15 tatuaży, na widok których nie będziesz wiedział, czy się śmiać, czy płakać

Każdy człowiek jest na swój sposób wyjątkowy i niepowtarzalny. Ale są osoby, które swoimi umiejętnościami z pewnością by was zadziwiły. Istnieje spora szansa, że o niektórych z tych czynności nie mieliście nawet pojęcia. Pewni ludzie nie potrafią na przykład robić tak prostych rzeczy jak ruszanie uszami albo unoszenie jednej brwi. Wierzcie nam jednak na słowo, dla grupy wybrańców to bułka z masłem.
Ekipa Jasnej Strony znalazła kilka zaskakujących funkcji ludzkiego ciała, których większość z nas nie posiada. I użycie określenia „większość” jest tu jak najbardziej uzasadnione.
Większość ludzi, gdy porusza małym lub środkowym palcem, zgina również palec serdeczny. Są jednak osoby posiadające zdolność całkowitej kontroli ruchu palca, na którym nosi się obrączkę i podobno jest to cecha dziedziczna.
U większości ludzi język nie sięga tak daleko, ale niektórzy potrafią dotknąć nim czubka nosa lub brody, a umiejętność tę fachowo nazywa się objawem Gorlina. Szacuje się, że blisko 10% populacji na świecie jest w stanie coś takiego zrobić.
Zróbmy eksperyment: oderwijcie prawą stopę od podłogi i zacznijcie poruszać nią zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Teraz spróbujcie napisać dużym palcem w powietrzu cyfrę 6.
Większość ludzi zauważy, że zupełnie bezwiednie wykonała stopą ruch w przeciwną stronę, częściowo dlatego, że koło w szóstce pisze się w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Są jednak osoby, które należy uznać za wyjątki od tej reguły i jest to zasługa połączeń wytworzonych w ich mózgu albo efekt długotrwałych ćwiczeń.
Jeśli ktoś kiedyś próbował poruszać nosem jak Samantha Stephens z amerykańskiego serialu Ożeniłem się z czarownicą, to prawdopodobnie nic z tego nie wyszło. Nawet odtwórczyni głównej roli Elizabeth Montgomery poruszała wargą, by wydawało się, że drga jej nos. Są jednak ludzie, którzy potrafią robić takie rzeczy i bynajmniej nie są czarownicami. Dobra wiadomość dla ambitnych: tę umiejętność da się wyćwiczyć, zaczynając od wprawiania w ruch samych nozdrzy.
Niektórzy ludzie przy wysuwaniu języka do przodu przypadkowo wypuszczają z ust ślinę. Umiejętność tę można uznać za zaawansowaną formę plucia, a jej występowanie wiąże się z silnymi przewodami ślinianek, a nawet spożywaniem niektórych produktów spożywczych, np. cytryn. Zjawisko to jest znane od wieków — wzmianka o nim pojawia się w wielu sztukach Szekspira.
Oczy są połączone z nosem nerwami czaszkowymi i to dlatego podczas kichania automatycznie zamykamy oczy, a przynajmniej większość osób tak ma. Kichanie z otwartymi oczami jest jednak możliwe i wbrew temu, co głosi stare angielskie porzekadło, nie wyskakują od tego gałki oczne.
Zwijanie języka w rulonik jest dość powszechne, ale i tak nie każdy człowiek na Ziemi to potrafi. Za to inni są zdolni do jeszcze dziwniejszych sztuczek, na przykład układania języka w potrójną rurkę.
W przypadku większości osób łaskotanie samych siebie nie wywołuje u nich praktycznie żadnej reakcji. To dlatego, że kluczową rolę w gilgotaniu odgrywa element zaskoczenia. Wasz mózg wychwytuje doznania, które wywołują uczucie łaskotania i kontroluje ten odruch zanim to poczujecie. Mimo wszystko nie jest to zupełnie niemożliwe — ludzie wykazujący cechy podobne do schizofrenii są w stanie się połaskotać, bo ich mózg nie zdaje sobie sprawy z tego, że te doznania są dobrowolne.
Niektórzy ludzie mają tzw. „kciuk autostopowicza”, a w nim dodatkowy staw, który umożliwia im mocne wyginanie tego palca i zakładanie go na zewnętrzną część dłoni. Takie nienaturalne ułożenie nie jest dla nich bolesne i w żaden sposób nie uszkadza kciuka. Osoby z tą przypadłością mają stawy dystalne. U niektórych występują one w obu kciukach, a u innych tylko w jednym.
Znacie kogoś, kto ma jeszcze inne nietypowe zdolności? Chyba że sami możecie pochwalić się jakąś wyjątkową cechą? Koniecznie dajcie znać!