20 osób, które znają się na zrzucaniu wagi i wiedzą, że nie ma rzeczy niemożliwych

Pierwsze grzebienie pojawiły się 5000 lat temu i zostały odnalezione w Afryce. Od tamtej pory ludzie poświęcają swoim czuprynom coraz więcej czasu i wysiłku, a trendy w stylizacji i koloryzacji włosów zmieniają się równie szybko jak w modzie.
Gładkie koki na czubku głowy były popularne kilka lat temu, ale dziś nie są już zbyt modne. Fryzurę zastąpiły niskie koczki i kucyki z głębokim przedziałkiem na środku i włosami założonymi za uszy. Takie uczesanie wygląda na dopracowane i eleganckie.
Skomplikowane warkocze idealnie nadawały się na każdą okazję — do pracy, na wesele lub imprezę. Ta fryzura należy już jednak do przeszłości. W kwestii naturalnego wyglądu moda dyktuje własne reguły. Dziś modne są proste warkocze. Do ich zaplatania można wykorzystać dwie gumki do włosów — wystarczy zrobić niskiego kucyka, zapleść go w warkocz i związać drugą gumką.
Dzięki Arianie Grande dziewczyny na całym świecie oszalały na punkcie wysokiego, grubego kucyka. Fryzura straciła już jednak na popularności. Zdaniem stylistów dziś lepiej jest związywać włosy w niski kucyk lub klasyczny koński ogon umiejscowiony między czubkiem głowy a karkiem.
Derek Yuen, stylista gwiazd, strzyże ostatnio dużo bobów. Nie są to jednak klasyczne odmiany tej fryzury, a tak zwane „blunt boby”. Zdaniem stylisty „ostre, precyzyjne cięcie sprawia, że fryzura święci triumfy na zdjęciach i czerwonym dywanie”. Mężczyzna dodaje również, że należy wybrać długość włosów, która najlepiej pasuje do kształtu twarzy.
Jeśli natura obdarzyła was kręconymi włosami, nadszedł czas na to, by z tego skorzystać. Znawcy mody opowiadają się za naturalną fakturą włosów, którą można podkreślić odpowiednimi produktami do stylizacji.
Koczki przypominające nieco uszy Myszki Minnie lub słynną fryzurę księżniczki Lei jakiś czas temu zdobyły ogromną popularność w mediach społecznościowych. I jak to zwykle bywa, im bardziej efekciarski trend, tym krócej trwa. Dziś skłaniamy się ku bardziej klasycznym, luźnym kokom. Zamiast space buns, wybierajcie proste upięcia.
Rozjaśnione do białości włosy były bardzo modne jakiś czas temu. I choć nie da się ukryć, że jest to czarujący kolor, nie pasuje on do każdej karnacji. Po pierwsze platyna przytłacza osoby o ciepłym tonie skóry. A po drugie nieustanne rozjaśnianie i tonowanie włosów w celu podtrzymania efektu bardzo je niszczy. W tym sezonie najmodniejsze są blondy truskawkowy, perłowy i miodowy. Pamiętajcie, by zawsze wybierać kolor, który pasuje to tonu waszej skóry.
A wy? Czym się kierujecie, wybierając fryzurę i kolor włosów? Opowiedzcie nam o tym w komentarzach.