Cofnięto moje zaproszenie na baby shower, ale to ja jestem czarnym charakterem

Ludzie
4 godziny temu

Bycie dobrym przyjacielem czasami oznacza robienie dla kogoś czegoś wyjątkowego. A jeśli jesteś dobrym kumplem, ale ta druga osoba nie ceni ciebie ani twojego czasu? Oto historia kobiety, która znalazła się w trudnej sytuacji, bo jej przyjaciółka postanowiła przyjąć jej przysługę, ale odmówiła jej należnego szacunku.

Oto jak prosta przysługa stała się skomplikowana.

Dostałam zaproszenie na baby shower od przyjaciółki, której nie widziałam od lat. Zamieszkała w innym stanie, ale wróciła i zorganizowała przyjęcie tutaj. Bardzo się cieszyłam, bo dawno jej nie widziałam. Założyła grupę ze wszystkimi koleżankami, które zaprosiła, i powiedziała, że to będzie krótkie i niewielkie przyjęcie — bo dowiedziała się o ciąży, kiedy była w 35. tygodniu, a po dwóch tygodniach miała mieć indukcję.

Wszyscy zaczęliśmy zgłaszać się na ochotnika do załatwiania różnych rzeczy na przyjęcie. Obiecałam, że ugotuję filipińskie jedzenie i zapłacę za część dekoracji. Wysłałam pieniądze koleżance, która była za to odpowiedzialna. Zapytałam też przyszłą mamę, ile przyjdzie osób spoza grupy. Odpowiedziała, że 15.

W grupie było nas 10, więc pomyślałam, że ugotuję dla 50 osób na wszelki wypadek, gdyby zaprosiła kogoś jeszcze. Zaczęłam kupować składniki, uczestniczyłam w przygotowaniach i koordynowałam wszystko z panią od dekoracji. Ustaliłyśmy, gdzie ustawimy stoliki z jedzeniem i przekąskami i powiedziałyśmy przyszłej mamie. Zgodziła się.

Wkrótce nadszedł dzień przed przyjęciem. Spędziłam go na gotowaniu, wzięłam nawet wolne. Mam pół etatu, bo opiekuję się dzieckiem, kiedy mój partner jest w pracy. W dodatku musiałam umówić się z teściową, żeby zaopiekowała się moim dzieckiem na czas gotowania i przyjęcia. Nie chciałam przychodzić z dzieckiem, bo miałam być zajęta serwowaniem jedzenia. Dobrze, że teściowa miała wolne.

Wieczorem napisała mi, że „musi podjąć trudną decyzję” i „cofnąć zaproszenie”. Powiedziała też, że nadal „chce”, żebym przywiozła jedzenie. Powiedziałam jej, że rozumiem i szanuję jej decyzję, ale nie dostarczę jedzenia. Zapytała mnie dlaczego, a ja odpisałam, że nie będę jechać 75 minut, żeby podrzucić jedzenie na imprezę, na którą nie jestem zaproszona. Zgłosiłam się na ochotnika tylko dlatego, że miałam tam być. Zapytała mnie, skąd ma wziąć catering z tak krótkim terminem i dodała, że jestem złośliwa.

Kilku znajomych stanęło po jej stronie, ale większość po mojej. Chcę wiedzieć z perspektywy obcej osoby, czy to ja zawaliłam sprawę.

Wszyscy uważali, że była bez winy w tej sytuacji.

  • Może powinna była o tym pomyśleć, zanim cofnęła zaproszenie osoby, która przygotowywała dla niej całe jedzenie? © peakpenguins / Reddit
  • Jeśli nie jesteś zaproszona, nie musisz zrzucać się na jedzenie. Zażądałabym też zwrotu pieniędzy za dekoracje. Nie mam pojęcia, co oznacza „podejmowanie trudnych decyzji”, ale brzmi jak wykorzystywanie czyjejś dobrej woli. © NoCockroach4248 / Reddit
  • Jak można cofnąć zaproszenie dla osoby, która szykuje jedzenie, a potem oczekiwać, że i tak przywiezie jedzenie za darmo? Twoja koleżanka powinna przemyśleć swoje postępowanie i zrozumieć, że takie krzywdzące decyzje mają poważne konsekwencje. © Bobb1964 / Reddit
  • Wykorzystywała cię od samego początku. Jest manipulantką i darmozjadem. Zablokuj ją i wszystkich, którzy stanęli po jej stronie. Smacznego!!! © Disastrous-Sthe / Reddit
  • Czy powiedziała, czemu musiała podjąć tę „trudną decyzję”? Zaprosiła tylko 25 osób. Nie mów, że zabrakło miejsca. Czekała do ostatniego dnia przed przyjęciem, żeby wycofać zaproszenie. Jeśli chodziło o brak miejsca, to miałaby na to sporo czasu. Jej trudną decyzją było powiedzenie, że nie możesz uczestniczyć, ale masz dostarczyć jedzenie? To szaleństwo. Zwłaszcza, że zrzuciłaś się na dekoracje.
    Nie widziałaś jej od lat i to było bardzo szczodre. Zrobiłaś wszystko, żeby przygotować posiłek. Jaka „trudna decyzja”? Czy mieć na przyjęciu ciebie czy jedzenie? Ty je przygotowałaś. To w takim razie pakiet: nie ma ciebie, nie ma jedzenia. Każdy, kto się z nią zgadza, jest najwyraźniej tak samo samolubny jak ona, więc nie przejmuj się ich opinią.
    © shadyzeta579 / Reddit

Padły też śmieszne pomysły na zemstę!

  • Zaproś wszystkich, którzy są po twojej stronie, żeby przyszli do ciebie zamiast na baby shower. Cieszcie się jedzeniem, zwłaszcza, że twoja „przyjaciółka” i nie będzie miała nic na swoim przyjęciu. Problem rozwiązany! © elguapo1996 / Reddit
  • Co???? Namówiła cię na zorganizowanie przyjęcia, a potem wyrzuciła cię na bruk i chce tylko darmowego jedzenia. Wyślij jej rachunek za swój czas i koszty razy 10, jeśli chce jedzenia. © Legal-Lingonberry577 / Reddit
  • „Przykro mi, ale jedzenie i ja to zestaw. Nie będzie jednego, to nie będzie też drugiego”. Za każdym razem, gdy myślę, że widziałem szczyt bezczelności, pojawia się ktoś, kto wyprowadza mnie z błędu.
    © TacoInWaiting / Reddit
  • Trzeba było się zgodzić, ale w ostatniej chwili wysłać wiadomość z informacją, że podjęłaś trudną decyzję i postanowiłaś zrobić pranie, więc nie możesz dostarczyć jedzenia.
    © ShadedCoin / Reddit

Dodała też parę wyjaśnień.

  1. Nie znam historii jej ciąży. Powiedziała, że poszła na wizytę kontrolną, bo miała długie i obfite miesiączki. Wtedy dowiedziała się, że jest w 35. tygodniu ciąży i ma powikłania, dlatego zaplanowano indukcję.
  2. Napisałam do osób z grupy. 3/10 stanęły po jej stronie, dlatego napisałam ten post. Pomyślałam, że może coś mi umyka. Dowiedziałam się, że powinnam być „prawdziwą przyjaciółką” i wznieść się ponad to, no ona przeżywa trudne chwile.
  3. Nigdy nie powiedziała, czemu musiała podjąć trudną decyzję i wycofać zaproszenie. Zgodziłyśmy się pomóc, żeby zdjąć ciężar z jej barków. Nasza wspólna przyjaciółka, dekoratorka, to pierwsza osoba, która skontaktowała się ze mną w sprawie mojej nieobecności, bo uzgadniałyśmy razem miejsce na jedzenie. To ona powiedziała mi, że ciężarna mówiła jej i innym ludziom, że zrobiło mi się przykto i dlatego nie chciałam przyjechać. Nie powiedziała im, co się stało, jak i kiedy. Byłam zbyt zmęczona przygotowaniami i gotowaniem, żeby odpowiedzieć. Wybrałam drogę pokoju. Nie poprosiłam o pieniądze, które wydałam na dekoracje. To prezent ode mnie.
  4. Przekazałam jedzenie do schroniska dla kobiet i dzieci. Uznałam, że bardziej na nie zasługują. Często gotuję filipińskie potrawy, mam też zapas lumpii w zamrażarce.

Oddając jedzenie i nie robiąc awantury kobieta pokazała, że ma złote serce. Ale czasem zemsta jest słodka, zwłaszcza kiedy mści się karma.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia Lookingtohide / Reddit, Anna Tarazevich / Pexels

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły