19 osób, które myślały, że oddają się w ręce profesjonalistów, a trafiły na partaczy

Zwykle śledzący są mile widziani, ale tylko wtedy, gdy pozostają w mediach społecznościowych. Według statystyk 16% kobiet padło ofiarą stalkingu. Jeśli czujecie, że ktoś was śledzi, lepiej wiedzieć, jak zachować się w tej sytuacji.
Ekipa Jasnej Strony uważa, że bezpieczeństwo jest najważniejsze, dlatego zebraliśmy kilka przydatnych wskazówek, które pomogą wam uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji, gdy ktoś was obserwuje. Na końcu artykułu dowiecie się też, jak sprawdzić, czy jesteście śledzeni.
Zwracajcie uwagę na każdy szczegół, taki jak nazwy ulic, numery domów, budynki, sklepy i okoliczne kawiarnie. Dokładna lokalizacja będzie przydatna, by uzyskać konieczną pomoc. Unikajcie wąskich, nieoświetlonych ulic, takich jak alejki czy korytarze, gdzie jest tylko jedno wejście i wyjście.
Skontaktujcie się z przyjaciółmi lub członkami rodziny, którzy mogą być w pobliżu. Podajcie swoją lokalizację i poproście, by was odebrali. Lepiej umówić się w miejscu publicznym, na przykład w kawiarni lub sklepie. Jeśli nie macie telefonu lub padła bateria, wejdźcie do jakiegokolwiek budynku i poinformujcie pracownika, że ktoś was śledzi. Poproście też o możliwość skorzystania z telefonu.
Łatwiej zgubić stalkera w tłumie, a on sam będzie bał się wykonać jakiś ruch przy ludziach. Jeśli oddalacie się od tłocznych ulic, udajcie, że czegoś zapomnieliście: sprawdźcie kieszenie, westchnijcie głośno, oznajmijcie, że zapomnieliście portfela i zmieńcie kierunek.
Podczas wchodzenia do domu ktoś może zagrodzić wam drogę. Ponadto prześladowca dowie się, gdzie mieszkacie, i może czekać, aż w końcu wyjdziecie na zewnątrz. Powrót do domu nie jest bezpieczny, dopóki w 100% nie jesteście pewni, że nikt już was nie śledzi.
Przejdźcie przez ulicę, by kupić kawę, odwiedźcie przyjaciela w pracy, zróbcie zakupy w centrum handlowym. Skomplikujcie swoją trasę tak, jak to tylko możliwe. Dzięki temu będzie trudniej was śledzić, a stalker może się nawet znudzić i przestanie za wami iść.
Spróbujcie zobaczyć, jak wygląda osoba, która was śledzi, a jednocześnie pozostańcie niezauważeni. Nie odwracajcie się. Zerkajcie w szyby samochodów, lustra, skręcajcie i rozglądajcie się, przechodząc przez ulicę. Jeśli chcecie zgłosić takie zdarzenie, wygląd stalkera będzie dużą pomocą dla służb.
Jeśli nosicie kilka warstw ubrań, zdejmijcie wierzchnią odzież. Bez kurtki, bluzy czy płaszcza trudniej będzie was rozpoznać w tłumie. Pomocne może być też założenie lub ściągnięcie szalika czy okularów. Dodatkowo podwińcie kaptur i rozpuśćcie włosy, aby trudniej było za nie złapać.
Spróbujcie do kogoś zagadać na ulicy. Udawajcie, że to wasz znajomy, aby pokazać stalkerowi, że nie jesteście sami. Możecie też porozmawiać z personelem obiektu, do którego wchodzicie. Poinformujcie ich, że ktoś was śledzi, i zapytajcie, czy odprowadzą was bezpiecznie do domu.
Zastosujcie ten krok tylko wtedy, gdy wszystkie inne metody unikające bezpośredniej konfrontacji zawiodły. Kontakt wzrokowy pomoże wam zapamiętać prześladowcę i lepiej go opisać. Zróbcie, co możecie, by wyglądać na pewnych siebie. Dajecie znać, że dobrze wiecie, że ten człowiek was śledzi i wcale się nie boicie. Nie zmuszajcie go do odwrócenia wzroku: takie działanie pewnie nie przyniesie skutku, a może rozwścieczyć stalkera.
Jeśli czujecie, że zaczyna się robić niebezpiecznie, krzyczcie. Zamiast „Pomocy!”, wołajcie „Pożar!”, ponieważ ludzie częściej reagują na to słowo. Głośne dźwięki przyciągną uwagę przechodniów, a jednocześnie odstraszą napastnika. Jednak uważajcie, bo czasem może go to sprowokować do użycia przemocy.
Jeśli posiadacie samochód, to im szybciej wyciągniecie klucze, tym lepiej. To wasza droga do bezpieczeństwa i nie chcecie marnować czasu na szukanie kluczyków w torebce. W najgorszym przypadku możecie użyć ich jako broni. Trzymajcie klucze tak, by ostra część wystawała między palcami. Teraz do obrony macie nie tylko pięści, ale też ostro zakończony metal.
Najważniejszą rzeczą jest ustalenie, czy ktoś naprawdę was śledzi, czy to tylko paranoja.
Czy ktoś kiedykolwiek was śledził? Jak sobie z tym poradziliście?