościa z całej siły za rękę, a on mnie uspokajał. Kiedy po porodzie doszłam do siebie, pielęgniarki dały mi od niego bukiet kwiatów z karteczką: „Jeśli potrzebujesz wsparcia, zadzwoń do mnie” — i numerem telefonu. Teraz przyjaźnimy się z tym człowiekiem, ma piękną żonę i dzieci. Jest ojcem chrzestnym mojego syna. © Nie każdy zrozumie / VK
  • Wracałam ze spaceru z moim chłopakiem. Jakiś facet wyjrzał zza płotu i zawołał go, żeby wszedł do niego na podwórko. Mój chłopak wszedł tam i zniknął! Byłam już gotowa wezwać pomoc, ale wtedy nagle wyszedł na drogę z wielkim bukietem piwonii. I wręczył mi je. A mężczyzna zza płotu uśmiechnął się do nas. Okazało się, że ma w ogrodzie dużo piwonii, a widząc nas wędrujących ulicą, postanowił pomóc mojemu chłopakowi w romantycznym geście. © Aro4ka / Pikabu
  • Siedziałam na placu zabaw z moim synem. Bawił się w piaskownicy, a w pobliżu był inny chłopiec w wieku około dwóch lat. Sięgnął po samochodzik mojego syna, ale ten mu nie pozwolił go wziąć. Chłopiec rozpłakał się i pobiegł do mamy, a ona powiedziała nam: „Nie przejmujcie się nim, on zawsze płacze, gdy coś chce dostać”. A mój syn stał tam, ściskając swój samochód i marszcząc brwi. Wtedy zainterweniowałam i powiedziałam: „Daj spokój, obejrzy sobie i ci odda. Może zaoferuje ci coś w zamian”. Mój syn pomyślał chwilę, a potem westchnął, podszedł do chłopca i oddał mu samochód. Szczerze mówiąc, łzy stanęły mi w oczach. Syn odwrócił się do mnie. Wyciągnęłam ręce, a on podbiegł do mnie, żeby się przytulić. To był taki wzruszający moment. Kilka minut później ten chłopiec przyszedł do nas z tą zabawką, usiedli i bawili się w piaskownicy, każdy swoim samochodem. © fialka573 / Pikabu
  • Spóźniałem się na lekcje, biegłem i nagle ktoś za mną zawołał. Nawet się nie obejrzałem, ale podbiegł do mnie mężczyzna i podał mi mój bilet miesięczny. Okazało się, że go upuściłem, a ludzie zorganizowali sztafetę i na zmianę podawali sobie mój bilet. © shrekseyelash / Reddit
  • Spacerowałam z wózkiem dziecięcym. Jacyś bezczelni ludzie zastawili cały chodnik samochodami, nie byłam nawet w stanie przyjść. Zobaczyłam, że w zaparkowanym samochodzie siedzi mężczyzna. Zapukałam w szybę, prosząc, żeby trochę przesunął samochód, a on niegrzecznie powiedział, żeby sobie znalazła inne przejście. Stałam tam, prawie płacząc. Nagle znikąd pojawił się wielki mężczyzna, zmusił kierowcę do wyjścia i wytłumaczył mu, jakim jest łajdakiem. Kierowca wsiadł z powrotem i odjechał. Nie zdążyłam nawet podziękować mężczyźnie, bo szybko zniknął. © Mamdarinka / VK
  • Jestem jedyną kobietą w pracy i mam najmniejszą pensję. Podszedł do mnie kolega i powiedział, że przykro mu, że tak mało zarabiam, a przecież jestem dziewczyną, potrzebuję tych wszystkich kosmetyków i tak dalej. Westchnął i wyszedł. Potem wrócił i wręczył mi niewielki zwitek pieniędzy. Okazało się, że poprosił cały zespół, aby ze swoich pensji przekazali mi trochę pieniędzy na kobiece drobiazgi, nikt nie protestował, wszyscy się zrzucili. Na początku odmówiłam, ale moi koledzy byli wytrwali. Chciałam im się odwdzięczyć: jak tylko odrobinę podnieśli mi pensję, upiekłam dla całego zespołu ciasta. Taka to jest nasza wzajemna dobroczynność. © Caramel / VK
  • Zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną. Przyszłam, siedziało tam kilka osób, głównie emerytów. Słuchałam, jak namawiają ich do wzięcia dużego kredytu. Byli tak przekonujący, że naprawdę można było w to wszystko uwierzyć. Nie wytrzymałam, postanowiłam dać im nauczkę i od razu zrobiłam awanturę. Wyprowadziłam stamtąd cztery starsze panie, tłumacząc im, że to oszuści. A potem jeszcze przez kilka dni dostawałam telefony z tego biura, że zabrałam im klientów. © Podsheshano / VK
  • Miałem 9 lat, czekałem na autobus. Była zima, mróz, a ja miałem na sobie tylko cienką kurtkę, bez czapki i rękawiczek. Nagle podjechał samochód, wyszła z niego kobieta, wyciągnęła koc i owinęła mnie nim. Podziękowałem jej i powiedziałem, że nie wiem, kiedy będę mógł go zwrócić. Przytuliła mnie i powiedziała, żebym się tym nie martwił. Nadal mam ten koc. © saintdelft / Reddit
  • Ostatnio szłam przez centrum handlowe i zobaczyłam automat z zabawkami. Zaczęłam grać. Podszedł jakiś chłopiec i przyglądał się. Zrobiło mi się go żal. Przypomniałam sobie, jak jako dziecko zawsze marzyłam o tym, by móc się tak bawić. Wrzuciłam trochę pieniędzy na kilka gier i zostawiłam mu automat. Jakiś czas później spotkałam go w tym samym centrum handlowym z jego tatą, który trzymał w rękach pluszowego misia. Pochwaliłam chłopca za to, że udało mu się wygrać zabawkę, a on dał mi tego misia! Prawie się popłakałam ze wzruszenia. © Pizzaisptitsi / Pikabu
  • Szedłem przez sklep spożywczy i nagle zauważyłem starszą panią. Próbowała włożyć do wózka kilka butelek z wodą. Podszedłem i pomogłem jej. A ona w zamian uściskała mnie i życzyła miłego dnia. Od razu zrobiło mi się cieplej na sercu. © Swagpotato44 / Reddit
  • Niedawno do mieszkania mojego dziadka przyleciała papuga. Na początku był przerażona. Ale następnego dnia, kiedy się rozgrzała, zjadła i wypiła, zaczęła mówić: „Anitka. Anitka jest dobra. Anitka kocha Korę. Anitka chodzi do Słoneczka”. Założyłam, że to prywatne przedszkole w sąsiednim domu. Zrobiłam zdjęcie papugi i zaczęłam szukać Anitki. I znalazłam ją. Trzeba było widzieć, jaka ta dziewczynka była szczęśliwa. Kiedy ona i jej rodzice przyszli odebrać Korę, po raz pierwszy widziałam płaczącą papugę! Anitka przytuliła Korę i wyszeptała, że wkrótce wrócą do domu. Nikt z nas nie mógł oderwać wzroku od tego uroczego widoku. Rodzice dziewczynki powiedzieli nam, że papuga ma już 12 lat, od narodzin ich córki są najlepszymi przyjaciółkami. Babcia zapomniała zamknąć okno i papuga wyleciała. Ale cała rodzina jest bardzo szczęśliwa, że ich pierzasty przyjaciel wrócił do nich. © Chamber 6 / VK
  • Pewnego razu, gdy byliśmy bardzo młodzi, mój ówczesny chłopak (obecnie mąż) zaprosił mnie do restauracji. To był pierwszy raz, kiedy byłam w takim miejscu. Zazwyczaj jadałam w stołówkach, ale tutaj miałam kelnerki, orkiestrę na żywo i miłą atmosferę. Spędziliśmy w tym miejscu ponad 2 godziny, nie chciałam wychodzić, ale nie mieliśmy już pieniędzy. Nagle kelnerka przyniosła deser i powiedziała, że to od pary z sąsiedniego stolika. Odwróciliśmy się, a tam była miła para emerytów. Podeszli do nas, życzyli nam miłego wieczoru i powiedzieli, że patrząc na nas, przypomnieli sobie swoją młodość. To było takie urocze. Wkrótce mój mąż i ja będziemy starzy i chcemy zrobić coś podobnego dla innych! © Mamdarinka / VK
  • Kiedy byłem nastolatkiem, dorabiałem na stacji benzynowej i dostawałem wypłatę w gotówce. Po wypłacie poszedłem do sklepu, stanąłem przy kasie i nagle zorientowałem się, że nie mam pieniędzy w kieszeni. Spanikowałem i powiedziałem kasjerce, że pieniądze musiały mi wypaść. A ona spytała, jaką kwotę zgubiłem. Powiedziałem jej. A ona na to: „Mamy twoje pieniądze. Ktoś znalazł je na podłodze i przyniósł do mnie”. Nie wiem, kto to był, ale wciąż jestem wdzięczny tej osobie. © Rubycon_ / Reddit
  • Przyjaciółka nie zaprosiła na swój ślub własnej matki, bo mają bardzo złe relacje. Zawsze robiła cyrk, a przyjaciółka się wstydziła. A teraz nadszedł dzień X i nagle zobaczyłam, że na twarzy pana młodego pojawia się przerażenie. Panna młoda tego nie widziała. Spojrzałam w tym kierunku i zobaczyłam jej mamę! Jej ponury uśmiech był tak szeroki, że od razu było jasne, że zaraz zrobi awanturę. Szła przez tłum, niektórzy z naszych znajomych ją rozpoznali i oniemieli. Musiałam coś zrobić. Natychmiast podeszłam do niej, wzięłam ją pod ramię i pociągnęłam w stronę wyjścia. Zaczęła się rzucać, ale wtedy ceremonia się skończyła, muzycy zaczęli grać, a w hałasie ja i ochroniarz, który przybył, wyciągnęliśmy ją z sali. Przyjechała policja i ją zabrała. Moja przyjaciółka dowiedziała się kilka dni później, że jej matka przyszła na ślub, i podziękowała mi ze łzami w oczach za uratowanie najlepszego dnia w jej życiu. © Podsushano / VK
  • Nie uczyłam się zbyt dobrze na uniwersytecie. Nie miałam czasu na naukę do egzaminów końcowych, ponieważ pracowałam. Przyszłam, wylosowałam pytania i zaczęłam odpowiadać. O dziwo, pod wpływem stresu wszystko sobie przypomniałam. Ale wtedy zaczęli rzucać we mnie kolejnymi pytaniami. Siedziałam w osłupieniu, a nauczyciele nagle zaczęli mi pomagać z odpowiedzią. W rezultacie dobrze zdałam egzaminy i dostałam się na studia magisterskie. © Caramel / VK
  • Jechałam metrem i płakałam. Właśnie zerwałam z chłopakiem. Próbowałam się jakoś zakryć, ale nagle facet naprzeciwko mnie podał mi chusteczki. Nigdy nie zapomnę tego miłego gestu. © screamingcupcakes / Reddit
  • Spotykałam się z dobrze zapowiadającym się facetem. Zaproponowano mu przeprowadzkę za granicę do pracy, a on się wahał, ze mną po jednej stronie i długo oczekiwanym awansem po drugiej. Nie żywiłam do niego silnych uczuć, wyznałam mu to szczerze w nadziei na złagodzenie agonii wyboru. Przytuliliśmy się na pożegnanie, wkrótce wyjechał. Niedawno go spotkałam: powiedział, że ma dobrą pracę, niedawno kupił dom i przyjechał tu odwiedzić matkę. Podziękował mi za moją szczerość, ponieważ w tym czasie był skłonny zostać ze mną. Zrobiło mi się ciepło na sercu, jestem bardzo szczęśliwa z jego powodu. © Overheard / VK
  • Do naszego lombardu przyszła kobieta z drogim przedmiotem. Powiedziała, że jej mama ma raka i potrzebuje pieniędzy na leki. Nasz rzeczoznawca i zarazem szef wycenił pierścionek na kilka groszy, chociaż był on wyraźnie wart więcej. Kiedy wyszedł, kobieta rozpłakała się, że to nie wystarczy, a ona pilnie potrzebuje pieniędzy. Serce mnie bolało. Powiedziałam jej, gdzie jeszcze może pójść i gdzie może uzyskać lepszą cenę. Później zadzwoniła do nas. Szef odebrał telefon, wysłuchał jej podziękowań. Potem oczywiście mnie zbeształ. Płakałam, ale chyba miałam rację, bo zachowałam się jak człowiek! © Podsushano / VK
  • Uczyłam się w 4 klasie. Niedawno urodziła się moja młodsza siostra, byliśmy w kiepskiej sytuacji finansowej. Poszłam do szkoły, była pora obiadowa. Otworzyłam pudełko z jedzeniem z domu i zobaczyłam, że było tam tylko kilka kromek chleba. Zrobiło mi się smutno. Nagle wszyscy koledzy, którzy siedzieli obok mnie dorzucili się i dali mi trochę szynki i sera ze swoich pudełek. To była najsmaczniejsza kanapka w moim życiu. © I_Am_The_Grape**** / Reddit
  • Utknęłam w korku w autobusie. Deszcz lał, pasażerowie w środku byli zmęczeni i poirytowani. Ktoś się kłócił, nikt nie ustąpił miejsca ciężarnej kobiecie. Ogólnie rzecz biorąc, powietrze aż kipiało od niechęci. I nagle, na jednym z przystanków, kierowca oznajmił: „Przyjaciele! Wiem, że wszyscy mieliście ciężki dzień. Nie mogę nic zrobić z pogodą i korkami. Ale mogę coś zrobić. Proponuję, aby każdy z was wychodził drzwiami z przodu. Wyciągnę rękę i musicie włożyć w nią swoje zmartwienia i frustracje, dobrze? Pojadę dalej mostem przez rzekę i wrzucę wszystkie te kłopoty prosto do wody. Czy to wystarczy?”. Pasażerowie roześmiali się. Ich twarze rozjaśniły się. Na następnym przystanku kierowca wystawił rękę przez okienko biletowe i czekał. Jeden po drugim pasażerowie wysiadali przednimi drzwiami i udawali, że wkładają coś do jego dłoni. Niektórzy się śmiali, inni płakali, ale każdy dotykał dłoni kierowcy. Na następnym przystanku kierowca ponownie wyciągnął rękę. I tak było na każdym przystanku, aż do rzeki. © Caramel / VK

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły