15 prawdziwych historii, które aż proszą się o ekranizację

Czasy się zmieniają, a wraz z nimi zwyczaje i zachowania społeczne. Każda epoka w historii niesie ze sobą własne ciekawostki, anegdoty i sposób pojmowania świata. Niektóre obyczaje mogą być dla nas zrozumiałe, podczas gdy inne sprawiają, że łapiemy się za głowę i zastanawiamy się, jak ludzie byli w stanie robić takie rzeczy.
Ekipa Jasnej Strony ma dla was 9 ciekawostek dotyczących dawnych czasów, a konkretnie tego, jak wyglądały ciąże w rodzinach królewskich.
Poród to bardzo intymny moment, w którym obecne są tylko najważniejsze osoby, mające zapewnić bezpieczeństwo matce i dziecku. Jednak dawniej zupełnie normalnym było, że tysiące ludzi uczestniczyło w narodzinach księcia. Aby potwierdzić, że noworodek rzeczywiście jest potomkiem rodziny królewskiej, potrzebnych było wielu świadków.
W starożytnych Włoszech, dla uczczenia udanego porodu matki otrzymywały w prezencie desco da parto („tacę porodową”), zwykle ozdobioną motywami mitologicznymi lub literackimi. Często były one wieszane na ścianach jako forma dekoracji.
Poród w średniowieczu był dość niebezpieczny, więc powszechne było otaczanie miejsca, w którym kobieta rodziła, przedmiotami mającymi przynosić szczęście, takimi jak amulety czy modlitwy z prośbą o życie matki i dziecka. Chociaż praktyki te były powszechne we wszystkich klasach społecznych, tylko członkowie rodziny królewskiej mieli dostęp do normalnie nieosiągalnych relikwii.
Wybór imienia dla syna lub córki jest zawsze wyzwaniem, ale dla rodzin królewskich to kwestia historycznej odpowiedzialności. Trzeba było brać pod uwagę całą historię rodu i okazywać szacunek przodkom, a jednocześnie iść z duchem czasu, aby ludzie mogli się utożsamiać z władcami.
W minionych stuleciach większość królewskich dzieci oddawano mamkom do karmienia piersią, ponieważ tę czynność uznawano za przeszkodę w poczęciu następnego dziedzica. Na dworze królewskim znajdowały się liczne grupy mamek, które zapewniały wykarmienie noworodka.
Chociaż brzmi to jak nowoczesny trend, europejskie rodziny królewskie od dawna obdarowują matki z okazji narodzin dziedziców tronu. Napoleon Bonaparte podarował swojej żonie Marii Ludwice duży diamentowy naszyjnik z okazji narodzin pierwszego dziecka.
W przeszłości szlachcianki przed porodem były zmuszane do izolowania się od świata w prywatnych komnatach. Kobiety często musiały przebywać w ciemnym i dusznym pokoju, najczęściej przy zamkniętych oraz zasłoniętych oknach. Uważano, że w ten sposób odwzorowuje się warunki panujące w łonie matki — ciepło, ciemność oraz ciszę. Okres izolacji przed i poporodowej często trwał od 2 do 8 tygodni.
Poród w minionych stuleciach, poza tym, że był bolesny i niekomfortowy, często zagrażał życiu matki. Ryzyko śmierci było tak duże, że królowym doradzono sporządzenie testamentu, aby zabezpieczyć majątek na wypadek, gdyby kobieta zmarła podczas porodu.
Wiele królowych Polski zmarło w wyniku porodu, m.in. królowa Jadwiga, Cecylia Renata Habsburżanka, czy Anna Habsburżanka.
W minionych wiekach uważano, że wyobraźnia kobiety może wpływać na płeć i wygląd potomstwa, dlatego matki często były otoczone pięknymi wizerunkami dzieci, a zwłaszcza małych chłopców.
Co byście zrobili, gdybyście byli członkami rodziny królewskiej? Jak wychowalibyście swoje dzieci?