Fotograf pokazuje trudne warunki życia w pokojach o powierzchni 4 metrów kwadratowych w Korei Południowej

3 lata temu

Korea Południowa słynie ze swojej specyficznej kultury, okazałych wieżowców, pysznego jedzenia i wysoko rozwiniętej technologii. Pewien koreański fotograf, Sim Kyu-Dong, pokazuje nam jednak drugą stronę medalu, opowiadając o tzw. goshiwonach — małych, tanich pokoikach, w których mieszkają najbiedniejsi mieszkańcy tego kraju. Okazuje się, że stają się one także furtką do lepszego życia dla osób, które wylądowały na ulicy lub borykają się ze schorzeniami natury psychicznej czy fizycznej. W takich przypadkach goshiwon staje się dla nich iskierką nadziei, a nie desperacją.

Jasna Strona przeprowadziła wywiad z Kyu-Dongiem, w którym fotograf wyjaśnia, jaka jest powszechna opinia o mieszkaniu w takich warunkach, kto zazwyczaj wynajmuje te pokoje i, co najważniejsze, dlaczego ludzie w ogóle decydują się, by w nich zamieszkać.

Goshiwony powstają dla osób przygotowujących się do różnych egzaminów i testów

„Pokoje są małe, więc służą tylko do spania i nauki” — wyjaśnia Kyu-Dong. Obecnie goshiwon stał się tanim zakwaterowaniem, które nie wymaga wpłaty kaucji od osób chętnych, by w nim zamieszkać. Jeśli chcecie wynająć choćby kawalerkę w Seulu, musicie zebrać ogromną kwotę na depozyt, a koszt wynajmu jest bardzo wysoki. I dlatego wiele osób, których na to nie stać, przez jakiś czas mieszka w goshiwonach.

Mieszkanie w takich miejscach ma swoje wady i zalety

Na wyposażeniu goshiwonów jest zwykle łóżko, biurko i szafa na ubrania, a cała reszta jest dzielona wraz z innymi mieszkańcami. Przede wszystkim spanie na tak małym posłaniu jest bardzo niewygodne. Nawet jeśli zamkniecie drzwi i zostaniecie sami, w ogóle nie będziecie się tak czuć. Nie da się zignorować hałasu dochodzącego z innych pokojów i z korytarza. „Mój pierwszy wynajęty goshiwon był lepszy, niż się spodziewałem. W tym małym pokoju wiodłem proste życie, miałem mało ubrań i bagażu. To miejsce pozwoliło mi zupełnym przypadkiem docenić urok minimalistycznego życia” — dodał Kyu-Dong.

Goshiwon to dobry początek

Kyu-Dong stwierdził, że goshiwon to typ mieszkania, który pojawił się jako alternatywa dla wysokiego kosztu wynajmu nieruchomości w Seulu. Bez tego nie mógłby wyprowadzić się ze swojej rodzinnej miejscowości do miasta. „Właśnie dlatego młodzi ludzie, którzy stawiają pierwsze kroki w prawdziwym świecie, mieszkają w goshiwonach, dopóki nie uzbierają wystarczająco dużo pieniędzy, żeby wynająć mieszkanie”.

Koszty różnią się w zależności od pokoju

Koszt wynajmu goshiwonu zależy od jakości obiektu. Pokoje ze zdjęć Kyu-Donga są najtańsze, a czynsz za nie wynosi około 200 dolarów. Te, które mają lepsze udogodnienia, kosztują około 500 dolarów. Pokój z łazienką jest droższy, co zwykle podnosi cenę o dodatkowe 5 dolarów. Goshiwon z oknem też będzie droższy, a wysokość czynszu jest uzależniona od tego, czy wychodzi ono na korytarz czy na zewnątrz.

Czy wyobrażacie sobie mieszkać w tak małym pokoju? Byliście kiedyś w Korei Południowej? Co było dla was największym szokiem kulturowym?

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia simkyudong / Instagram, simkyudong / Instagram

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły