Czy naprawdę przekroczyłam granicę, próbując pomóc synowej w ciąży?

Rodzina i dzieci
4 godziny temu

Teściowa uważała, że robi dobrze, pomagając ciężarnej synowej w kuchni. Jednak zamiast podziękowań, otrzymała wybuch gniewu, wściekłego syna i mnóstwo poczucia winy. Teraz zastanawia się, czy rzeczywiście przesadziła, czy może synowa jest po prostu zbyt wrażliwa.

Zmartwiona teściowa podzieliła się swoją historią.

Cześć, Jasna Strono!

Czytam wasze historie od lat, a teraz potrzebuję waszej rady. Nigdy nie spodziewałam się, że znajdę się w takiej sytuacji, ale oto jestem — całkowicie rozdarta. Proszę, pomóżcie mi ustalić, czy to ja popełniłam błąd, czy może to wszystko to tylko nieporozumienie.

Myślałam, że pomagam, ale chyba posunęłam się za daleko.

Moja synowa jest w ciąży, a ja chciałam jej ułatwić życie. Kiedy zobaczyłam, że gotuje, postanowiłam wtrącić kilka wskazówek. Gotuję od dziesięcioleci, a mój syn praktycznie wychował się na moich posiłkach, więc uważałam, że oferuję pomocne porady.

Przyniosłam swoje przyprawy, dostosowałam temperaturę na kuchence i powiedziałam jej, jak „poprawnie” gotować sos. Myślałam, że po prostu daję dobrą radę, ale nagle ona wybuchła. „Dość! Poradzę sobie sama!” — krzyknęła. Poczułam się okropnie i cicho wyszłam z kuchni, ale nie sądziłam, że to aż taka wielka sprawa.

Potem zadzwonił mój syn i zdałam sobie sprawę, jak bardzo się myliłam.

Później tej nocy mój syn zadzwonił do mnie, a w jego głosie było słychać złość. „Co ty zrobiłaś mojej żonie?” — zapytał. Byłam całkowicie zaskoczona.

Okazało się, że moja synowa powiedziała mu, iż przesadziłam, przejęłam jej kuchnię i sprawiłam, że poczuła się całkowicie niekompetentna. Była na skraju łez, gdy wrócił do domu. Mój syn powiedział, że upokorzyłam ją i nie był z tego powodu zadowolony.

Czy naprawdę sprawiłam, że poczuła się aż tak źle?

Zaczęłam odtwarzać całą sytuację w głowie. Rzeczywiście, trochę się wtrącałam... może nawet za bardzo. Ale nigdy nie miałam zamiaru jej poniżać. Po prostu chciałam pomóc!

Z drugiej strony, jej wersja wydarzeń brzmiała tak, jakbym wydawała jej rozkazy i krytykowała każdy jej ruch. Przysięgam, że tak nie było! Ale wiem, że hormony ciążowe potrafią spotęgować emocje, a może już wcześniej czuła się przytłoczona. Teraz sama nie wiem, czy powinnam czuć się winna, czy to ona przesadza.

Teraz nie wiem, co robić.

Chcę to naprawić, zanim urodzi się dziecko. Ale jeśli się odezwę i przeproszę, czy nie pogorszę sprawy? Czy ona nie uzna tego za kolejną próbę kontrolowania sytuacji? Kocham mojego syna i naprawdę zależy mi na dobrej relacji z moją synową, ale czuję się zupełnie bezradna.

Jasna Strono, co powinnam zrobić? Przeprosić czy dać jej przestrzeń?

Oto co o tym sądzimy.

Wygląda na to, że zarówno ty, jak i twoja synowa miałyście dobre intencje, ale emocje wzięły górę. Oto, co proponujemy:

  • Szczerze przeproś, ale nie tłumacz się za dużo: Proste „Przepraszam, jeśli poczułaś się niekomfortowo we własnej kuchni. Naprawdę nie chciałam przekroczyć granicy” może zdziałać cuda.
  • Daj jej przestrzeń: Jest w ciąży, co samo w sobie jest wyzwaniem. Trochę czasu osobno może pomóc złagodzić napięcie.
  • Pytaj, zanim zaoferujesz pomoc: Zamiast od razu działać, spróbuj zapytać: „Chcesz, żebym ci pomogła, czy wolisz, żebym tylko ci towarzyszyła?” — w ten sposób to ona ustala granice.
  • Odbuduj relację małymi gestami: Miła wiadomość, drobny prezent dla dziecka, czy ciepłe słowo otuchy pokażą jej, że Twoje intencje są szczere i pełne troski.

Pamiętaj, że ciąża to stresujący czas i czasem emocje biorą górę. Dobra wiadomość? Tę sytuację da się naprawić — wystarczy cierpliwość, zrozumienie i odrobina przestrzeni.
A jeśli znasz kogoś, kto spodziewa się dziecka, możesz być pomocna, nie przekraczając granic. Oto 6 sprawdzonych sposobów, jak ułatwić życie kobietom w ciąży.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia CDC / Unsplash

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły