9 zaskakujących faktów na temat wszechświata, o których nie wiedziałeś
Nasz wszechświat to nieskończona przestrzeń pełna niespodzianek czekających na odkrycie. Od tajemniczych głębin kosmosu po skomplikowane działanie cząstek subatomowych — każdy zakątek uniwersum kryje w sobie niesamowite cuda. Niezależnie od tego, czy chodzi o odkrycie nowych zjawisk astronomicznych, odgadnięcie kosmicznych tajemnic, czy objawienia w sferze mikroskopowej — nauka nieustannie rzuca wyzwania naszemu rozumowaniu i otwiera nam drzwi do niezbadanych terytoriów.
1. Ziemia jest elipsoidą o nieregularnym kształcie.
Choć z kosmosu Ziemia może wydawać się okrągła, to w rzeczywistości bardziej przypomina elipsoidę. Jednak nawet ten kształt nie opisuje dokładnie jej kształtu. Średnica naszej planety jest większa na równiku ze względu na siłę odśrodkową wynikającą z jej stałego obrotu, a góry sięgające prawie 9 tysięcy metrów i rowy oceaniczne o głębokości ponad 10 tysięcy metrów jeszcze bardziej modyfikują jej kształt. Nawet poziom morza nie jest jednolity z powodu niewielkich zmian w grawitacji Ziemi, które wpływają na tworzenie się w oceanie wzgórz i dolin o wysokości ponad 90 metrów.
Co więcej, kształt Ziemi ciągle się zmienia. Codzienne pływy, powolne ruchy płyt tektonicznych i wypaczenia skorupy ziemskiej po stopieniu się lodu przyczyniają się do tych zmian. Od czasu do czasu kształt planety ulega również szybkim, gwałtownym zmianom podczas takich wydarzeń jak trzęsienia ziemi, erupcje wulkanów lub uderzenia meteorów.
2. W okolicach Trójkąta Bermudzkiego naprawdę doszło do wielu dziwnych zaginięć.
W latach 1945-1965 w Trójkącie Bermudzkim rozbiło się mniej więcej 5 samolotów, a w latach 1800-1963 zatonęło lub zaginęło tam 10 statków. Niektóre źródła wspominają nawet o jeszcze większej liczbie incydentów.
Bądźcie więc ostrożni! Obszar ten słynie z nagłych i bardzo silnych burz, które szybko pojawiają się i znikają. Uważajcie także na swój kompas. Trójkąt Bermudzki jest jednym z dwóch miejsc na Ziemi, w których kompas wskazuje prawdziwą północ zamiast północy magnetycznej. Jeśli żeglarze i piloci nie wezmą tego pod uwagę, mogą obrać zły kierunek.
3. NASA znalazła prawdziwą niebieską planetę.
Kosmiczny Teleskop Hubble’a odkrył, że planeta HD 189733b ma kolor ciemnoniebieski, ale nie z powodu oceanów. Jej niebieska barwa bierze się od naprawdę gorącej atmosfery (2000 stopni Fahrenheita), w której pewne szczególne cząsteczki topią się i tworzą szklane „krople deszczu” rozpraszające więcej światła niebieskiego niż czerwonego.
Odkryta w 2005 roku planeta znajduje się bardzo blisko swojej gwiazdy macierzystej — w odległości zaledwie 2,9 miliona kilometrów. To na tyle niedaleko, że jedna jej strona zawsze zwrócona jest w stronę gwiazdy, a druga zawsze pozostaje w ciemności.
Ponieważ ta planeta mieści się też zaledwie 63 lata świetlne od Ziemi, ktoś, kto by ją odwiedził, zobaczyłby wiele tych samych gwiazd, które my widzimy w nocy, chociaż układ konstelacji byłby inny. Nasze Słońce i najbliższa mu gwiazda Alfa Centauri wyglądałyby tam jak dwie słabo świecące gwiazdy w okolicach centrum nieba.
4. Astronomowie sugerują, że istniało drugie słońce.
Okazuje się, że nasze Słońce mogło mieć przyjaciela, a w zewnętrznej części naszego Układu Słonecznego może znajdować się wiele małych planet, których jeszcze nie znaleźliśmy. Kilku naukowców z Uniwersytetu Harvarda napisało pracę na temat tego pomysłu. Artykuł autorstwa dr Avi Loeba i studenta Harvardu Amira Siraja sugeruje inną hipotezę niż ta przyjęta przez większość ludzi. Twierdzą oni, że Słońce mogło być pierwotnie częścią pary gwiazd, a nie pojedynczym tworem.
Naukowcy wspomnieli, że wiele gwiazd takich jak Słońce „rodzi się” z towarzyszem. Gwiazdy powstają z obłoków pyłu i gazu w przestrzeni kosmicznej i zwykle tworzą się razem w grupach, zanim się rozproszą. Dzieje się tak nie tylko z „siostrzanymi” gwiazdami Słońca, ale także z jego ewentualnym przyjacielem, który mógł być gwiazdą o podobnej wielkości.
Gdzie więc znajduje się teraz to drugie słońce? Może być w dowolnym miejscu w galaktyce Drogi Mlecznej. Według Loeba inne gwiazdy z grupy, w której narodziło się Słońce, mogły odciągnąć towarzysza poprzez swoją grawitację.
5. Pustynia Sahara była zielona.
Pewne przełomowe badanie dostarczyło nam nowych informacji na temat okresów w ciągu ostatnich 800 000 lat, kiedy to Afryka Północna stała się bardziej wilgotna, co z kolei sprawiło, że Sahara na jakiś czas się zazieleniła. Badanie wykazało, że te wilgotne okresy miały miejsce z powodu zmian w sposobie, w jaki Ziemia poruszała się wokół Słońca i nie zdarzały się tak często podczas epok lodowcowych.
Naukowcy przeprowadzili symulację przeszłych okresów, w których Sahara zmieniała kolor na zielony. Znaleźli dowody na to, że na długość i intensywność tych wilgotnych czasów miały również wpływ duże i odległe pokrywy lodowe na półkuli północnej.
Pustynia Sahara zmieniająca się co jakiś czas w obszary trawiaste i lasy jest jednym z najbardziej interesujących zjawisk w środowisku na świecie.
6. Księżyc oddala się od Ziemi z każdym rokiem.
Kiedyś Księżyc znajdował się znacznie bliżej Ziemi — mniej więcej dziesięć razy bliżej niż obecnie, przez co wydawał się dziesięć razy większy na nocnym niebie. Symulacje komputerowe wykazały jednak, że mógł być jeszcze bliżej naszej planety, prawdopodobnie o jakieś 12-19 razy, czyli w odległości zaledwie 20-30 tysięcy kilometrów. Dla porównania, obecnie od Księżyca oddzielają nas 384 tysiące kilometrów.
Na dodatek Księżyc wciąż oddala się od Ziemi. Każdego roku ten dystans zwiększa się o około 3,78 cm ze względu na transfer energii z obrotu Ziemi i wybrzuszeń pływowych. Tempo to odpowiada mniej więcej wzrostowi paznokci.
7. Słońce jest głośne.
Po dokonaniu pewnych obliczeń naukowcy wykazali, że Słońce teoretycznie wytwarza dźwięk o natężeniu około 100 decybeli. To hałas porównywalny do przebywania obok głośnika na koncercie rockowym lub w zatłoczonym klubie nocnym. Jest to dość imponujące, biorąc pod uwagę, że Słońce znajduje się 150 milionów kilometrów od nas.
Jak wyjaśniono, fale dźwiękowe są tak głębokie, że zwykle mają zbyt niskie częstotliwości, aby ludzkie ucho mogło je wykryć. Nie jest to również pojedynczy ton, ale bardzo skomplikowany wzór fal akustycznych, nieco przypominający dzwon.
8. Mamy zęby mleczne nie bez powodu.
Czas dowiedzieć się, dlaczego mamy zęby mleczne. Zaczynają się one formować około szóstego tygodnia życia dziecka. Pęczki komórek zwane „zawiązkami zębów” rosną w dziąsłach i zostają pokryte twardą substancją. Zęby te zwykle pozostają ukryte pod dziąsłami, dopóki dziecko nie osiągnie wieku około sześciu miesięcy. Następnie, jakieś sześć lat później, zaczynają wypadać. Chociaż zęby mleczne są małe i nie mamy ich zbyt długo, pełnią ważną rolę w rozwoju dziecka.
Kiedy jesteśmy niemowlętami, nasze szczęki są zbyt małe, aby pomieścić 32 zęby normalnej wielkości. Z kolei gdy stajemy się dorośli, nasze szczęki są zbyt duże dla 20 małych ząbków mlecznych. Zęby mleczne pełnią więc funkcję zastępczych. Gdy wyrasta ząb stały, podąża on ścieżką wyznaczoną przez korzeń zęba mlecznego, wypychając ząb mleczny. A kiedy jesteśmy starszymi dziećmi, nasze czaszki są już wystarczająco duże, by pomieścić wszystkie zęby stałe.
Zęby mleczne jednak nie tylko robią miejsce dla stałych. Pomagają nam także żuć i uczyć się mówić. Poza tym pozwalają naszym mięśniom jamy ustnej się rozwijać i prawidłowo pracować, gdy nasze szczęki rozciągają się i rosną. I oczywiście zęby mleczne sprawiają, że Wróżka Zębuszka ma stałą pracę. Tak więc te małe ząbki wykonują wiele ważnych zadań!
9. Kontynenty Ziemi były kiedyś znane jako Rodinia.
Prawdopodobnie wiecie, co to Pangea, ale czy słyszeliście o Rodinii? Około 800 milionów lat temu płyty tektoniczne Ziemi się połączyły. W taki właśnie sposób wszystkie kontynenty utworzyły jeden superkontynent o nazwie Rodinia.
Rodinia z czasem się rozpadła, a następnie z powrotem połączyła. Doprowadziło to do powstania Appalachów i Uralu.
Co tu dużo mówić — mieszkamy na kosmicznym placu zabaw, a wszyscy ciekawscy i poszukiwacze przygód są tu nagradzani inspirującymi objawieniami. Coraz bardziej fascynujące naukowe odkrycia przypominają nam z kolei, że niespodzianki to nieodłączna część ludzkiego istnienia.