Kino to prawdziwa magia. Najprzystojniejsi aktorzy mogą zmieniać się w potwory, rzeczy, które na ekranie wydają się małe, w rzeczywistości są naprawdę duże, a skomplikowanych wytworów grafiki komputerowej praktycznie nie da się odróżnić od realnego świata.
Ten facet ma fantastyczną pracę!
Przygotowanie makijażu Deadpoola
Ta peleryna nie jest prawdziwa!
W filmie wyglądało to w pełni na dzieło grafika, ale ten potwór naprawdę istnieję i jest ogromny.
I tak musiało dojść do eksplozji.
Świeżo malowany silikonowy noworodek
Wprawne ręce potrafią zamienić piękną kobietę w szkaradne stworzenie.
Ta chwila, kiedy aktor musi wyobrazić sobie węże:
Jest coś niezwykłego w tym, jak ukrywają prawdziwe włosy.
Trzeba mieć swoje sposoby, żeby tchnąć życie w dużego goryla.
Nie każdy kostium da się stworzyć w sensie fizycznym, więc aktorzy muszą grać w czymś takim:
Gdy kamerzysta wygląda jak Robocop:
Gra o tron bije rekordy w dziedzinie wybitnej charakteryzacji protetycznej.
Żeby sfilmować orkę, potrzeba nie jednej, a półtorej orki.
Ten potwór też jest „prawdziwy”.
Zaskakująca panorama miasta
Miniatura czołgu do filmu Indiana Jones
Kręcenie filmu w biegu już samo w sobie jest pewnego rodzaju przygodą.
Znajdując właściwy kąt, można stworzyć ogromne konstrukcje.
Sztuczne postaci mogą być w razie potrzeby bardzo realistyczne.
Pierścień z filmu Władca pierścieni w rzeczywistym rozmiarze
W czasie przerw aktorzy mogą sobie pożartować.
Co byście wybrali: nad wyraz realistyczną grafikę czy rzeczywistość? Czekamy na wasze odpowiedzi w komentarzach!